Wasilewska. Czarno-biała – Piotr Lipiński – recenzja książki

Tytuł – Wasilewska. Czarno-biała.

Rok wydania – 2023

Autor – Piotr Lipiński

Wydawnictwo – Czarne

Liczba stron – 328

Tematyka – reportaż biograficzny poświęcony Wandzie Wasilewskiej – jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci okresu II wojny światowej, której zdrada i bezgraniczne przywiązanie do ZSRR przekreśliły wszystkie ideały, z jakimi rzekomi się utożsamiała.

Ocena – 7,5/10

Wanda Wasilewska to jedna z najbardziej kontrowersyjnych kobiecych postaci w historii Polski. Jej życiorys to mozaika przeróżnych motywacji, sprzeczności, buntu przeciwko niesprawiedliwej rzeczywistości i akceptacji skrajności, które nierzadko były wprost zaprzeczeniem teoretycznie wyznawanych przez nią ideałów. To nietypowa droga, od patriotycznych rodzinnych korzeni do zaprzedania duszy sowieckiemu diabłu. To wreszcie oszukiwanie samej siebie i tworzenie rewolucyjnego mitu, który miał pomóc posklejać do kupy bezsens komunizmu.

Ciężko to oddać nawet w porządnej biografii, jeszcze ciężej w reportażu. Piotr Lipiński już na wstępie miał piekielnie trudne zadanie. Podołał mu połowicznie. Książka jest bowiem interesującym zapisem biografii naczelnej komunistki RP, ale nie jest w stanie oddać głębi zagmatwanego życiorysu. Wiele informacji można określić mianem powierzchownych, przez co momentami mamy do czynienia zaledwie z prześlizgnięciem się przez złożone wątki. Prześlizgnięciem wciąż wciągającym, nie tylko ze względu na postać Wasilewskiej, ale i rys epoki, w której przyszło jej żyć i którą z oddaniem współtworzyła, co Lipiński oczywiście dostrzega i z charakterystyczną dla siebie swadą opisuje.

Te drobne zastrzeżenia nie są przytykiem pod adresem autora. Wybrał określoną formę sportretowania Wasilewskiej, formę, w której czuje się doskonale, ale która częściowo ogranicza warstwę merytoryczną. Reportaż bazuje na skojarzeniach, częściowo emocjach, pokazuje rzeczywistość w nieco uproszczony sposób bez zagłębiania się w szczegóły, a tymczasem Wasilewska to szczególnie twardy orzech do zgryzienia, który trzeba omawiać z bardzo solidnym tłem historycznym. Przytoczone powyżej elementy jej skomplikowanej osobowości sprawiają, że tak złożonej charakterystyki właściwie nie da się oddać w reportażu.

Tym bardziej doceniam solidną robotę wykonaną przez Lipińskiego. To bowiem życiorys, który odzwierciedla po części tragiczne losy przedwojennych komunistów, wówczas zdrajców, ale jeszcze nie zbrodniarzy, a po części jej osobiste wybory, nie pozostawiające wątpliwości, po której opowiedziała się stronie. Samą ideę przywitałem z ogromnym zainteresowaniem, a doświadczenie autora i jego wcześniejsze publikacje były dla mnie gwarancją solidnego potraktowania tematu. Lipiński pokazał Wasilewską z możliwie wielu perspektyw, nie zapominając o niejednoznaczności i swego rodzaju tragizmie tej postaci. Niewątpliwie była zdrajczynią, której czyny mogłyby wskazywać, iż żywiła do Polski niechęć, czy też wręcz nienawiść. Zaprzedała sie komunizmowi, co pod pewnymi względami wyrażało się bezgranicznym przywiązaniem do idei, a pod pewnymi służalczością względem Moskwy i samego Józefa Stalina. Dopełnieniem obrazu Wasilewskiej jest jej troska o żołnierzy wracających z ZSRR. Oczywiście tych, którzy nie załapali się do Armii Andersa i którzy wykazywali się oddaniem komunistycznym ideałom. Ostatecznie jednak została zepchnięta na boczny tor, a jej wpływ na tworzenie Polski Ludowej był zadziwiająco marginalny względem politycznego potencjału, którym dysponowała w pierwszej połowie lat 40.

U Lipińskiego wszystkie te wydarzenia są osadzone w odpowiednim kontekście historycznym, ale jak wskazałem brak w tym głębi analitycznej, która mogłaby pozwolić na lepsze zrozumienie Wasilewskiej, jej życiowych motywacji i skomplikowanej politycznej mozaiki, w której ostatecznie przepadła. Zabrakło szerszego epilogu w postaci współczesnych ocen postępowania Wasilewskiej, nieco więcej informacji na temat jej powojennych losów. Lipiński kilkukrotnie podkreślał, zresztą słusznie, że jej upadek nie był zależny od samej Wasilewskiej, po prostu przestała pasować do koncepcji instalowania nowych władz, niesplamionych tak oczywistą współpracą z Sowietami. Wasilewska padła ofiarą swojego serwilizmu i oddania Stalinowi.

Nie mam żadnych wątpliwości, że reportaż biograficzny Lipińskiego jest wartościowym źródłem informacji oraz bardzo dobrze napisaną i skomponowaną książką, która powinna rzucić nieco więcej światła na słusznie demonizowaną postać Wasilewskiej. Cieszę się, że autor nie próbował na siłę wybierać Wasilewskiej lub relatywizować historii. Dostrzegł w jej biografii tytułową czerń i biel, ale odpowiednio rozłożył akcenty. Bo Wasilewska to zdecydowanie więcej czerni. A może raczej czerwieni, co w tym konkretnym wypadku jest zdecydowanie gorsze.

Ocena – 7,5/10