Kurt Student (1890-1978) – niemiecki generał Luftwaffe, dowódca sił spadochronowych, odznaczył się dowodzeniem podczas operacji przeciwko belgijskiej twierdzy Eben Emael w 1940 roku.
Urodził się 12 maja 1890 w Birkholtz w niemieckiej Brandeburgii. Miejscowość ta dzisiaj znajduje się na terenie Polski. W 1901 roku wstąpił do Szkoły Kadetów. Nie był to jeszcze świadomy wybór Studenta. Tę ścieżkę kariery obrali mu rodzice. Gdy w 1910 roku kończył elitarną szkołę, postanowił wstąpić do niemieckiej armii, zaciągając się do 1. Batalionu Strzelców w Prusach Wschodnich. Jednocześnie kontynuował naukę w Szkole Oficerskiej. W marcu 1911 roku uzyskuje awans do stopnia porucznika. Do 1913 roku przechodzi kurs pilotażu, uzyskując odpowiednią licencję, dzięki której już wkrótce mógł zasiąść za sterami myśliwca. W okresie I wojny światowej w wojsku niemieckim, gdzie pełnił funkcję pilota myśliwca. Jego podniebne sukcesy były umiarkowane. Udało się mu zestrzelić sześć samolotów, dzięki czemu uzyskał tytuł asa myślistwa (dla przypomnienia – przyznawany za strącenie pięciu jednostek nieprzyjaciela). Jednocześnie awansował w hierarchii wojskowej, w 1915 roku otrzymując nominację do stopnia porucznika. W latach 1916-17 dowodził Jagdstaffel 9. W ramach jednostki odniósł swoje największe sukcesy powietrzne. Zanotował tam trzy zestrzelenia – 16 marca, 22 sierpnia i 1 listopada. W 1918 roku awansował do stopnia kapitana. Koniec wojny sprawił, iż zainteresowania Studenta i jego praca przestawione zostały na inne tory. Pilot zaangażował się w pracę na rzecz rozwoju jednostek lotniczych. Związany z niemiecką armią pracował nad nowymi technologiami. Wkrótce otrzymał przydział do 2. pułku piechoty, gdzie w 1931 roku uzyskał awans na stanowisko dowódcy batalionu. W dwa lata później przyszła pierwsza z szeregu odpowiedzialnych funkcji, jakie następnie powierzano Studentowi. Objął bowiem stanowisko komendanta Szkoły Lotniczej w Jüterbog. W tym też okresie do władzy doszedł Adolf Hitler. Niemiecki dyktator postawił na szybki rozwój armii, co miało miejsce także w przypadku sił lotniczych. Jednocześnie z przywróceniem funkcjonowania Luftwaffe Kurt Student zaangażował się w prace nad przywróceniem dawnej świetności niemieckim myśliwcom. Warto dodać, iż na mocy Traktatu Wersalskiego Niemcy miały być pozbawione floty lotniczej, jednakże dojście do władzy Hitlera zmieniło sytuację o tyle, iż postanowienia traktatu przestano respektować. W 1937 roku (w tym okresie Luftwaffe działała już oficjalnie) Student zostaje mianowany Inspektorem Szkół Lotniczych. Rok później rozpoczyna prace nad zorganizowaniem oddziału spadochronowego. Jeszcze w tym samym roku tworzy i obejmuje dowodzenie nad 7. Dywizją Lotniczą. Następnie zostaje mianowany Głównym Inspektorem Wojsk Powietrznodesantowych. Student wykazał się sporymi umiejętnościami organizatorskimi. Stworzenie od podstaw wojsk powietrznodesantowych było nie lada wyzwaniem, a późniejsza historia tego typu niemieckich dywizji pokazuje, iż wykonano świetną pracę, która procentowała w przyszłości. Po rozpoczęciu II wojny światowej siły Studenta pozostawały w odwodzie dowództwa. Do ich wykorzystania doszło dopiero podczas kampanii norweskiej. Pełniły jednak funkcje pomocnicze, choć warto podkreślić, iż zajęcie Oslo odbyło się przy sporym udziale sił spadochronowych. Już w miesiąc później Student mógł pokazać, jak dobrą jednostkę zbudował. Jednym z najbardziej spektakularnych osiągnięć niemieckich podczas kampanii francuskiej było zajęcie twierdzy Eben Emael, która padła łupem spadochroniarzy. Brawurowa akcja wykazała niezwykłą siłę leżącą w wykorzystaniu nowoczesnych jednostek powietrznodesantowych. 12 maja, w dowód zasług, otrzymał Krzyż Rycerski. Kolejnym punktem, w którym rozgorzały walki z udziałem spadochroniarzy był Rotterdam. Batalia o miasto zakończyła się dla Studenta tragicznie – 14 maja 1940 roku został postrzelony w głowę i wyłączony ze służby do końca roku. Powszechnie jednak uznawano nie tylko jego brawurę, ale i zmysł organizacyjny. Jego siły pokazały też, iż drzemie w nich spory potencjał, stąd oczywistym wydawało się ich dalsze wykorzystanie i rozwój. W sierpniu 1940 roku Student otrzymuje nominację do stopnia generała lotnictwa. Po powrocie do służby w 1941 roku szybko przydzielono mu kolejne odpowiedzialne zadanie. Objął komendę nad 11. Korpusem Lotniczym, który miał zająć Kretę w toku operacji „Merkury”. Warto przy tej okazji przytoczyć kilka informacji dotyczących wojny na froncie bałkańskim. W kwietniu 1941 roku Niemcy zaatakowali Jugosławię, a następnie uderzyli na Grecję. W maju jednym z silniejszych punktów oporu sił alianckich była grecka wyspa Kreta. Student zaproponował śmiałe rozwiązanie problemu – operację powietrznodesantową, w wyniku której niemieccy spadochroniarze zajęliby wyspę i odcięli przebywające tam siły, głównie brytyjskie. Nie ulega wątpliwości, iż przedsięwzięcie obarczone było sporym ryzykiem, szczególnie że do tej pory ani Student, ani żaden inny Niemiec nie angażował się w operację tego typu o tak wielkich rozmiarach. Uderzenie wyprowadzono 20 maja 1941 roku siłami 11. Korpusu Lotniczego, na który złożyły się 7. Dywizja Lotnicza oraz 5. Dywizja Górska. Bitwa trwała do ostatnich dni maja. Mimo iż wojska niemieckie zdołały zająć wyspę i zmusić Brytyjczyków do ewakuacji, „Merkury” przyniósł ogromne straty obu stronom. Mimo sukcesu strategicznego, realna ocena zwycięstwa Studenta nie jest tak oczywista. Sam Adolf Hitler oceniał, iż tego typu operacje nie mogą mieć miejsca w przyszłości jako przynoszące zbyt wielkie straty w ludziach. Student planował jednak kolejne operacje, w tym zajęcia Malty, co jednak nie powiodło się, głównie ze względu na zaangażowanie sił niemieckich na innych frontach. Planowanemu uderzeniu nadano kryptonim „Herkules”. Warto przy tym podkreślić, iż brak uderzenia na wyspę przyczynił się do klęski sił niemiecko-włoskich w Afryce Północnej oraz na Morzu Śródziemnym. Generał pracował nadal nad rozwojem podległych mu jednostek. Jednocześnie nie angażowano ich w większe operacje militarne, choć spadochroniarze zmuszeni byli do walki na różnych frontach. Sam Student silnie zaangażował się w operację uwolnienia Benito Mussoliniego, na czym szczególnie zależało Adolfowi Hitlerowi. Dyktator zlecił misję spadochroniarzom, którzy w brawurowy sposób pokazali, iż ich siła leży we współdziałaniu i doskonałym rozplanowaniu. Student dowodził swoim oddziałem, choć to nie jemu przypadła w udziale rola pierwszoplanowa. W toku operacji „Eiche” Otto Skorpeny uwolnił włoskiego dyktatora w dniu 12 września 1943 roku. Hitler docenił wkład Studenta, który otrzymał odznaczenie Liście Dębu do Krzyża Rycerskiego. Wiosną 1944 roku powstaje 1. Armia Spadochronowa (1.Fallschirm-Armee), której dowodzenie obejmuje Student. Jednostka ta broniła się przed naporem aliantów podczas operacji „Market-Garden”. Batalia o Arnhem zakończyła się zwycięstwem sił niemieckich. Pod koniec 1944 roku został mianowany dowódcą Grupy Armii „H”, w składzie której działała też 1. Armia Spadochronowa. Krótko pełnił tę funkcję, obejmując kolejne stanowiska i organizując obronę zachodniej części terytorium III Rzeszy. Zmiany następowały dość szybko, warto jednak wspomnieć, iż dowodził Grupą Armii „Student” (także w ramach Grupy Armii „B” walczącej na zachodzie) oraz Grupą Armii „Wisła” w końcowym okresie wojny (29 kwietnia-8 maja 1945 roku). Po zakończeniu działań wojennych Student został aresztowany przez zwycięskich aliantów. Wytoczono mu proces przez Trybunałem Wojskowym w Norymberdze, w toku którego oskarżano go o zbrodnie wojenne. Chodziło przede wszystkim o działalność na Krecie. Wobec jednak braku wystarczającego materiału dowodowego do jednoznacznego obarczenia winą Studenta, został on skazany na pięć lat więzienia. Wydaje się jednak, iż sprawa może budzić spore kontrowersje, a część współczesnych historyków (Callum MacDonald, „Kreta 1941”) doszukuje się win SS, Wehrmachtu, w tym i wojsk spadochronowych podczas ich pobytu na Krecie. Rzekome zbrodnie wymierzone były w brytyjskich żołnierzy oraz grecką ludność cywilną. Odbył całą karę, a po opuszczeniu więzienia zamieszkał w Niemczech. Tam też poświęcił się pracy naukowej, publicystycznej. Zmarł 1 lipca 1978 roku w Lemgo.