„Śmierć nie ma ostatniego słowa” – recenzja książki

Rok wydania – 2015

Autor – Jürgen Kaumkötter

Wydawnictwo – MOCAK

Liczba stron – 367

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – historia sztuki obozowej czasów II wojny światowej.

II wojna światowa była niewątpliwie jednym z największych dramatów ludzkości, jednak z racji swojego znaczenia i doniosłości stanowiła także inspirację dla licznych artystów, którym przyszło żyć w tych trudnych czasach. Tragiczne natchnienie było często jedyną odskocznią od brutalnej rzeczywistości. Jürgen Kaumkötter spędził 15 lat, badając dzieła sztuki powstałe w nazistowskich obozach koncentracyjnych. Jego fascynujący dokument, w którym opowiada historię dzieł sztuki i ich twórców, ukazał się na polskim rynku nakładem Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie. „Śmierć nie ma ostatniego słowa” autorstwa Kaumköttera to trudna opowieść o sztuce w latach 1933-1945, która pozwala czytelnikom zagłębić się w niezwykły świat, w którym ludzki umysł ścierał się z ludzką naturą.

Już na początku lektury można sobie zadać jedno z podstawowych pytań towarzyszących odbiorcom drugowojennej sztuki. Jak w tak trudnych czasach, gdy dokoła były tylko śmierć i cierpienie, można było w ogóle myśleć o tworzeniu? Być może to właśnie śmierć i cierpienie stanowiły nie tylko swego rodzaju inspirację, ale i przeciwwagę dla sztuki, która powinna być rozpatrywana w perspektywie ucieczki od rzeczywistości, ostatniej oazy i schronienia przed mroczną stroną natury człowieka. Wyzbycie się naszego kulturowego dziedzictwa sprawiłoby, że także artyści straciliby resztki człowieczeństwa. Totalitaryzm mógł im odebrać życie, ale nie zabrał twórczej pasji, talentu i wewnętrznej siły, która motywowała do dalszej pracy. Tyle dygresji. Kaumkötter opowiada wielowątkową historię sztuki czasu II wojny światowej, koncentrując się na różnych miejscach i historiach. Dokumentuje działalność artystów obozów koncentracyjnych, narzucając na to informacje dotyczące życia za drutem kolczastym. Jego narracji towarzyszy niezwykle bogaty i świetnie dobrany materiał ilustracyjny. Dzięki komentarzowi obrazy zyskują kontekst historyczny. Nierzadko wydadzą się abstrakcyjną, może nawet niezdarną próbą odtwarzania świata. Gdy jednak zagłębimy się w lekturę słów autora publikacji, zrozumiemy podłoże mentalne i artystyczne, dostrzeżemy to, co na pierwszy rzut oka wydaje się ukryte.

Dużym atutem publikacji jest brak ograniczenia wyłącznie do czasów II wojny światowej. Kaumkötter stara się odtworzyć bolesną spuściznę konfliktu, zauważając, w jaki sposób wpłynął na sztukę powojenną. Jego rozważania momentami wydadzą się nieco chaotyczne, głównie ze względu na delikatnie zaburzoną chronologię. Nie da się jednak inaczej pisać o sztuce tego okresu zważywszy na duże zróżnicowanie miejsc i postaci. Niemiecki historyk sprawnie porusza się w realiach obozów koncentracyjnych, kreśląc rys życia i twórczości więźniów Auschwitz. Oświęcim zajmuje naczelne miejsce i to właśnie na nim najczęściej koncentruje się autor. Obok omówienia obozowej rzeczywistości prezentuje dokonania wybranych artystów, szeroko komentując ich biografie, rozwój, a wreszcie poszczególne dzieła. Jako laik momentami miałem pewne kłopoty w odnalezieniu się w specyficznym świecie malarstwa czy rzeźby, nie do końca orientując się we wszystkich aspektach twórczości. Tymczasem Kaumkötter pędzi do przodu, dokonuje bogatej analizy dosłowności i symboliki, umieszczając ją w pewnym kontekście historycznym. Bez niego zrozumienie fenomenu twórczości obozowych artystów nie byłoby możliwe.

Warto także zwrócić uwagę na styl narracji. Początek lektury książki Kaumköttera może być przez niektórych odebrany jako próba relatywizowania historii. Nijak nie da się porównać zbrodni popełnionych przez nazistów z akcjami odwetowymi Polaków, Rosjan czy Amerykanów. Na szczęście, nie jest to standard w rozważaniach autora opracowania, choć pozostawia pewien niesmak i z miejsca rozdrażni część polskich czytelników. Kaumkötter jest jednak przede wszystkim profesjonalistą w dziedzinie sztuki. Jego narracja zdradza wiele lat pracy nad dokumentacją tematu, a swoboda opowiadania o sztuce wojennej pokazuje, iż jest jej wybitnym znawcą. Dodatkowo na kartach książki zostały zamieszczone liczne anegdoty dotyczące realiów życia artystów i obozowej codzienności. Świetnie uzupełniają rozważania, a dodatkowo stają się źródłem ciekawostek dotyczących chociażby handlu za kratami obozu, pozyskiwania materiałów czy tworzenia powojennego muzeum prac.

Książka Jürgena Kaumköttera to z pewnością niezwykle ważna próba ocalenia naszej kulturowej spuścizny i przywrócenia pamięci o tych, którzy poprzez sztukę wyrażali bunt, walcząc o wyzwolenie z łańcuchów nazistowskiego reżimu totalitarnego. Wydając „Śmierć nie ma ostatniego słowa”, Krakowski MOCAK postanowił w piękny sposób upamiętnić naszych wybitnych przodków, oddając głos ludziom często niedocenianym i niezrozumianym. Publikacja to cenne świadectwo i kolejna cegiełka dołożona do budowania świadomości i wrażliwości Polaków.

Ocena: