„Łamacze kodów” – recenzja książki

Rok wydania – 2019

Autor – David Kahn

Wydawnictwo – Zysk i S-ka

Liczba stron – 1644

Tematyka – Monumentalne, klasyczne opracowanie poświęcone historii kryptologii od czasów starożytnych do współczesnych rozwiązań technologicznych.

Wow! Ależ trafiła nam się księga (książką trudno ją nazwać ze względu na gabaryty). David Kahn postanowił stworzył prawdziwą biblię kryptologii, dokonując przeglądu najważniejszych wydarzeń, osiągnięć i postaci od starożytności do nowoczesnych, zaawansowanych rozwiązań technologicznych opartych na algorytmach komputerowych. Tutaj drobna uwaga – książka została wydana po raz pierwszy przed kilkudziesięciu laty, co oznacza, że nie obejmuje prawdziwej rewolucji cyfrowej, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich latach. Innymi słowy, dzisiaj świat wygląda już nieco inaczej, a późniejsze poprawki – w porównaniu do wcześniejszych rozdziałów – zaledwie zasygnalizowały nowe problemy i rozwiązania. Wszystko jednak zostało podane w sposób możliwie najbardziej przystępny, choć ocywiście komplikujący się tam, gdzie lektura wymaga jakiegokolwiek rozeznania w sprawach stricte matematycznych. Jestem zbudowany ogromem informacji, jakie autor zawarł w swojej książce i syntetycznym podejściem, dzięki któremu mogłem zrozumieć, jaką drogę kryptologia przeszła do momentu zwrotnego w swojej historii. Tym momentem było stworzenie maszyn automatyzujących obliczenia i wreszcie komputera. Po nim świat nie był już taki sam. Przynajmniej nie świat kryptologów.

Mam personalny stosunek do tytułowych łamaczy kodów ze względu na historię polskiej kryptologii, której niegdyś poświęciłem swoją pracę licencjacką. Trudno dzisiaj powiedzieć, czy Polacy zostali ostatecznie docenieni w takim stopniu, na jaki zasługiwali. Myślę, że wielu historyków mocno by protestowało. Proporcje, choć minęło już siedemdziesiąt lat od zakończenia II wojny światowej, zaburzył nieco Dermot Turing, ale – nie czarujmy się – najliczniejszą grupę czytelników jego „X, Y, Z” stanowili Polacy, którzy o Rejewskim i jego kolegach słyszeli już sporo. Wróćmy jednak do Davida Kahna. Ten o Polakach nie pisze zbyt wiele, ale gdy już to robi używa pięknego dla polskiego ucha sformułowania: „Było to jedno z największych osiągnięć kryptologicznych w historii”. Generalnie II wojna światowa stanowi ledwie wycinek opasłego tomiska, ale zapewne ten, który będzie interesował Czytelników portalu w największym stopniu. Stosunkowo najwięcej poświęcono bodaj I wojnie śwatowej. Znakomicie prezentują się też dodatki uzupełniające, które rzucają nieco więcej światła na codzienność życia kryptologów, parakryptologów i uzurpatorów kryptologii.

Największym sukcesem Kahna nie jest nawet to, że stworzył tak szczegółową, wielowątkową publikację, ale że potrafi utrzymać czytelnika skoncentrowanego i zainteresowanego tym, co autor ma do przekazania. Nie jest to łatwe, gdy rozpisuje się na 1400 stronach. Nie dajmy się jednak zwieść, pod płaszczykiem niezłej narracji (jak na standardy tego typu opracowań) wciąż mamy do czynienia z trudną tematyką, która wymaga koncentracji i przyłożenia się do lektury. Tak to już jednak jest z kopalniami wiedzy.

Ocena: