Te osty blade i piaski
Czy z lat młodzieńczych pamiętasz?
Zbierałeś cienie i blaski:
Sny o okrętach.
Zieleni morskiej w przestworzach
Ciężar złych dni nie zamroczył –
Boś zawsze miał kawał morza
W sercu i w oczach.
Jesteś tu znowu – z podróży
Dalekiej – męski i zbrojny.
Wydarłeś miasto z dna burzy!
Wprost z gardła wojny!
Utwór ten został napisany 8 kwietnia 1945 roku. Powstał tuż po zakończeniu walk o Gdynię, która została wyzwolona 28 marca 1945 roku przez siły Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego walczące w ramach 2. Frontu Białoruskiego pod dowództwem marsz. Konstantego Rokossowskiego. Miał on pod swoim dowództwem polską 1. Brygadę Pancerną im. Bohaterów Westerplatte, którą w tym czasie dowodził ppłk Aleksander Malutin. Polskie siły wzięły aktywny udział w walkach o wyzwolenie wybrzeża, tocząc zacięte boje w Gdyni i Gdańsku i ponosząc znaczne straty w ludziach i sprzęcie. Szlak 1. BPanc. wiódł też spod Studzianek, gdzie rozgorzała bitwa pancerna z okupantem niemieckim. Juliusz Żuławski dokumentuje wyzwolenie Gdyni pięknym, nostalgicznym wierszem. Odwołuje się przy tym do młodzieńczych marzeń. Zagadką pozostaje, czy Żuławski bywał w Gdyni przed wojną. Urodził się w Zakopanem, niemal na drugim biegunie, gdy idzie o geograficzną lokalizację na mapie przedwojennej Polski. Mimo tego potrafił z uczuciem oddać radość zwycięstwa, jakiego doświadczyli polscy i radzieccy żołnierze w marcu 1945 roku.