„Kriegsmarine” – recenzja książki

Rok wydania – 2015

Autor – Juan Vazquez Garcia

Wydawnictwo – Bellona

Liczba stron – 141

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – historia działalności Kriegsmarine 1939-1945.

W ostatnim czasie na rynku książkowym ukazało się sporo publikacji prezentujących kulisy formowania nazistowskiej Luftwaffe oraz Wehrmachtu. Z dużym zaciekawieniem przyjąłem zatem informację o wydaniu kompleksowego opracowania poświęconego Kriegsmarine, Marynarce Wojennej III Rzeszy. Wydawnictwo Bellona sięgnęło po tytuł z bogatej pisarskiej kariery Juana Vazqueza Garcia. Tytuł, który wprawdzie ma sporo zalet, ale, niestety, tyle samo wad.

„Kriegsmarine” stanowi połączenie skrótowego opracowania historycznego z albumem zdjęciowym prezentującym dziesiątki grafik – zarówno samych okrętów i ich dowódców, jak i konstrukcji technicznych, map czy przedruków dokumentów. Omówienie treści warto zacząć od esencji publikacji, a więc właśnie szaty graficznej. Nie ulega wątpliwości, iż książka prezentuje się znakomicie. Twarda okładka, bardzo estetyczne zdjęcia na papierze kredowym. Wszystko to skomponowane ze smakiem i wyposażone w dobre i wyraźne opisy poszczególnych fotografii. Co więcej, na tekst zostały narzucone dodatkowe informacje zawarte w wyraźnie odcinających się od reszty ramkach. Zazwyczaj są tam albo wybrane ustępy z dokumentów, albo opisy operacji, albo ciekawostki i anegdoty.

Warto także zwrócić uwagę na szereg materiałów, które rzadko mieliśmy okazję oglądać nawet w najlepszych opracowaniach historycznych. Świetnie prezentuje się wizualizacja operacji przeciwko „Bismarckowi”, znakomicie przedstawiono wybrane detale bitwy na Morzu Barentsa. Dla takich smaczków warto z książką się zapoznać, nawet jeśli część informacji trzeba będzie uzupełniać lekturą innych opracowań. Nie brakuje także barwnych anegdot, które Garcia mógł bez trudu przemycić na karty swojej publikacji. Tego typu ciekawostki ubarwiają narrację, która i bez tego jest przyjemna w odbiorze. Wszystko proste i dość składne, w niezłym stylu, bez nadmiernego kombinowania i utrudniania lektury. Z drugiej strony to właśnie w braku detali należy upatrywać wad tytułu.

Skrótowość ujęcia jest bowiem największym mankamentem opracowania. Książkę przeczytałem nie tyle w jeden wieczór, co w pół wieczora, koncentrując się bardziej na oglądaniu pięknych fotografii, niż szczegółowej analizie tekstu. Bo w gruncie rzeczy nie ma czego analizować. Garcia poszedł w truizmy, to, co dla miłośników historii niemieckiej marynarki wojennej wydaje się naturalne i oczywiste. Na kartach książki nie znajdziemy zatem szczegółowej historii Kriegsmarine, choć trzeba przyznać, że autor prezentuje kompleksowe ujęcie, nie pomijając najważniejszych wątków. Z tego powodu na publikację należy patrzeć przez pryzmat próby połączenia przyjemnego (elementy graficzne) z pożytecznym (uboga narracja). Suma obydwu czynników daje przeciętne opracowanie, któremu wyraźnie brakuje polotu. Wspaniałe wydanie, co trzeba raz jeszcze podkreślić, nie jest w stanie zamaskować ewidentnych braków w treści. Wydaje się natomiast, iż Garcia nawet nie starał się aspirować do miana poważnego historyka, a przynajmniej nie tą publikacją. Jego podstawowym celem było zmontowanie profesjonalnego albumu historycznego uzupełnionego w miarę fachowym komentarzem i barwnymi grafikami o dużej wartości poznawczej.

Zazwyczaj w takich wypadkach książkę rekomenduję amatorom stawiającym pierwsze kroki w świecie II wojny światowej. Tym razem jednak zdaję sobie sprawę, iż ze względu na bogate przygotowanie publikacji i liczne wartościowe dodatki będzie ona nie lada gratką dla wszystkich miłośników dziejów Kriegsmarine. Garcia może i nie jest w stanie sprostać zadaniu dokładnego opisania losów hitlerowskiej marynarki wojennej, ale z pewnością potrafi zauroczyć czytelników anturażem opracowania, całą otoczką związaną z przygotowaniem książki. Duża w tym zasługa Wydawnictwa Bellona, które umiejętnie skomponowało polską wersję językową opracowania. Ciekawy tytuł w ciekawej oprawie.

Ocena: