Romans Eisenhowera – mit czy przemilczenie?

Dwight David Eisenhower z amerykańskimi żołnierzami. Zdjęcie za: Wikipedia/domena publiczna oraz Biblioteka Kongresu USA.

Dwight David Eisenhower jawi nam się przede wszystkim jako dowódca największej operacji desantowej na froncie zachodnim – lądowania w Normandii. 6 czerwca 1944 roku to właśnie popularny Ike (takiego pseudonimu używał) prowadził do boju wojska, które później wyzwoliły niemal połowę Europy. W tym samym okresie amerykański generał zajmował się sprawą mniejszej rangi, na pewno nie-państwowej, ale z pewnością ważną w jego życiu osobistym.

W 1975 roku Kay Summersby wydała wspomnienia z okresu wojny z wiele mówiącym podtytułem: „Mój romans z Dwightem Eisenhowerem”. Nie byłoby nic dziwnego w miłosnych uniesieniach generała, gdyby nie fakt, iż w czasie wojny Summersby była jego sekretarką, a on… miał wtedy żonę. Nietrudno się domyślić, iż zwierzenia Summersby wywołały spore kontrowersje w Stanach Zjednoczonych. Eisenhower zmarł w 1969 roku, więc nie mógł się już bronić.

Wydaje się, iż historia może mieć również drugie dno. Summersby długo milczała na temat rzekomego romansu z Eisenhowerem i na spisanie tego typu wspomnień zdecydowała się niemalże na łożu śmierci. Jej relacja nie traci przez to na wartości, choć łatwo zakwestionować jej wiarygodność i zakwalifikować jako próbę zwrócenia na siebie uwagi. Z drugiej strony, jeśli to miałoby być wytłumaczenia, to dlaczego Summersby nie zdecydowała się na publikację nieco wcześniej? Czekała aż sześć lat od śmierci dowódcy i dwukrotnego prezydenta USA (Eisenhower wygrał wybory dwukrotnie w latach 1953-1961). W 1948 roku wydała swoje wspomnienia wojenne zatytułowane „Eisenhower was my boss” („Eisenhower był moim szefem”), w których nie wspomniała o łączącej ich szczególnej więzi. Na łożu śmierci miała wyznać, iż zrobiła to celowo, by nie szargać reputacji wciąż aktywnego wojskowego z aspiracjami politycznymi. Eisenhowerowi wyszło to niewątpliwie na dobre.

Jak było naprawdę, nie możemy dzisiaj z pełnym przekonaniem stwierdzić. Biografowie Eisenhowera odnotowali oczywiście, iż Summersby była mu niezwykle bliska. Para spędzała ze sobą mnóstwo czasu, co wynikało przede wszystkim z obowiązków służbowych. Warto jednak wspomnieć, iż dwójka rzekomych kochanków na swój sposób ułożyła sobie życie, bez oglądania się na domniemanego partnera. Eisenhower nie zdecydował się na rozwód z żoną, jeśli w ogóle wchodziło to w grę, a Summersby w 1952 roku wyszła za mąż. Nawet jeśli w kilkadziesiąt lat po wojnie zdecydowała się na spisanie skandalizującej historii, prawdę obydwoje zabrali do grobu.

Zdjęcie tytułowe: Dwight David Eisenhower z amerykańskimi żołnierzami. Zdjęcie za: Wikipedia/domena publiczna oraz Biblioteka Kongresu USA.