Samoloty ZSRR w II wojnie światowej – Edward Ward – recenzja książki

Tytuł – Samoloty ZSRR w II wojnie światowej

Rok wydania – 2022

Autor – Edward Ward

Wydawnictwo – Almapress

Liczba stron – 128

Tematyka – ilustrowana encyklopedia radzieckiego lotnictwa z czasów II wojny światowej obejmująca myśliwce, bombowce i wodnosamoloty.

Ocena – 7,5/10

Kolejna odsłona „Panoramy Techniki Wojskowej” od Almapress poświęcona została radzieckiemu lotnictwu z okresu II wojny światowej. Nie jest to może pierwszoplanowy temat rozpraw historycznych, ale jednak ważny wycinek historii wojny na wschodzie. Lotnictwo odgrywało w niej kolosalną rolę – najpierw stanowiąc dogodny cel dla niemieckich jednostek, później dziesiątkując oddziały wycofującego się Wehrmachtu. Panowanie w powietrzu, co zresztą odnotowuje Edward Ward, było jednym z czynników, dzięki którym finalna ofensywa Armii Czerwonej przebiegała tak płynnie. Zdecydowanie zatem nie jest to temat, który należy bagatelizować.

Uświadomienie sobie tej zależności niewątpliwie wpłynęło na moje zadowolenie po lekturze. Muszę przyznać, że ze zdumieniem przeglądałem kolejne strony książki Edwarda Warda. Absolutnie nie zdawałem sobie sprawy, iż Sowieci dysponowali tak licznymi i zróżnicowanymi maszynami rodzimej produkcji. Ward maluje mozaikę radzieckich samolotów, uzupełniając zbiór o maszyny przekazane im przez aliantów zachodnich. Na kartach książki znajdziemy zatem także popularne brytyjskie i amerykańskie produkcje z Hurricane’em i Douglasem C-47 na czele. Douglasy były zresztą przez długi czas podstawowym wyposażeniem radzieckich sił lotniczych. Odnotować także warto, iż już w 1939 roku na ich stanie znalazły się pierwsze MiGi. O datowaniu ich produkcji dyskutowali kiedyś czytelnicy naszych facebookowych „Szlaków Historii”. Ward potwierdza, iż o MiG-ach mówić można także w perspektywie II wojny światowej, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się to przeczyć intuicji.

Tradycyjnie już publikacja z „Panoramy Techniki Wojskowej” to ogromna liczba grafik, w tym zdjęć archiwalnych i czytelnych rycin pokazujących sylwetkę, oznakowanie i wzory malowania maskującego samolotów. Jak zawsze, świetna robota z rozplanowaniem części graficznej, bez której książka straciłaby większość wartości. Do gustu przypadł mi też tekst, co po części wynika z dobrego prowadzenia narracji przez autora i zazębiania się poszczególnych rozdziałów, jak i mojej niewiedzy w temacie, wzmagającej zainteresowanie. Ward pisze całkiem zręcznie – umiejętnie wyważył odniesienia do historii powszechnej, specyfiki systemowej ZSRR i bardziej skomplikowanych aspektów technicznych. Wszystko to dobrze wpisuje się w zakres tematyczny publikacji. Na plus także praca tłumaczenia i korekty, a redakcja kilka razy weszła nawet w tekst, rozszerzając narrację, co odebrałem pozytywnie.

Jest zatem wystarczająco solidnie, by świetna warstwa wizualna została obudowana dobrym, usystematyzowanym tekstem. Książka zasili moją bogatą już kolekcję „Panoramy Techniki Wojskowej”, a że jest to pierwsze wydanie na rynku polskim – wartość tym większa.

Ocena: 7,5/10