Tytuł – Rosja. Rewolucja i wojna domowa 1917-1921
Rok wydania – 2023
Autor – Antony Beevor
Wydawnictwo – Znak Horyzont
Liczba stron – 768
Tematyka – historia rewolucji bolszewickiej i wojny domowej w Rosji opisana przez eksperta historii wojen i pojedynczych bitew.
Ocena – 7,5/10
Rewolucja i wojna domowa w Rosji w latach 1917-1921 to jeden z tematów, które w polskiej historiografii są często omawiane przez pryzmat konsekwencji upadku caratu i wojny polsko-bolszewickiej. Trudno się temu dziwić, z punktu widzenia polskiej historii były to kluczowe wydarzenia stanowiące wstęp do burzliwych dziejów II RP. Może z tego względu z zaciekawieniem sięgnąłem po książkę zachodniego historyka, który do sprawy bolszewickiej rewolucji może podejść mniej emocjonalnie, a przez to inaczej rozłożyć akcenty. Zwłaszcza że mowa o jednym z kluczowych współczesnych historyków.
Dla Antony’ego Beevora tego typu monumentalne opracowania to nie pierwszyzna, choć zazwyczaj koncentrował się on na konkretnych bitwach i częściej odwoływał do historii II wojny światowej. Rosja nie jest mu jednak obca, poświęcił jej znaczną część swoich badań. Nie zmienia to jednak faktu, że stanął przed ogromnym wyzwaniem. Oczywiście, bazuje na oryginalnych źródłach, świetnie porusza sie po archiwach, ale nie da się ukryć, że ten burzliwy okres nie odznaczał się dbałością o zachowanie historycznego dziedzictwa dla potomnych, a współcześni rosyjscy historycy wykonali już kolosalną pracę na źródłach.
Tyle tylko, że rosyjskich historyków mało kto w Polsce czyta, głównie eksperci. Beevor to autor, który łączy świat ekspertów z tym popularnonaukowym. Chyba w tych kategoriach postrzegam „Rosję”. Mamy bowiem do czynienia z narracją stojącą na bardzo wysokim poziomie, z przystępnymi analizami i odwołaniami do klarownych przykładów, które mają zilustrować określone procesy. Służą temu zresztą obficie cytowane wspomnienia świadków zdarzeń rzucające sporo światła na to, jak rewolucja wyglądała od środka, na ówczesną codzienność i realia. Wszystko to przeplata się jednak z mozaiką miejsc, w postaci i wydarzeń, w których momentami trudno się połapać. Jako laik miałem nie lada problem, by spamiętać kreślone przez Beevora konfiguracje i nałożyć to na geograficzną i polityczną mapę Rosji. Przekaz i kontekst były mocne, ale nie były w stanie zamaskować chaosu, który momentami wkradał się na karty książki.
A może jest to naturalna konsekwencja historii? Rewolucją rządził przecież chaos. I przemoc, czasem niezwykle brutalna. Rewolucja nie brała bowiem zakładników i skrupulatnie likwidowała świadków. Beevor pracuje nad okresem przełomowym, ale trudnym do ujęcia, wokół którego narosło wiele mitów, przez lata powielanych w kolejnych opracowaniach. Część z nich autor stara się zresztą weryfikować, przeprowadza analizę, w której kreśli możliwie szeroki rys tła politycznego i społecznego, często w formie przystępnego studium przypadków.
Autor musiał zmierzyć się z większym wyzwaniem niż dotychczasowe, jakim był militarny opis wojny domowej w latach 1917-1921, ale i nakreślenie rysunku politycznego i społecznego bolszewickiej rewolucji, która pogrzebała carat i otwarła drogę do stworzenia Związku Radzieckiego. Choćby z tych względów książka jest zdecydowanie bardziej skomplikowana niż militarna analiza osadzona w ograniczonym kontekście strategicznym.
Jak zwykle zwrócić należy uwagę na bardzo dobry styl autora, który udanie łączy kompetentną, wyważoną narrację z uatrakcyjnieniem tekstu poprzez odwoływania do wspomnień i przemyceniem znacznej liczby ciekawostek składających się na pasjonujący obraz patologicznej transformacji systemowej w Rosji. Zarzucić mu można pewien anglocentryzm, zwłaszcza od trzeciej części opracowania, gdy na horyzoncie pojawia się Winston Churchill. Wojna polsko-bolszewicka to z kolei ledwo prześlizgnięcie się po temacie, ale tutaj możemy odpuścić, gdyż Beevor miał dostarczyć książkę o rewolucji i wojnie domowej. I to zrobił. W swoim stylu, na wysokim poziomie, choć nie było to tak porywające dzieło, jak niektóre jego opracowania z przeszłości.
Myślę, że zaważyła naprawdę trudna materia. Ciężko jest pisać o bolszewickiej rewolucji w sposób jasny, precyzyjny, klarowny i dobrze poukładany. To naprawdę kolosalny materiał, z którego trudno jest wyłuskać esencję i udanie połączyć ją z drobiazgową narracją. „Rosja” była zatem pouczającą, ale trudną lekturą (także w odbiorze), która pewnie nie stanie się jednym z klasyków, ale jeszcze przez lata będzie źródłem licznych cytowań ze względu na rozmach opisów i trafność wielu spostrzeżeń.
Ocena – 7,5/10