„Polskie Siły Powietrzne w Wielkiej Brytanii 1944-1945” – recenzja książki

Rok wydania – 2021

Autor – Robert Majzner

Wydawnictwo – UJD

Liczba stron –

Tematyka – dokładne, oryginalne w podejściu do tematu, opracowanie poświęcone schyłkowemu okresowi funkcjonowania Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii.

O Polskich Siłach Powietrznych w Wielkiej Brytanii napisano już naprawdę wiele książek. Analizując jednak rynek wydawniczy, można by pomyśleć, że dobór tematów jest nieco stronniczy. Dominują historie lotników 303. Dywizjonu Myśliwskiego (i pojedynczych pilów, którzy w nim służyli), co oczywiście jest zrozumiałe ze względu na legendę, jaką otaczany był trzysta trzeci. Jednocześnie jednak prowadzi to do zachwiania proporcji. Mało mówi się bowiem o późniejszych etapach służby naszych lotników, a okres 1944-1945 – tak przecież aktywny dla Polskich Skrzydeł – traktowany jest po macoszemu. Robert Majzner postanowił przyjrzeć się PSP w Wielkiej Brytanii w schyłkowym okresie II wojny światowej. Jego książka to kolejna cegiełka do coraz liczniejszych rozdziałów historii „tych niewielu” – chwalebnej, bo naznaczonej ogromnym zaangażowaniem, poświęceniem i wyjątkowymi sukcesami, a przy tym tragicznej, bo zakończonej smutnym epilogiem spinającym klamrą losy całego narodu.

Opracowanie Roberta Majznera nie jest może szczególnie porywające pod względem czytelniczym, ale ma bardzo dużą wartość merytoryczną. Przede wszystkim autor porusza problemy, które nie były dotychczas szeroko komentowane. Już sam zakres czasowy badań zasługuje na wyróżnienie. Metodyka, jaką przyjął autor, jest wprost akademicka i pod pewnymi względami przeszczepiona z rozpraw doktorskich. Słusznie wychodzi od genezy Polskich Skrzydeł, by następnie skoncentrować się przede wszystkim na polsko-brytyjskiej umowie lotniczej z 6 kwietnia 1944 r. Jest to zresztą główne źródło, na bazie którego prowadzone są analizy. Widać, iż autor wykonał kawał pracy archiwalnej. Liczne przypisy i odniesienia do konkretnych dokumentów (co wiąże się często ze szczegółowym omówieniem rozwiązań w nich przyjętych) prowadzą autora do logicznych wniosków. Pod wieloma względami jest to krytyczne spojrzenie na potencjał PSP, z uwzględnieniem ogółu czynników natury organizacyjnej, prawnej i operacyjnej. Nie chodzi o piętnowanie Polskich Skrzydeł, wprost przeciwnie. Narracja jest bowiem wyrazem słusznego zdroworozsądkowego podejścia i kończy się smutną, skądinąd, konstatacją, iż szczyt możliwości PSP – w proporcjonalnej perspektywie wewnątrz sojuszu alianckiego – przypadł na okres bitwy o Anglię. Wśród szczególnych problemów polskiego lotnictwa autor wskazuje trudności z uzupełnieniami pilotów i opóźnienia w negocjowaniu nowych porozumień oraz dostosowywaniu PSP do wymogów kolejnych etapów wojny. Jest przy tym niezwykle metodyczny i skrupulatny, fascynują go wyliczenia i liczby, przez co książka jest prawdziwą skarbnicą wiedzy w zakresie spraw organizacyjnych czy statystycznych.

Cierpi na tym nieco styl narracji. Przez narzucenie określonych ram stylistyka nie jest nastawiona na przyciągnięcie odbiorcy do lektury postrzeganej w kategoriach przyjemności. Rozumiem konwencję opracowania , choć pewnie można było na polu narracyjnym zrobić nieco więcej. Choćby po to, by zaszczepić w czytelnikach zainteresowanie samym autorem. Majzner pozycjonuje się przede wszystkim poprzez interesujący i rzadko poruszany temat. To nieco zbyt mało, by wyrobić sobie rynkową markę, choć na tyle dużo, by nie zostać pominiętym. W konsekwencji jego przywiązanie do detali i struktur organizacyjnych z oczywistych względów ogranicza grono potencjalnych czytelników. Książka „Polskie siły powietrzne w Wielkiej Brytanii 1944-1945. Organizacja i działalność bojowa” nie jest lekturą łatwą. Nie uważam natomiast, by została napisana wyłącznie dla wąskiego grona specjalistów. Odbiorców upatrywałbym raczej w miłośnikach lotnictwa, dla których będzie uzupełnieniem dla wcześniej prowadzonych badań. Nie kwalifikuję siebie jako eksperta, a nie wyobrażam sobie, by książka ta nie znalazła się na mojej półce obok pozycji Jerzego Cynka, Jacka Kutznera, Wojtka Matusiaka i wielu innych autorów, którym możemy być wdzięczni za pasję i determinację. Robert Majzner niewątpliwie ma oba te przymioty.

Recenzja „Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii 1944-1945” powstała we współpracy z II wojna światowa TaniaKsiazka.pl.

Ocena: