„Teatry Warszawy 1939” – recenzja książki

Rok wydania – 2011

Autor – Tomasz Mościcki

Wydawnictwo – Bellona

Liczba stron – 473

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – historia warszawskiej sceny teatralnej 1939 roku prezentowana w formie kroniki – występy, recenzje, teksty dotyczące przedstawień.

Wśród książek poświęconych historii II wojny światowej wyróżnić można dwie grupy. Podział ten jest oczywiście umowny i zapewne dość sztuczny, ale możemy spróbować wprowadzić go na potrzeby tej recenzji. Z jednej strony mamy zatem publikacje poświęcone tematom znanym, wręcz oklepanym, a więc takim, o których dysponujemy już sporą liczbą informacji. Na przeciwnym biegunie znajdują się opracowania poruszające tematy nowatorskie, oryginalne, takie, o których mówiono mało albo nie mówiono w ogóle. Z zaciekawieniem wziąłem zatem do ręki najnowszą książkę Tomasza Mościckiego. Krytyk teatralny, dziennikarz, recenzent (tutaj, serdeczny ukłon – ciężkie jest życie recenzenta) – streszczając to wszystko, doświadczony publicysta. A do tego znawca specyfiki teatralnej, co postanowił wykorzystać w pracy „Teatry Warszawy 1939”.

Już dopisek pod tytułem podpowiada nam, iż do czynienia będziemy mieć z kroniką, a więc chronologicznym przeglądem zdarzeń, co w wydaniu książkowym najczęściej sprowadza się również do pięknego wydania i sporej liczby fotografii. Tym razem w wykonaniu Domu Wydawniczego Bellona. Zdjęć archiwalnych, plakatów i wycinków z gazet rzeczywiście nie brakuje. Są cennym źródłem informacji, stanowiąc przy okazji odpowiednią dokumentację do wiadomości prezentowanych przez autora. Całość podzielono na kilkanaście części, z których każda poświęcona jest kolejnemu miesiącowi na deskach teatrów stolicy. Poprzedza je wstęp opisujący specyfikę sytuacji w Warszawie i wyjątkowość polskiej sceny. Ze strony wydawniczej – wielki plus – przede wszystkim za świetny projekt graficzny, twardą okładkę i estetykę publikacji. Nieco gorzej pod względem merytorycznym, czym zajmiemy się już za chwilę.

Z lekkim przerażeniem odkryłem, iż autor na tylnej okładce, tuż pod notką biograficzną, zawarł jedno kluczowe dla tekstu spostrzeżenie – starał się ograniczyć ilość własnego komentarza. Co to w praktyce oznacza? Ano to, iż prócz średnio rozbudowanego wstępu inwencji twórczej Mościckiego jest niewiele. Taka przecież była konwencja. Na początek, jak to zwykle bywa, wprowadzenie w postaci prologu. Stojącego na wysokim poziomie merytorycznym – właśnie tego potrzebowałem, żeby wejść w trudny, bądź co bądź, świat warszawskiego teatru. Mościcki nie tylko prezentuje podstawowe informacje dotyczące poruszanej później tematyki, ale i wyraźnie kieruje nas do innych autorów, którzy dokonali w przeszłości całościowego opracowania teatralnej historii dwudziestolecia międzywojennego. Polecam zatem zapoznać się ze wstępem, choć, zdaję sobie sprawę – często to właśnie ten fragment tekstu pomijamy, uznając za nieważny. Dalej jest już nieco gorzej. Chronologiczna opowieść przenosi nas w świat Warszawy 1939 roku. Tuż przed wojną i później tuż po jej rozpoczęciu. Mamy zatem zaprezentowane dwa zupełnie różne światy, obserwujemy zmiany zachodzące w warszawskich teatrach, dostrzegamy najpierw ewolucję poszczególnych jednostek kulturalnych, by następnie ujrzeć degradację, śmierć i zniszczenie. Mościcki do przekazywania informacji wykorzystuje afisze, wycinki z gazet, fragmenty recenzji i opisów. Jego kronika nasączona jest wklejanymi kawałkami cudzych tekstów, w myśl zasady – oddajmy głos tym, którzy historię warszawskiego teatru tworzyli i zapisali. Brakuje mi w tym wszystkim przemyśleń autora, historycznego komentarza, który mniej doświadczonym czytelnikom ilustrowałby zawiłości scen tamtych czasów. A książka nie jest prosta w odbiorze. Już grono adresatów z pewnością zostanie mocno ograniczone przez dobór nietypowej problematyki, a wykonanie wcale nie ułatwia sprawy, bo laik w świecie doskonale znanym Mościckiemu szybko się zgubi. Brak odniesień do szerszej rzeczywistości pozateatralnej wydaje mi się największą wadą publikacji. Nie ma perspektywy historycznej, gdzieś w tym wszystkim uciekła narracja krytyka teatralnego, cenionego dziennikarza, który przecież mógłby się wygadać i podzielić pasją. I to wszystko z korzyścią dla czytelników.

In plus z kolei zaliczyć można zebranie tak wielu danych w jednym miejscu. Nie miałem jeszcze do czynienia z kroniką poświęconą tematyce teatru w Warszawie, a nagromadzenie informacji umożliwiło mi zapoznanie się z szeregiem ciekawych wiadomości. Selekcja danych sprawia, iż całość jest spójna i znakomicie się uzupełnia. Kolejne fragmenty, choć pozbawione fachowego komentarza, wzajemnie się uzupełniają, a wypracowany schemat umożliwia łatwe przeszukiwanie książki pod kątem wybranych tematów. Dzięki przeniesieniu czytelników w czasie, do 1939 roku, poznamy nie tylko wypowiedzi ówczesnych krytyków, ale i specyfikę teatralnej rzeczywistości. Ciekawskich z pewnością zainteresują ceny biletów czy oryginalne hasła reklamowe sprzed lat, które zachęcały warszawską publiczność do częstych odwiedzin. Gdyby tylko autor pokusił się o odrobinę fachowego komentarza…

Kronika poświęcona teatrom Warszawy to z pewnością dzieło dość specyficzne. Już dobór tematu wskazuje, iż nie mamy do czynienia ze standardowym opisem historii II wojny światowej. Tomasz Mościcki sięgnął po temat niszowy, wykorzystując lukę na wydawniczym rynku. Jak się jednak okazało, oryginalność opracowania nie do końca idzie w parze z monograficznym rozmachem. Spodziewałem się większej ilości informacji, odniesień do historii powszechnej – pod tym względem przeżyłem lekkie rozczarowanie. Oryginalność tytułu pokazuje jednak, iż adresowany jest przede wszystkim do specjalistów bądź wąskiej grupy miłośników i fascynatów tego typu opowieści. Dzięki nowatorskiemu ujęciu i świetnej pracy wydawnictwa „Teatry Warszawy 1939” są cennym opracowaniem odtwarzającym wąski skrawek naszej narodowej historii, przy czym ich siła tkwi przede wszystkim w doborze tematu, a nie wykonaniu i autorskiej pracy Mościckiego.

Ocena: