Będziemy znowu mieszkać w swoim domu,
Będziemy stąpać po swych własnych schodach.
Nikt o tym jeszcze nie mówi nikomu,
Lecz wiatr już o tym szepcze po ogrodach.
Nie patrz na smutnych tych ruin zwaliska.
Nie płacz. Co prawda, łzy to rzecz niewieścia.
Widzisz: żyjemy, choć śmierć byka bliska.
Wyjdźmy z tych pustych ulic na przedmieścia.
Mińmy bezludne tramwajów przystanki…
Nędzna kobieta u bramy wyłomu
Sprzedaje chude, blade obwarzanki…
Będziemy znowu mieszkać w swoim domu.
Wystawy puste i zamknięte sklepy.
Życie się skryło chyba w antypodach.
Z pudłem grzebyków stoi biedak ślepy…
Będziemy stąpać po swych własnych schodach.
Ty drżysz, od chłodu. Więc otul się szalem.
Bez nóg, bez ramion, w brunatnej opończy
Młodzi kalecy siedzą przed szpitalem.
Widzisz: już pole. Tu miasto się kończy.
Zwalone leżą dokoła parkany,
Dziecko się bawi gruzem na chodniku,
Kobieta pierze w podwórku łachmany
I kogut zapiał krzykliwie w kurniku.
Kot się pod murem przeciąga leniwo,
Na rogu człowiek rozmawia z człowiekiem…
Znowu w sklepiku zjawi się pieczywo
I znów zabrzęczą rano bańki z mlekiem.
Przejdą dni ciężkie klęski i rozgromu
I zapomnimy o ranach i szkodach…
Będziemy znowu mieszkać w swoim domu,
Będziemy stąpać po swych własnych schodach.
Już pierwsze wersy „Pierwszej przechadzki” zdradzają, iż utwór to marzenia podmiotu lirycznego, który w tym wypadku utożsamiać możemy z Leopoldem Staffem. Staff buduje w wierszu dwa światy – jeden złożony ze szczęścia z odzyskania wolności, drugi, na który składają się wyludnione miasta i ogólnonarodowa nędza. Zniszczenia Staff mógł obserwować na bieżąco, ponieważ w okresie okupacji pozostał w kraju i zamieszkiwał Warszawę. Później na krótko przeprowadził się do Krakowa, aby w końcu znowu osiąść w Warszawie. Przez większą część okresu twórczości zaliczany był do grona klasycystów. O wojnie pisał niewiele, a „Pierwsza przechadzka” to jeden z nielicznych utworów Staffa poświęconych tym tragicznym wydarzeniom. Poeta zmarł w 1957 roku. Jego ciało spoczęło na warszawskich Powązkach pośród licznych zasłużonych dla ojczyzny.