„Bradl” tom 1 i 2 – recenzja komiksu

Rok wydania – 2017

Autor – Marek Oleksicki, Tobiasz Piątkowski

Wydawnictwo – Muzeum Powstania Warszawskiego

Tematyka – dwa tomy komiksu opowiadającego historię polskiego asa wywiadu z czasów II wojny światowej Kazimierza Leskiego ps. Bradl.

Kazimierz Leski przez lata był postacią niemal anonimową, zapomnianą przez historyków i potomnych. Mimo iż zapisał piękne karty historii, a jego biografia to gotowy scenariusz na film sensacyjny, dokonania ,,Bradla” zbywano milczeniem. Sytuację poprawiła publikacja wspomnień ,,Życie niewłaściwie urozmaicone”, co otworzyło czytelników na nieco więcej informacji na temat szpiegowskiej działalności Leskiego. Bez wątpienia był człowiekiem niezwykłym. Inżynier, agent wywiadu a przede wszystkim odważny patriota, który pomysłowość i biegłą znajomość języka niemieckiego wykorzystał w najbardziej spektakularny z możliwych sposobów.

Dzisiaj o ,,Bradlu” wiemy już naprawdę sporo. Problemem wydaje się upowszechnianie tej wiedzy wśród odbiorców zainteresowanych historią II wojny światowej. Stąd też tak ważna jest misja polskich ośrodków kulturalnych, w tym licznych muzeów dedykowanych przeszłości naszego narodu. Muzeum Powstania Warszawskiego jest powszechnie uznawane za najnowocześniejszą placówkę tego typu, opowiadając dzieje nie tylko narodowego zrywu, ale i funkcjonowania Polskiego Podziemia. Historia ,,Bradla” świetnie wpisuje się w misję instytucji. Sposób jej opowiedzenia to także dość charakterystyczne dla MPW połączenie przyjemnego z pożytecznym, a więc edukacji z rozrywką. To właśnie nowoczesność placówki decyduje o jej niesłabnącej popularności.

Podobnie powinno być z komiksami dedykowanymi ,,przygodom” wojennym Leskiego. To oryginalny sposób mówienia o historii, który w przeszłości był już kilkukrotnie wykorzystywany i za każdym razem spotykał się z entuzjastycznym odbiorem. Połączenie talentu Tobiasza Piątkowskiego i Marka Oleksickiego zaowocowało znakomitą historią, która w przyszłości ma zostać rozszerzona. Już dzisiaj czekamy niecierpliwie na kolejne tomy, licząc na szeroki odzew czytelników. Głównym założeniem opracowań jest bowiem popularyzacja historii na wielu płaszczyznach – zarówno w odniesieniu do realiów niemieckiej okupacji ziem polskich, funkcjonowania Polskiego Podziemia, jak i działalności samego Leskiego. Dodać należy, iż historie opowiadane przez autorów komiksu są fikcyjne, choć oparte na prawdziwych wydarzeniach. ,,Bradl” został niejako wykreowany, choć należy pamiętać, że jego życiorys był wypełniony efektownymi akcjami. Dość powiedzieć, iż Polak podróżował na zachód w przebraniu niemieckiego generała, wykradając ściśle tajne plany niemieckich umocnień.

Piątkowski i Oleksicki zadbali, byśmy nie nudzili się także w okupowanej Warszawie. Polska konspiracja to źródło niekończących się inspiracji. Jest zatem intryga, są kulisy życia w mieście, jest szereg odniesień do trudnej codzienności, ale także efektownych smaczków w postaci pościgów, bijatyk, strzelanin i oczywiście romansu. Tego nie mogłoby zabraknąć w przypadku – jak często się go określa – ,,polskiego 007″. Cieszę się, że wszystko zostało podane ze smakiem, bez przejaskrawiania i nadmiernego odrealniania historii. Leski jest nasz, polski i nie musimy nikogo naśladować. Swoją drogą, warto byłoby zerwać z wdzięcznymi porównaniami – ,,Bradl” był przecież postacią autentyczną, jego osiągnięcia zostały udokumentowane przez historyków i nie musi równać do nikogo.

Cieszę się, że dwa tomy ,,Bradla” ukazały się na rynku, zwiastując serię komiksów tematycznych. Zarówno autorzy jak i Muzeum wykonali w tym względzie kawał świetnej roboty. To znakomity sposób na popularyzację historii i dotarcie z nią do nieco młodszych odbiorców, dla których ta interesująca dyscyplina naukowa bywa często nużąca. Należy docenić nie tylko inicjatywę, ale także wykonanie. Nie jestem ekspertem w dziedzinie komiksowej kreski, ale w ,,Bradlu” wiele elementów przypadło mi do gustu nawet jako laikowi. Kolorystyka, szczypta nieco mrocznej atmosfery znakomicie wpisują się w klimat okupowanej Warszawy. Szkoda jedynie, że komiks czyta się tak szybko, a lektury wciąż jest za mało, by nasycić spragnionego wrażeń odbiorcę. Czekamy na trzeci tom przygód Leskiego!

Ocena: