Uwarunkowania pomocy ludności żydowskiej przez Rząd RP na Emigracji

Polskie władze w czasie II wojny światowej były wszechstronnie zaangażowane w proces pomocy ludności żydowskiej. Obejmowała ona zabiegi zarówno władz centralnych przebywających w Londynie, przedstawicieli Polskiego Podziemia, ale i sieci przedstawicielstw dyplomatycznych rozsianych po świecie. Jednocześnie jednak pomoc ta była uzależniona od wielu czynników, nierzadko zmieniających się w wyniku sytuacji na okupowanych przez Niemców i Sowietów obszarach. Stąd też niezbędne jest omówienie specyfiki działalności. 

Polityka okupacyjna władz niemieckich i radzieckich

Opisując aktywność rządu RP na uchodźstwie wobec Żydów, należy zwró­cić uwagę na kilka aspektów determinujących sposób prowadzenia działań. Najistotniejszym czynnikiem były uwarunkowania zewnętrzne, czyli polityka niemieckich i radzieckich władz okupacyjnych, zmieniająca się wraz z sytu­acją wojenną. Przykładowo w początkowym okresie wojny (do października 1940 r.) była możliwa emigracja osób pochodzenia żydowskiego z okupowanej przez Niemców Polski (oczywiście pod warunkiem uzyskania wizy wjazdowej do jakiegokolwiek kraju). W tym okresie władze polskie zabiegały głównie o zdobycie wiz pobytowych lub tranzytowych dla osób, którym udało się uciec przed okupantami. Przedstawiciele polskiego rządu czynili starania o uzyskanie zgody na emigrację w zasadzie we wszystkich nieokupowanych krajach, próbując przy tym przełamywać niechęć miejscowych władz do przyjmowania większej liczby uchodźców. Symptomatyczna pod tym względem jest korespondencja konsulatu generalnego w Bogocie z maja 1940 r., w której donosząc o możliwościach emigracyjnych do Kolumbii, relacjonowano: „Władze obliczają, że przynajmniej 250.000 Żydów tuła się po różnych krajach Europy, wypatrując skwapliwie możliwości wyemigrowania do Ameryki. Utrzymanie polityki «drzwi otwartych» byłoby więc zbyt niebezpieczne dla Kolumbii”.

Stałym elementem wówczas były także apele do władz brytyjskich o zwiększenie kontyngentu osób mogących wyjechać do Palestyny. Warto również przywołać fragment raportu ministra Augusta Zaleskiego, któ­ry w kwietniu 1941 r. informował: „Resort mój przeprowadził ostatnio szereg rozmów z władzami brytyjskimi w sprawach naszych uchodźców, prosząc o pomoc Rządu Brytyjskiego w kwestii rozlokowania uchodźców w posiadło­ściach brytyjskich. Rozmowy dotyczyły wszystkich terenów, a zatem – Pół­wyspu Iberyjskiego, krajów bałkańskich, Dalekiego Wschodu oraz ewakuacji ludności polskiej z Wileńszczyzny w ramach obecnie istniejących możliwości”.

Okres ten charakteryzuje się z jednej strony niechęcią państw przyjmu­jących uchodźców i wprowadzaniem różnego rodzaju ograniczeń, a z drugiej – próbami ulokowania nawet pojedynczych rodzin czy nielicznych grup we wszelkich możliwych, czasami odległych (na przykład Jamajka) miejscach. Władze polskie zwracały uwagę na trudności w uzyskaniu pomocy („Stany Zjednoczone dotąd nie przystosowały ustawodawstwa do obecnych wyjątko­wych warunków”), jak też wskazywały na dylematy moralne, przed jakimi sta­wali uchodźcy – przykładowo kiedy otwierała się możliwość uzyskania azylu w Kanadzie jedynie dla dzieci i uratowanie najmłodszych wiązało się z koniecz­nością podjęcia decyzji o oddzieleniu ich od rodziców.

Niechętne nastawienie państw zachodnich do przyjmowania Żydów wi­doczne było już w okresie przedwojennym, czego najdobitniejszym przykładem jest brak konkretnych ustaleń konferencji w Évian-les-Bains z 1938 r. Podobną powściągliwość, skutkującą niemożnością przyjęcia rozwiązań pozwalających na udzielnie realnej pomocy, można zaobserwować także w czasie konferencji bermudzkiej z 1943 r., kiedy to ograniczono się do wystosowania ogólnych apeli o udzielanie schronienia Żydom w krajach neutralnych.

Wycinek Kroniki Warszawskiej i informacja na temat segregacji rasowej wprowadzonej przez Niemców. Źródło zdjęcia: NAC.

Okres bezpośredniej eksterminacji i akcje informacyjne

Lata 1941–1943 (okres bezpośredniej eksterminacji Żydów) to z kolei czas wzmożonej działalności informacyjnej, nagłaśniania zbrodni niemieckich oraz apelowania o powstrzymanie zagłady i ukaranie winnych. Na ten okres przypadają publikacja raportu z 24 listopada i noty z 9/10 grudnia 1942 r. – pierwszych oficjalnych dokumentów informujących o Holocauście – oraz apele Rady Narodowej i przedstawicieli rządu. W tym czasie (po ponownym nawiązaniu polsko-radzieckich stosunków dyplo­matycznych) przez kilkanaście miesięcy funkcjonował polski aparat opiekuńczy w ZSRR, co umożliwiło udzielenie pomocy dziesiątkom tysięcy potrzebujących. Równolegle toczył się także polsko-radziecki spór dotyczący tzw. pasz­portyzacji (przymusowego nadawania obywatelstwa radzieckiego obywatelom polskim żydowskiej, ukraińskiej i białoruskiej narodowości), jak też w kwestii utrudniania rekrutacji żołnierzy żydowskich do Armii Polskiej w ZSRR. Jedno­cześnie władze polskie podjęły wówczas szeroko zakrojoną akcję, której celem było ratowanie uchodźców żydowskich we Francji przed deportacją do obozów w Auschwitz-Birkenau oraz w Sobiborze.

Pomoc uchodźcom

W ostatnich wojennych latach, 1944–1945, wysiłki rządu polskiego kon­centrowały się wokół udzielania pomocy głównie uchodźcom rozsianym po wielu krajach całego świata. Jest to także czas apeli o powstrzymanie zagłady węgierskich Żydów i formułowanych przez stronę polską sugestii podjęcia dzia­łań odwetowych. Polski rząd proponował m.in. egzekucje Niemców znajdują­cych się w brytyjskiej niewoli czy też wzmożenie bombardowań odwetowych i zniszczenie dróg dojazdowych do obozów zagłady. Wzrasta w tym czasie zaangażowanie rządu emigracyjnego w dzia­łania zmierzające do ukarania zbrodniarzy wojennych, dostrzec też można pewną rywalizację z komunistycznym rządem lubelskim w zakresie udziału w pracach alianckiej komisji dla spraw zbrodni wojennych oraz w działaniach pomocowych. Za symptomatyczny dla tego okresu można uznać okólnik rządu emigracyjnego (tracącego po konferencji jałtańskiej międzynarodowe znaczenie) z poleceniem wpłynięcia na środowiska żydow­skie, aby ich przedstawiciele poprzez protesty i apele „potępiali postanowienia krymskie, domagali się sprawiedliwości dla Polski i oświadczali swą lojalność dla Pana Prezydenta i Rządu”.

Aleksander Ładoś, konsul generalny RP w Bernie, który w czasie wojny uratował setki Żydów. Źródło zdjęcia: NAC.

Geografia uchodźcza – realne możliwości pomocy

Kolejnym aspektem wpływającym w zasadniczy sposób na działania rządu RP (także zależnym od aktualnej sytuacji wojennej) była „geografia uchodź­cza”. Kwestia migracji i zmieniających się możliwości uzyskania schronienia to zagadnienie, któremu – w przeciwieństwie do znanej i wielokrotnie opisywa­nej chronologii zagłady – badacze poświęcali dotąd mniej uwagi. Za niezwykle ciekawy pod tym względem należy uznać raport MON z 1943 r., w którym kompleksowo przedstawiono sytuację w tym zakresie od początku wojny („gdy Kraj zajęty został przez wroga, tysięczne fale uchodźców skierowały się do krajów ościennych, do Rumunii, na Węgry i na Litwę”).

Na uchodźczą geografię miały także wpływ zmiany zachodzące w sieci polskich placówek […]. Zamknięcie kluczowych przedstawicielstw w Bukareszcie i Budapeszcie znacząco utrudniło opiekę nad polskimi obywatelami, zaś ewakuacje ambasady w Rzymie oraz poselstw w Belgradzie i Atenach w istotny sposób zahamowały korzystanie z szlaków uchodźczych prowadzących przez Włochy, Jugosławię i Grecję. Atak Niemiec na Francję i stopniowa likwidacja tamtejszych polskich przed­stawicielstw wymusiły dalszy exodus uchodźców (m.in. do Hiszpanii, Por­tugalii czy Maroka) i skomplikowały niesienie pomocy tej ich części, która pozostała we Francji.

Działania rządu także warunkowały różnorodne strategie przetrwania przyjmowane przez ludność żydowską, której udało się uciec z terenów okupo­wanych. Najbardziej pożądanym scenariuszem było opuszczenie Europy, a za najbardziej korzystne kierunki wyjazdu uznawano USA, kraje Ameryki Połu­dniowej oraz Palestynę. Działania uchodźców zależały w pewnym stopniu od indywidualnej sytuacji poszczególnych osób (na przykład od tego, czy miały rodzinę w kraju docelowego wyjazdu albo wystarczające zasoby finansowe), jak również od posiadania lub możliwości uzyskania obywatelstwa jakiegokolwiek kraju. Wszystko to wpływało także na pracę polskiej służby dyplomatyczno­-konsularnej, która starała się wykorzystać możliwości konkretnych osób. Po­wstawała tutaj wykraczająca poza standardowe obowiązki wspólnota interesów urzędników i uchodźców – ci pierwsi dążyli do rozładowania skupisk polskich obywateli, tym drugim zależało na jak najszybszym opuszczeniu Europy.

Gen. Władysław Anders wizytuje oddziały Polskiej Armii w ZSRR. Źródło zdjęcia: NAC.

Żydzi w polskiej armii i wpływ służby na polską pomoc

Istotnym czynnikiem, który wpływał na działania władz polskich wobec Żydów, była służba osób pochodzenia żydowskiego w polskich jednostkach wojskowych. Ogólnie mówiąc, Polacy wskazywali z reguły na unikanie walki przez żydowskich żołnierzy, czego efektem miały być zbiorowe dezercje. Podkreślano także dwoisty stosunek Żydów do służby wojskowej. Zwracano uwagę na niechęć do rekrutacji wśród osób, które znajdowały się już w bezpiecznych miejscach (niezagrożonych przez Niemców), a jednocześnie eksponowano, że przyłączanie się Żydów do Armii Polskiej w ZSRR było motywowane chęcią poprawy swojego położenia (zwłaszcza tam, gdzie było to równoznaczne z uwolnieniem z łagrów i często ocaleniem życia). Posądzano osoby pochodzenia żydowskiego o to, że wstępowały do armii nie po to, by walczyć, lecz po to, by ewakuować się w bezpieczne miejsce. Przedstawiciele środowisk żydowskich podkreślali z kolei waleczność żołnierzy żydowskich i ich lojalny stosunek do Polski. Organizacje żydowskie zaś zarzucały władzom polskim stosowanie metod dyskryminacyjnych przy poborze do wojska oraz wysuwa­ły oskarżenia o niewłaściwe traktowanie żołnierzy Żydów, co – jak zaznaczano – miało być powodem dezercji. Kwestia ta do dzisiaj pozostaje tematem sporów i rozbieżnych interpretacji. Nie zmienia to jednak faktu, że postawa ludności żydowskiej wobec służby w polskiej armii oraz stosunek polskich wojskowych do żołnierzy żydowskich oddziaływały także na postępowanie służby dyplomatyczno-konsularnej.

Zdjęcie tytułowe: Premier i Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski ze swoim adiutantem Michałem Miszke. Źródło zdjęcia: NAC.

Tekst stanowi fragment wstępu do tomu dokumentów „W obliczu Zagłady. Rząd RP na uchodźstwie wobec Żydów 1939-1945” pod red. Piotra Długołęckiego. Publikacja ukazała się w 2021 roku nakładem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Tom W obliczu Zagłady. Rząd RP na uchodźstwie wobec Żydów 1939-1945 jest publikacją towarzyszącą serii wydawniczej Polskie Dokumenty Dyplomatyczne. Zawiera on 554 archiwalne dokumenty (jak i wiele innych cytowanych w przypisach), które ilustrują działania polskiego rządu na uchodźstwie wobec ludności żydowskiej w czasie drugiej wojny światowej.

Prezentowane archiwalia ukazują systemowość i masowy charakter działań polskiej służby dyplomatyczno-konsularnej w sprawie pomocy i ratowania Żydów, podejmowanych we wszystkich fazach wojny. Przybliżają aktywność zarówno prezydenta, premiera, jak i poszczególnych ministerstw i urzędów, lecz przede wszystkim ukazują stałą pracę polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych oraz przedstawicielstw pomocowych Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej i Polskiego Czerwonego Krzyża.