„Hitler. Narodziny zła” – recenzja książki

Rok wydania – 2015

Autor – Volker Ullrich

Wydawnictwo – Prószyński i S-ka

Liczba stron – 1023

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – bogato dokumentowana biografia Adolfa Hitlera.

Dopiero co odłożyłem monumentalne dzieło Johna Tolanda poświęcone życiu Adolfa Hitlera, a już dostałem do rąk kolejną biografię niemieckiego dyktatora. Volker Ullrich w niezwykle bogato dokumentowanym opracowaniu mierzy się z postacią przywódcy III Rzeszy, rzucając nowe światło na jego charakterystykę. W przeciwieństwie do swoich poprzedników koncentruje się głównie na aspektach personalnych, spychając na bok wielką politykę i militaria. Dzięki temu „Hitler. Narodziny zła” stają się jedną z podstawowych lektur, które umożliwią zrozumienie fenomenu dyktatora oraz źródeł jego zbrodniczej działalności.

Książka została przygotowana przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka, które wykonało ogrom pracy związanej z przełożeniem opracowania Ullricha. Tłumaczenie stoi na wysokim poziomie, co zresztą jest standardem w przypadku znakomitej serii dedykowanej historycznym postaciom, głównie dygnitarzom III Rzeszy. „Hitler” nie jest bowiem wyjątkiem. Mieliśmy już okazję recenzować świetne i równie bogate publikacje „Goebbels” oraz „Himmler”. Biorąc pod uwagę wysokie standardy, należy mieć nadzieję na kontynuację serii i utrzymanie wysokiego poziomu opracowań.

Publikacja Volkera Ullricha to klasycznie skomponowana biografia. Niemiecki historyk wychodzi od najwcześniejszych lat życia Adolfa Hitlera, przyglądając się jego dzieciństwu, relacjach z rodziną, rówieśnikami, trudnemu okresowi dojrzewania i początkom kariery – naukowej, artystycznej i wreszcie politycznej. Ullrich zagłębia się w psychikę człowieka, który stworzył imperium zła, starając się zrozumieć jego motywację, dostrzec esencję wypaczenia ludzkiej natury. Na tle życia Hitlera przewijają się setki postaci. Historyk stara się stworzyć sieć powiązań, która umożliwia mu odtworzenie trudnej i wyboistej drogi Hitlera na szczyt. Jest w tym niezwykle dokładny i metodyczny, a szczegółowe rozważania podpiera silną i zróżnicowaną dokumentacją, sięgając nie tylko po wspomnienia, ale i dokumenty i fachowe analizy. Ogrom pracy, jaką wykonał, jest niezwykły. Bez wątpienia wykorzystał ogromne zaangażowanie i pasję, bez których zagłębienie się w tego typu detale byłoby niemożliwe.

Jak zaznaczono już wcześniej, koncentruje się głównie na Hitlerze i jego najbliższym otoczeniu, spychając nieco na dalszy plan kwestie wielkiej polityki i świata militariów. Oczywiście, wątki te także pojawiają się na kartach książki, ale ekspansja III Rzeszy nie jest tu motywem przewodnim. W centrum wydarzeń stoi główny bohater, któremu Ullrich stara się przyjrzeć z wielu perspektyw. Z jednej strony zauważa niezwykłość cech charakteru, które zawiodły go na szczyt. Z drugiej patrzy na Hitlera, jak na człowieka o spaczonej psychice, który w fenomenalny sposób wykorzystał niezwykłą charyzmę, talent oratorski, umiejętność zjednywania sobie przyjaciół, czytania ludzi i ogłupiania mas. Wszystko to złożyło się na obraz człowieka nietuzinkowego, który nawet pomimo groteskowości potrafił zachować przerażającą konsekwencję w realizowaniu zbrodniczego planu. Eksterminacja, masowe zbrodnie, polityczne ekscesy nie były dziełem przypadku, lecz z góry założonego planu, który Hitler i jego poplecznicy metodycznie realizowali. Ullrich dostrzega w Hitlerze świetnego aktora. Właśnie dzięki maskowaniu swoich prawdziwych założeń był on w stanie odnieść tak wielki sukces, zwodząc nie tylko niemieckich obywateli, ale i wytrawnych graczy w postaci dyplomatów i wojskowych. Ten niezwykły talent przekuł najpierw na polityczny sukces, a następnie na zbrodnie, których ogrom przeraża po dziś dzień.

Słabych stron publikacji upatrywać można w warstwie tekstowej. Stylistyka i dbałość o dobór słów stoją na wysokim poziomie, jednakże w całości brakuje polotu, jakiegoś błysku. Jest to zapewne konsekwencja dokładności rozważań. Nasuwa się również oczywiste pytanie o innowacyjność tego typu opracowania. Ullrich nie odkrywa niczego nowego, raczej zbiera wcześniejsze ustalenia i stara się wysnuć wnioski, które wprawdzie noszą charakter autorskich przemyśleń, ale wciąż mają w sobie sporo z odtwórstwa. Taki już urok pisania o Hitlerze, zwłaszcza w kontekście biografii, którą wałkowano przecież setki razy.

Na zakończenie należy podkreślić, że książka Volkera Ullricha to dzieło wpisujące się w kanony najlepszych opracowań biograficznych. Ze swoją dokładnością, dzięki dogłębnym badaniom niemiecki historyk był w stanie stworzyć dzieło monumentalne, a przy tym nie bazujące wyłącznie na oklepanych sloganach. W efekcie jego publikacja to kolejna solidna rozprawa, którą można postawić na półce obok tak ważnych dokumentów, jak książki Kershawa, Irvinga czy Tolanda.

Ocena: