Kilkukrotnie stosowano ten fortel i, co tu kryć, przynosił niezwykłe efekty. Dwa przypadki zasługują na szczególną uwagę.

Szacunkowo deportacja na Madagaskar mogła objąć nawet 4 mln osób! Plan rozważano całkiem poważnie jako skomplikowaną operację niemieckiej floty.

Na spisanie wspomnień zdecydowała się niemalże na łożu śmierci. Jej relacja nie traci przez to na wartości, choć łatwo zakwestionować jej wiarygodność.

Ciekawym przypadkiem były stacje meteorologiczne produkowane przez zakłady Siemensa. W październiku 1943 roku załoga U-537 zainstalowała na wybrzeżu półwyspu Labrador stację Kurt.

Kandydat na japońskiego oficera na początku trafiał na trzy lata do szkoły wojskowej. Następnie spędzał dwa lata w wojskowej akademii dla młodych.

Był bohaterem niezwykłej, nawet jak na owe czasy, historii. Po zakończeniu swojej misji ksiądz wyemigrował do Stanów Zjednoczonych i Kanady.

W początkowym okresie wojny księżniczka angażowała się głównie w działalność propagandową, wygłaszając liczne przemówienia i odbywając spotkania. Później była też… mechanikiem.

„Hubal” dostał angaż do grupy dowodzonej przez ppłk Karola Rómmla, którego zadaniem było wyłonienie reprezentacji Polski na międzynarodowe zawody jeździeckie.

W 1946 roku został wycofany ze służby, a pięć lat później sprzedano go Argentynie. Tam służył przez kilkadziesiąt lat. Nie skończył jednak szczęśliwie.