Historia cichociemnych – doborowej grupy polskich żołnierzy i spadochroniarzy, którzy w czasie II wojny światowej przedostawali się do okupowanego kraju, by prowadzić działania dywersyjno-sabotażowe i wspierać Armię Krajową – jest fascynująca, podobnie jak fascynujące są biografie 316 pojedynczych skoczków. Każdy z nich inny, każdy na swój sposób unikatowy, choć przeszli podobny szlak bojowy i odbyli niemal identyczne szkolenie. Każdy z nich zdecydował się na straceńczą misję, zdając sobie sprawę z ryzyka i ceny, jaką przyjdzie mu zapłacić w przypadku wpadki. Wreszcie każdy z nich był bohaterem, i to właśnie przez pryzmat bohaterstwa najłatwiej jest zdefiniować cichociemnych jako grupę, nie zapominając o indywidualnych życiorysach i dramatach, jakie stały się ich udziałem.
Na emigracji za wolną Polskę
Jeszcze trwały walki na ziemiach polskich, gdy na emigracji zaczęły się formować pierwsze grupy polskich wojskowych zdecydowanych kontynuować walkę. Poza granicami ojczyzny, często w szeregach obcych armii, ale z jednym wspólnym celem – niepodległością Rzeczpospolitej, wolnej od niemieckiego i sowieckiego okupanta. Już we wrześniu 1939 roku europejskie szlaki zapełniły się uchodźcami, którzy gremialnie zmierzali do Francji i Wielkiej Brytanii. Tam spodziewali się otrzymać pomoc sojuszników i samodzielnie udzielić takiej pomocy Polskim Siłom Zbrojnym formowanym na Zachodzie. Na emigracji odbudowano nie tylko polską armię, ale i struktury rządowe. W okupowanym kraju jeszcze przed zakończeniem Wojny Obronnej funkcjonowanie rozpoczęły pierwsze organizacje konspiracyjne, które później stworzyły podwaliny Polskiego Podziemia i równoległe struktury państwowe podległe Rządowi Emigracyjnemu gen. Władysława Sikorskiego. Był to niewątpliwie ewenement na skalę światową, bowiem kierowanie tak rozległymi strukturami (w szczytowym okresie Polskie Podziemie liczyło kilkaset tysięcy członków!) z Paryża, a później Londynu było logistycznym majstersztykiem. W tym miejscu zaczyna się opowieść o cichociemnych. Opowieść o niezwykłym bohaterstwie, poświęceniu i determinacji wąskiej grupy ludzi, która ryzykując wiele dawała choć cień nadziei na to, że Polska odzyska niepodległość.
Polska nie miała silnych tradycji spadochroniarskich sprzed II wojny światowej, choć na tle innych krajów i tak wypadała co najmniej nieźle. Wojsko jedynie w niewielkim stopniu interesowało się tym typem działalności militarnej, co nie było wówczas niczym zaskakującym. Dopiero doskonałe wykorzystanie niemieckich spadochroniarzy w kilku kluczowych operacjach, wśród których wskazać należy zajęcie fortecy Eben Emael oraz opanowanie Krety, zwróciło uwagę na konieczność rozwoju potencjału wojsk spadochronowych.
Budowę polskiej jednostki tradycyjnie wiąże się z działalnością kpt. Maciej Kalenkiewicza i kpt. Jana Górskiego. Obydwaj oficerowie przybyli do Francji jeszcze w 1939 roku i rozpoczęli próby pozyskania wsparcia dla idei utworzenia sił spadochronowych, których zadania obejmowałyby tradycyjne operacje desantowe oraz, co wówczas traktowano jako priorytet, możliwość utrzymania kontaktu z okupowanym krajem. Górski raportował o swoich przemyśleniach Sztabowi Naczelnego Wodza już 30 grudnia 1939 roku. Warto podkreślić, iż w tym czasie do bieżących kontaktów z krajem wykorzystywano bardziej tradycyjne formy komunikacji. Drogą lądową przerzucano m.in. specjalnych emisariuszy rządowych. Bodajże pierwszym z nich, wysłanym z ramienia gen. Sikorskiego, był rtm. Feliks Szymański ps. „Konarski”, który do kraju dotarł z Francji w listopadzie 1939 roku, po 10 dniach podróży. Taka forma komunikacji z oczywistych względów była obarczona ogromnym ryzykiem. Oczywiście, strona rządowa korzystała także z form nieopartych na czynniku ludzkim – łączność radiowa była powszechnie wykorzystywana do przesyłania rozkazów i meldowania. Trzeba jednak dodać, iż ze względu na odległość, trudności techniczne i ryzyko wykrycia przesyłanych informacji, ale przede wszystkim brak możliwości dostarczania zaopatrzenia czy gotówki radio miało istotne wady.
28 listopada 1939 roku gen. Sikorski zlecił ówczesnemu Dowódcy Lotnictwa gen. Józefowi Zającowi opracowanie koncepcji stałych połączeń lotniczych z okupowanym krajem. Główne wytyczne obejmowały wykorzystanie własnych środków lotniczych, odpowiedni dobór i wyszkolenie personelu i wreszcie, co szczególnie ciekawe, utrzymanie regularności lotów (przewidywano jeden lot miesięcznie). Początkowo w temacie działo się niewiele, a impulsy wysyłane przez Sztab Naczelnego Wodza nie były jednoznaczne.
Przełom
W tym momencie musimy wrócić do Górskiego i Kalenkiewicza. Obydwaj znali się jeszcze z czasów przedwojennych i szybko znaleźli wspólny język. Górski nie zniechęcał się brakiem odzewu na pismo z grudnia 1939 roku. Jego kolejny raport, z 21 stycznia 1940 roku, także nie zainteresował dowództwa. Dopiero opracowany przez Górskiego i Kalenkiewicza dokument datowany na 14 lutego 1940 roku dotarł bezpośrednio do gen. Kazimierza Sosnkowskiego (wówczas komendanta podziemnego Związku Walki Zbrojnej), wywołując pierwszą poważną reakcję. Górski i Kalenkiewicz swoim zapałem zarazili grupę młodych żołnierzy i już w pierwszym kwartale 1940 roku mieli do dyspozycji 16 ludzi, którzy deklarowali chęć odbycia przeszkolenia, a następnie podróży do okupowanego kraju. Gen. Sosnkowski przesłał dokument do gen. Zająca, który… ponownie zwlekał. Nie tylko nie odpowiadał Górskiemu i Kalenkiewiczowi przez dwa miesiące, ale gdy już przesłał odpowiedź, ta nie pozostawiała wątpliwości – nie widział najmniejszych szans na zorganizowanie grupy przeznaczonej do zrzucenia w Polsce. Być może projekt umarłby śmiercią naturalną, gdyby nie determinacja Górskiego i Kalenkiewicza i wspierającego ich wysiłki ppłk dypl. Jan Jaźwińskiego. Polacy skontaktowali się z Brytyjczykami, którzy wyrazili zainteresowanie wsparciem jednostki, także przy ewentualnym udziale brytyjskiego lotnictwa. Konsolidujące się Polskie Podziemie wzywało tymczasem do większego zaangażowania ze strony politycznej i wojskowej emigracji.
20 września 1940 roku gen. Sikorski zaprosił na śniadanie kpt. Kalenkiewicza. Młody oficer musiał na premierze i Naczelnym Wodzu zrobić niezłe wrażenie, skoro Sikorski dał zielone światło do stworzenia oddziału spadochroniarskiego. Co więcej, inicjatorzy pomysłu nareszcie uzyskali wysoko postawionego poplecznika w osobie płk Andrzeja Mareckiego (szefa Oddziału III Operacyjnego). Z jego wsparciem już w październiku 1940 roku powstał wydział studiów i szkolenia wojsk spadochronowych z ppłk Wilhelmem Heinrichem na czele, podlegający Oddziałowi III. Jeszcze w tym samym miesiącu Kalenkiewicz zorganizował pierwszy kurs spadochroniarski. Ukończyło go 12 uczestników, którzy oddali wówczas pierwsze skoki.
Właściwie nie do końca wiadomo, skąd wzięła się nazwa „cichociemni”. Wiemy tylko, iż z czasem tak zaczęto nazywać żołnierzy zrzucanych na spadochronach do okupowanej ojczyzny. Prawdopodobnie jest to proste złożenie słów „cichy” i „ciemny”, co miało oznaczać głębokie zakonspirowanie grupy i ciche wykonywanie zadań oraz wskazywać, iż skoczkowie przedostają się do kraju pod osłoną nocy. Ta nazwa stała się później wyróżnikiem-symbolem. Drugi stanowił Znak Spadochronowy. Prace nad nim rozpoczęto dość późno, bowiem w połowie 1941 roku, kiedy to operacje cichociemnych były już w toku i wykonano szereg zrzutów. Rysownik Marian Walentynowicz przygotował grafikę znaku, na bazie której powstała piękna odznaka przedstawiająca orła podczas łowów. Miało to wymowę symboliczną, czemu upust dał wyraz gen. Sikorski w rozkazie z dnia 20 czerwca 1941 roku sankcjonującym zaaprobowanie znaku jako oficjalnego symbolu polskich spadochroniarzy. Dużą zasługę na polu przygotowania i zatwierdzenia Znaku Spadochronowego miał kpt. Kalenkiewicz, który w niedługi czas po tym (27/28 grudnia 1941 roku) został zrzucony na terenie okupowanej Polski. Przytoczmy jeszcze fragment pamiętnego rozkazu z dnia 20 czerwca:
„[…] Zatwierdzam Znak Spadochronowy w kształcie spadającego do walki orła. […] Chcemy, by orły naszych sztandarów zwycięsko spadały na wroga, zanim spoczną na swej oswobodzonej ziemi. […] Ustalam dwa rodzaje Znaku Spadochronowego: bojowy i zwykły. Bojowy Znak Spadochronowy różni się od zwykłego tym, że orzeł ma złoty dziób i pazury. […] Na wewnętrznej stronie jest wyryte hasło: »Tobie Ojczyzno« i numer ewidencyjny znaku. […] Prawo noszenia znaku bojowego mają tylko żołnierze, którzy brali udział w bojowej akcji spadochronowej. Prawo do noszenia znaku zwykłego mają żołnierze, posiadający wyszkolenie przewidziane odnośnymi rozkazami dla oddziałów spadochronowych […]”.
Symbolika i wzniosłość Znaku Spadochronowego były wyjątkowo wymowne. Co ciekawe, w listopadzie 1944 roku wzór nieco zmieniono, dodając do orła wieniec laurowy. Znak Spadochronowy stał się czymś w rodzaju zaszczytnego wyróżnienia, które zdobyć mogli tylko najlepsi – odpowiednio wyszkoleni i zasłużeni dla ojczyzny. W sumie Znaki Spadochronowe otrzymało 6536 osób, w tym 238 Francuzów, 172 Norwegów, 46 Brytyjczyków, 4 Belgów, 4 Holendrów, 2 Czechów i 2 Amerykanów. 6068 przypada na Polaków, którzy uczestniczyli w szkoleniach bądź akcjach bojowych. Pierwszej oficjalnej prezentacji znaku dokonał gen. Sikorski podczas prób w Kincraig 23 września 1941 roku.
Oddział Specjalny
Ważnym punktem historii cichociemnych są losy tzw. Oddziału Specjalnego. Powstał on 29 czerwca 1940 roku jako Oddział VI – Samodzielny Wydział Krajowy przy Sztabie Naczelnego Wodza, a z czasem uzyskał nazwę Oddziału Specjalnego (i tą będziemy się posługiwać). Oddział Specjalny kolejno podlegał jurysdykcji szefów Sztabu Naczelnego Wodza: gen. Sosnkowskiemu, gen. Tadeuszowi Klimeckiemu, gen. Stanisławowi Kopańskiemu i wreszcie gen. Stanisławowi Tatarowi. Bezpośrednie dowództwo nad interesującym nas Oddziałem sprawowali: płk Józef Smoleński, ppłk Tadeusz Rudnicki, ppłk Michał Protasewicz i ppłk Marian Utnik. Zasadniczo Oddział Specjalny zajmował się ogółem prac związanych z kontaktowaniem się z krajem – od problemów typu logistycznego, przez szkolenie odpowiedniego personelu aż po współpracę z brytyjską sekcją operacji specjalnych – SOE. Wśród specjalnych komórek działających w ramach Oddziału Specjalnego wskazać należy:
Wydział Specjalny – zajmował się przede wszystkim sprzętem i organizacją operacji przerzutowych. Dodatkowo odpowiadał za zasobniki przenoszone dla Armii Krajowej. Jego poczynaniami kierowali kolejno ppłk dypl. Edward Ulanicki, mjr dypl. Jan Jaźwiński i kpt. dypl Jan Podoski.
Wydział Łączności – miał w swoich kompetencjach organizowanie poprawnej łączności radiowej z krajem, a także szkolenie odpowiedniego personelu, który po przybyciu do Polski zajmował się radiostacjami. Dowódcami wydziału byli kpt. dypl. inż. Tadeusz Lisicki, ppłk dypl. Tadeusz Rola i mjr dypl. Adam Szanser.
Wydział Łączności Lądowej – miał za zadanie organizowanie łączności kurierskiej, stosowanej przede wszystkim przed rozpoczęciem prac nad stworzeniem grupy cichociemnych. Utrzymywano także kontakt z placówkami kurierskimi w Europie, które umożliwiały sprawne poruszanie się emisariuszy. Dowódcami wydziału byli mjr dypl. Antoni Szczerbo-Rawicz, kpt. dypl. Jan Krzyżanowski i mjr Edward Fryzendorf.
Wydział Wyszkoleniowy – tutaj kierowano kwestie szkolenia i rekrutacji cichociemnych. Wydziałem kierowali mjr dypl. Marian Utnik, mjr dypl. Marian Tonn, mjr dypl. Jan Kamieński, mjr Józef Hartman i ppłk Bronisław Brągiel.
Wydział Finansowy – kwestie finansowe, zaopatrzenie Armii Krajowej w pieniądze i obsługa placówek kurierskich. Dowódcą został ppłk int. Franciszek Prochaska.
Wydział Personalno-Organizacyjny – z wydziałem tym, kierowanym przez mjr Józefa Kwiecińskiego, załatwiano sprawy personalne (ewidencje, rejestracje) cichociemnych oraz podległych ośrodków, a także zajmowano się rzeczami osobistymi skoczków w momencie pełnienia zadania.
Wydział Szyfrów – wydział zajmujący się ogólnie pojętą kryptografią i rozszyfrowywaniem wiadomości przesyłanych z kraju. Kierownikiem był por. Stefan Jagiełło.
Wydział Operacyjny – w zasadzie planowano wykorzystanie tego wydziału do opracowywania operacji, jednakże w praktyce nie znalazł on zastosowania. Decydującym był fakt powołania go do życia dopiero w 1944 roku. Nadzór nad WO powierzono mjr Zbigniewowi Sujkowskiemu.
Samodzielny referat propagandowo-informacyjny – jego zadaniem było szeroko pojęte zajmowanie się materiałami propagandowymi przesyłanymi do Polski. Początkowo komórka ta zajmowała się stricte informacjami prasowymi Komendanta Głównego Armii Krajowej. Dowódcami referatu byli: mjr dypl. Władysław Dziewanowski i rtm. Andrzej Lipkowski.
Oddział Specjalny działał wyjątkowo prężnie, czego ilustracją są statystyki szkoleniowe i zaopatrzeniowe. I tak, wystarczy nadmienić, iż wyszkolono 606 ludzi ze zgłoszonych 2413 kandydatów, wśród których, co ciekawe, znalazło się 15 kobiet. W sumie zrzucono w kraju 316 cichociemnych z 579 uznanych za gotowych do lotu. Dodatkowo do Polski przybyło 28 kurierów cywilnych odesłanych z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Bardzo ważne są dane dotyczące przerzutu sprzętu bojowego – łączny wysiłek w tym względzie oszacowano na 670 ton zrzuconych. Sprzęt pochodził przede wszystkim z krajów sojuszniczych, głównie z Wielkiej Brytanii i USA. Stamtąd też Rząd Emigracyjny pozyskał spore pożyczki na funkcjonowanie polskiej administracji i Polskiego Podziemia. W sumie do kraju odleciało 26 299 375 dolarów w banknotach i złocie, 1755 funtów w złocie, 3 578 000 marek, 10 000 peset, 40 869 800 złotych okupacyjnych, tzw. „młynarek”. Budżet cywilny przesłał: 8 593 788 dolarów w banknotach, 1644 funtów w złocie, 15 911 900 marek, 400 000 „młynarek”. Brytyjczycy utworzyli także polską sekcję SOE, co wiązało się z szeroko zakrojoną współpracą na polu wyposażania podziemia i organizowania przerzutów. Współpraca ta rozwinęła się także w dziedzinie szkolenia cichociemnych. Brytyjczycy dysponowali także odpowiednim sprzętem i kadrą, które subsydiarnie wykorzystywano do ćwiczenia grup bojowych przeznaczonych do zrzucenia nad Polską. Zaciąg prowadzono na zasadzie ochotniczej rekrutacji – kto chciał i uważał, iż ma odpowiednie predyspozycje, mógł zgłosić się na odpowiednie kursy i szkolenia. Oczywiście tam następowała selekcja. System obejmował elementy weryfikujące umiejętności i pobudki, jakimi kierowali się kandydaci. Efekt był taki, iż przy rejestracji odrzucano część ochotników. Spora liczba nie wytrzymywała żmudnego procesu szkolenia. Stąd też tak duże rozbieżności w liczbie kandydatów i tych, którzy ostatecznie przeszli proces treningów. Oddział Specjalny prowadził akcję werbunkową w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Propozycji przeszkolenia składano wyróżniającym się żołnierzom. W razie decyzji pozytywnej, organizowano trening, w razie odmowy, zapominano o sprawie, a delikwent, obarczony tajemnicą wojskową wracał do normalnej służby. Podobnie rzecz się miała z przyszłymi agentami wywiadu, tyle że w tym wypadku werbunkiem zajmował się Oddział II, oraz lotnikami, których poszukiwali oficerowie Oddziału III.
Szkolenie i skoki
Pierwszą bazę dla polskich skoczków zorganizowano w Ringway (Central Landing School) i to tam odbyło się pierwsze przeszkolenie w październiku 1940 roku, które ukończyło 12 cichociemnych. Następnie oddano Polakom do dyspozycji kurs dywersyjny w Inverlochy Castle, gdzie szkolili się także spadochroniarze typowani do powołanej później brygady spadochronowej, którą kierować miał płk Stanisław Sosabowski. W styczniu 1941 roku pracę rozpoczął kurs walki konspiracyjnej w Briggens. Z czasem metody kształcenia skoczków doskonalono, wykorzystując zdobywane przy kolejnych akcjach doświadczenie. I tak, kładziono później nacisk na obsługę samochodów, produkcję materiałów wybuchowych czy umiejętności posługiwania się różnymi typami broni. Podstawowy program szkolenia zawierał kursy zasadnicze, specjalne, uzupełniające i praktyki. Za szczególnie ważne należy uznać kursy zasadnicze podzielone na kurs zaprawowy, kurs badań psychotechnicznych, kurs spadochronowy, kurs walki konspiracyjnej i kurs odprawowy. Kandydaci musieli do perfekcji opanować strzelanie z różnych rodzajów broni ręcznej w rozmaitych pozycjach i sytuacjach. Kładziono ogromny nacisk na ćwiczenia fizyczne kształtujące sylwetkę i hart ducha. Zajęciami kierowali instruktorzy polscy i brytyjscy. Z najważniejszych ośrodków wymienić należy wspomniane Inverlochy Castle, Briggens, Invernesshire i bazę w Ringway, gdzie odbywał się kurs spadochronowy. W Largo House znajdował się tzw. Małpi Gaj, gdzie trenowano gibkość, sprężystość i elastyczność, a także technikę skakania. Pierwsze skoki odbywały się przy użyciu wieży spadochronowej. Następnie wykonywano skoki z samolotu, także nocą, aby oswoić cichociemnych z trudnymi warunkami terenowymi, z jakimi mieli się mierzyć. Od początku 1944 roku podobne szkolenia organizowano w Bazie nr 10 na terenie Włoch, gdzie stacjonowały polskie jednostki. Ogółem kurs spadochronowy ukończyło 703 skoczków. Kurs walki konspiracyjnej prowadzony był głównie w Audley End, a wśród jego absolwentów znaleźć możemy 630 nazwisk. W tym samym ośrodku odbywało się szkolenie odprawowe ukończone przez 606 skoczków. Ostatnie z nich zorganizowano w lipcu 1944 roku we Włoszech i we wrześniu 1944 roku w Wielkiej Brytanii. Oczywiście, skupiliśmy się tutaj tylko na pracy skoczków. A pominęliśmy takie kwestie, jak wyszkolenie techniczne w dziedzinie działań pancernych, kursy radiotelegraficzne, kursy taktyczne, bojowe, mikrofotograficzne. Były to niezwykle cenne doświadczenia, które procentowały w późniejszej działalności doskonale przygotowanych do akcji cichociemnych.
W nocy z 15 na 16 lutego 1941 roku odbył się pierwszy lot skoczków do Polski. Mimo iż operacja miała charakter mocno improwizowany, zakończyła się sukcesem. Z biegiem czasu obydwie strony – zarówno latający (personel maszyn, skoczkowie), jak i odbierający przesyłki bądź zrzutków – zaczęły nabierać niezbędnego doświadczenia, co czyniło akcje sprawniejszymi i obarczonymi mniejszym ryzykiem. Warto poświęcić nieco miejsca także lotnikom, maszynom i tym, co działo się ze skoczkiem po lądowaniu w okupowanej ojczyźnie. Podstawowym problemem było zastosowanie samolotów. Z racji zasięgu najlepsze wydawały się być bombowce. 20 sierpnia 1940 roku powstała 1419. Special Duty Flight, która miała latać w akcjach bojowych, szczególnie nocnych. Pierwszym wykorzystanym samolotem, podczas pamiętnego lotu z 15 na 16 lutego 1941 roku, był bombowiec Armstrong Whitworth Whitley. Pomimo udanej akcji i zrzucenia skoczków maszyna ledwo doleciała do brytyjskiej bazy, poruszając się teoretycznie najkrótszą trasą, nad Niemcami. Stopniowo rezygnowano z tego szlaku, zastępując go drogą okrężną, nad Danią, która była bezpieczniejsza, jednakże dłuższa. W związku z tym do użycia weszły bombowce typu Halifax dysponujące znacznie większym zasięgiem. Następnie trasę przesunięto nieco bardziej na północ, w kierunku Norwegii i Szwecji, co wiązało się z próbami ominięcia niemieckiej obrony przeciwlotniczej. 25 sierpnia 1941 roku 138. Special Duty Squadron rozgościł się na lotnisku w Newmarket, a od listopada latano z Leconfield. Choć w 138. dywizjonie załogi stanowiło międzynarodowe towarzystwo, loty do Polski odbywali przede wszystkim Polacy. 1 kwietnia 1943 roku powołano do życia eskadrę C w ramach 138. dywizjonu, która obejmowała 6 załóg podstawowych i 1 zapasową. Jej dowódcą został mjr Stanisław Król. We wrześniu Polacy otrzymali Liberatory, nowoczesne bombowce, które szybko wykazały swoją wyższość nad Halifaxami. Od listopada 1943 roku Polacy latali w ramach 334. Special Duty Wing jako 1586. Special Duty Flight. Eskadra startowała także z lotnisk tunezyjskich, następnie – wraz z przesuwaniem się frontu – fruwała z Włoch. Wyznaczono dwie nowe trasy przelotów, z których jedna wiodła nad Budapesztem, a kolejna przez Albanię, Serbię i Rumunię. Zwiększał się też stan załóg i maszyn przydzielonych Polakom, co umożliwiało efektywniejsze loty. W lecie przeprowadzono szereg operacji typu „Most”, które zakładały międzylądowanie maszyn w okupowanej Polsce. Ich sukces zaskoczył brytyjskie dowództwo, jednak nie przełożył się na kontynuację tego procesu. Statystyki maszyn latających do Polski są imponujące, gdyż do końca grudnia 1944 roku wykonano 868 startów obsługiwanych przez załogi polskie, brytyjskie, południowoafrykańskie i amerykańskie. Stracono 70 samolotów. W tym czasie zrzucono 316 cichociemnych, 29 kurierów politycznych oraz 5 obcokrajowców (4 Brytyjczyków i 1 Węgier).
Za odbiór zrzucanych żołnierzy odpowiadała komórka „Syrena” (zwana jeszcze „Import”). Podporządkowana była Oddziałowi V Komendy Głównej ZWZ-AK. Kontakt nawiązywano przy pomocy radiostacji, w komunikacji radiowej ustalano szczegóły dotyczące zrzutów. Sformowano specjalne grupy obsługujące prowizoryczne rejony zrzutu, które musiały zostać doskonale oznakowane, aby nie popełnić fatalnej w skutkach pomyłki. A te zdarzały się często ze względu na kiepskie sygnały czy uciekający czas. Skoczków zrzucano w innych miejscach niż docelowe. Ogółem utworzone zostały 642 placówki. Należy jednak stanowczo stwierdzić, iż wobec dramatycznych nierzadko warunków konspiracyjnej pracy był to ogromny sukces organizacyjny. Przykładano dużą wagę do zapewnienia skoczkom bezpieczeństwa już po wylądowaniu, tworząc dla nich sfałszowane dokumenty, fikcyjne zajęcia oraz umożliwiając odpowiednie warunki kwaterunkowe. W ramach „Syreny” i „Importu” działały kobiety, popularnie nazywane „Ciotkami”, które często opiekowały się w Polsce spadochroniarzami. W pierwszym okresie pobytu w okupowanym kraju skoczek nabierał doświadczenia i obywał się z terenem. Cenne rady „ciotki” mogły okazać się zbawienne w skutkach.
Sezony Operacyjne
Działanie cichociemnych zapoczątkowano, jak wiemy, w lutym 1941 roku. W zasadzie zakończyły je dopiero grudniowe operacje z roku 1944, co zbiegło się w czasie z wyzwoleniem polskich ziem przez Armię Czerwoną. Kolejny okres był okresem działania w okupowanym kraju przeciwko siłom Armii Czerwonej i aparatowi terroru Polski Ludowej.
Dla usystematyzowania chronologii należy powiedzieć o wyodrębnionym z całości okresie próbnym, który w zasadzie obejmował pierwsze kilkanaście miesięcy funkcjonowania do kwietnia 1942 roku. Był to czas oswajania załóg z trudną trasą, wykonywaniem założeń operacyjnych, a także zbierania pierwszych doświadczeń z działalności cichociemnych w okupowanym kraju. Czas pokazał, iż były to niezwykle cenne uwagi, które uratowały życie wielu innym skoczkom. Był to zatem okres, w który dominowała metoda „prób i błędów”. Statystyki tego okresu opiewają na liczbę 12 samolotów, z których 9 dotarło nad Polskę i wykonało swoje zadanie. Jeden samolot utracono w wyniku wypadku w Szwecji. Zrzucono 48 skoczków, 2 tony sprzętu i 1 541 450 dolarów papierowych, 119 400 w złocie, 1775 funtów brytyjskich, 885 000 marek niemieckich. Część pieniędzy utracono.
Dalsza działalność operacyjna podzielona została na trzy tzw. sezony operacyjne, wśród których wyróżniamy: „Intonację”, „Ripostę” i „Odwet”.
„Intonacja” – jej ramy czasowe wyznaczają sierpień 1942 roku i kwiecień 1943 roku. Plan przerzutu skoczków Oddział Specjalny opracował w czerwcu 1942 roku. „Intonacja” wiązała się ze znacznym zintensyfikowaniem działań. Był to jednocześnie wynik coraz gorszej sytuacji w kraju i próśb, jakie Polskie Podziemie kierowało do Rządu Emigracyjnego – domagano się większego wsparcia. Zarówno sprzęt, jak i nowy personel były niezbędne do prowadzenia dalszej podziemnej wojny przeciwko okupantowi. W konsekwencji, w trakcie trwania drugiego etapu działań do lotu wzbiło się 65 samolotów, z których 42 wykonały zadanie. 6 samolotów stracono, poległy trzy załogi. Niestety, na tym bolesne straty się nie kończyły, bowiem śmierć poniosło 12 ludzi z placówek terenowych odbierających zrzuty. W tym czasie wysłano 119 spadochroniarzy, 49,5 tony sprzętu. 4 skoczków zginęło. Przejęto 41,4 tony zaopatrzenia. Obok tego wysłano 13 022 000 dolarów, 5 158 000 marek, 10 000 peset oraz 700 000 „młynarek”.
„Riposta” obejmuje okres od sierpnia 1943 roku do lipca 1944 roku. Plan przerzutów i organizacji tego sezonu operacyjnego powstał w kwietniu 1943 roku. Zakładano zintensyfikowanie lotów nad Polskę, nie ograniczając ich do załóg 138. dywizjonu, ale i zakładając starty 161. dywizjonu. Ostatecznie latała tylko pierwsza z wymienionych jednostek. W drugiej części sezonu operacyjnego loty odbywano już z rejonu Brindisi we Włoszech, gdzie rozmieszczono nowe bazy dla polskich samolotów. Ogółem wystartowało 381 samolotów, z których tylko 205 zdołało wykonać zadanie. Straty sięgnęły 16 maszyn wraz z załogami, co było niezwykle wysokim współczynnikiem dla operacji powietrznych. Jasno wskazywało to na rosnące ryzyko i zagrożenie dla tego typu misji. Wysłanych zostało 146 spadochroniarzy, z czego 4 nie przeżyło zadania. Z przesyłanych 265 ton zaopatrzenia 250 ton zostało odebranych przez Polskie Podziemie. Ponadto starano się dostarczyć 15 948 300 dolarów papierowych, 161 025 w złocie, 6 986 500 marek, 1644 funtów brytyjskich w złocie oraz 40 569 800 „młynarek”. Straty finansowe sięgnęły 7 procent dolarów papierowych i 2 procent marek.
W czerwcu 1944 roku opracowano ostatni z planów operacyjnych zakodowany jako „Odwet”. Zakładał niesienie pomocy w sprzęcie i ekwipunku, które były niezbędne w organizowaniu powszechnego powstania. Jak wiemy, 1 sierpnia 1944 roku rozpoczęło się Powstanie Warszawskie. Polscy i zagraniczni lotnicy odznaczyli się niesamowitym wręcz męstwem w niesieniu pomocy walczącej stolicy. Ogółem „Odwet”, trwający od sierpnia 1944 roku do grudnia 1944 roku (w planach był lipiec 1945 roku), to 400 startujących samolotów, z których 227 wykonało zadanie. Straty wyniosły 47 samolotów. Do kraju przedostało się 38 spadochroniarzy, przy czym jeden nie przeżył lądowania. Zrzucono 355 ton sprzętu, z czego na pewno dotarło 150 ton. Jeśli zaś chodzi o pieniądze, to przesłano 3 996 188 dolarów papierowych i 34 800 w złocie oraz 6 460 000 marek. 5% zostało straconych. Z biegiem czasu i coraz dalej przesuwającym się na zachód frontem wschodnim operacje cichociemnych nie miały racji bytu w polityce Wielkiej Brytanii względem Polski. Armia Czerwona odbijała z rąk niemieckich ogromne połacie polskiego terenu, co zmuszało Polaków i Brytyjczyków do weryfikowania celowości dalszego wsparcia dla Polskiego Podziemia, które powoli nie mogło już walczyć z Niemcami, a ze względów politycznych i militarnych nie mogło wystąpić otwarcie przeciwko Sowietom. Armia Krajowa została rozwiązana 19 stycznia 1945 roku decyzją jej ostatniego komendanta gen. Leopolda Okulickiego. Decyzja Okulickiego w praktyce przesądziła o losie operacji powietrznych nad Polską, bowiem nie było już, przynajmniej formalnie, zorganizowanych grup niepodległościowych, które walczyły z Niemcami. W rzeczywistości sytuacja przedstawiała się inaczej, a Polskie Podziemie nadal stawiało opór, przygotowując się jednocześnie do przyszłego boju z nowym najeźdźcą, Związkiem Radzieckim. Sowieci i władze ludowe bezlitośnie prześladowali członków Armii Krajowych, cichociemnych w szczególności. W okresie Polski Ludowej bohaterstwo w walce przeciwko Niemcom niejednokrotnie było przyczynkiem do wyroku śmierci.
Akcje
Prześledźmy jeszcze poszczególne akcje (źródło: „Cichociemni”, Jędrzej Tucholski):
Data: 15/16 II 1941
Operacja: Adolphus
Dowódca: F/L F. Keast
Ekipa:
mjr Stanisław Krzymowski ps. „Kostka”
rtm. Józef Zabielski ps. „Żbik”
bomb. Czesław Raczkowski „Orkan”
Data: 7/8 XI 1941
Operacja: Ruction
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
Ekipa:
kpt. Niemir Bidziński ps. „Karol Ziege”
por. Jan Piwnik ps. „Ponury”
ppor. Napoleon Segiera ps. „Wera”
Data: 27/28 XII 1941
Operacja: Jacket
Dowódca: por. naw. Mariusz Wodzicki
Ekipa:
rtm Marian Jurecki ps. „Orawa”
mjr dypl. Maciej Kalenkiewicz ps. „Kotwicz”
kpt. Alfred Paczkowski ps. „Wania”
kpt. Andrzej Świątkowski ps. „Amurat”
ppor. Tadeusz Chciuk ps. „Celt”
kpr. Wiktor Strzelecki ps. „Buka”
Data: 6/7 I 1942
Operacja: Shirt
Dowódca: por. naw. Mariusz Wodzicki
Ekipa:
por. Tadeusz Klimowski ps. „Klon”
ppłk Henryk Krajewski ps. „Wicher”
ppor. Jan Marek ps. „Walka”
por. Zbigniew Piasecki ps. „Orlik”
kpt. Jan Smela ps. „Wir”
ppor. Benedykt Moszyński „Andrzej”
Data: 3/4 III 1942
Operacja: Collar
Dowódca: kpt. naw. Antoni Voelnagel
Ekipa:
por. Stanisław Jankowski ps. „Burek”
por. Jan Kochański ps. „Jarma”
kpt. Zygmunt Millewicz ps. „Róg”
kpt. Bohdan Piątkowski ps. „Mak”
por. Franciszek Pukacki ps. „Gzyms”
por. Jan Rogowski ps. „Czarka””
Data: 27/28 III 1942
Operacja: Boot
Dowódca: kpt. naw. Antoni Voelnagel
Ekipa:
por. Zbigniew Bąkiewicz ps. „Zabawka”
ppor. Lech Łada ps. „Żagiew”
ppor. Rafał Niedzielski ps. „Mocny”
por. Jan Rostek ps. „Dan”
por. Tadeusz Śmigielski ps. „Ślad”
ppor. Leszek Janicki ps. „Maciej”
Data: 30/31 III 1942
Operacja: Legging
Dowódca: por. naw. Mariusz Wodzicki
Ekipa:
por. Stanisław Gilowski ps. „Gotur”
por. Wiesław Ipohorski-Lenkiewicz ps. „Zagroda”
por. Aleksander Kułakowski ps. „Rywal”
płk Józef Spychalski ps. „Grudzień”
por. Janusz Zalewski ps. „Chinek”
st. uł. Stanisław Zaborowski
Data: 30/31 III 1942
Operacja: Belt
Dowódca: kpt. naw. Antoni Voelnagel
Ekipa:
por. Jan Jokiel ps. „Ligota”
por. Stefan Majewicz ps. „Hruby”
por. Piotr Motylewicz ps. „Krzemień”
rtm. Jerzy Sokołowski ps. „Mira”
mjr dypl. Tadeusz Sokołowski ps. „Trop”
ppor. Jerzy Mara-Mayer „Filip”
Data: 8/9 IV 1942
Operacja: Cravat
Dowódca: por. naw. Mariusz Wodzicki
Ekipa:
por. Adam Boryczka ps. „Brona”
kpt. dypl. Teodor Cetys ps. „Wiking”
kpt. dypl. Henryk Kożuchowski ps. „Hora”
kpt. dypl. Stefan Mich ps. „Jeż”
por. Roman Romaszkan ps. „Tatar”
por. dypl. Alfred Zawadzki „Kos”
Data: 1/2 IX 1942
Operacja: Chickenpox
Dowódca: por. naw. Radomir Walczak
Ekipa:
por. Bolesław Jabłoński ps. „Kalia”
por. Władysław Kochański ps. „Bomba”
por. Franciszek Rybka ps. „Kula”
por. Stanisław Winter ps. „Stanley”
por. Jan Woźniak ps. „Kwaśny”
Data: 1/2 IX 1942
Operacja: Smallpox
Dowódca: kpt. naw. Mariusz Wodzicki
Ekipa:
por. Mieczysław Eckhardt ps. „Bocian”
ppor. Michał Fijałka ps. „Kawa”
kpt. Bolesław Kontrym ps. „Żmudzin”
por. Wacław Kapisto ps. „Kra”
por. Hieronim Łagoda ps. „Lak”
por. Leonard Zub-Zdanowicz ps. „Dor”
Data: 8/9 IV 1942
Operacja: Cravat
Dowódca: por. naw. Mariusz Wodzicki
Ekipa:
por. Adam Boryczka ps. „Brona”
kpt. dypl. Teodor Cetys ps. „Wiking”
kpt. dypl. Henryk Kożuchowski ps. „Hora”
kpt. dypl. Stefan Mich ps. „Jeż”
por. Roman Romaszkan ps. „Tatar”
por. dypl. Alfred Zawadzki „Kos”
Data: 3/4 IX 1942
Operacja: Rheumatism
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
Ekipa:
mjr. dypl. Jan Lech ps. „Granit”
kpt. Zygmunt Policewicz ps. „Świerk”
por. dypl. Stanisław Sędziak ps. „Warta”
mjr dypl. Bartłomiej Wincenty Ściegienny ps. „Las”
kpr. Adam Cużytek ps. „Roman”
bomb. Stanisław Stach ps. „Marian”
Data: 3/4 IX 1942
Operacja: Measles
Dowódca: kpt. naw. Mariusz Wodzicki
Ekipa:
ppor. Jan Grycz ps. „Dziadzio”
kpt. Julian Kozłowski ps. „Cichy”
por. Wincenty Michalczewski ps. „Mir”
por. Kazimierz Smólski ps. „Sosna”
kpt. Wacław Zaorski ps. „Ryba”
mjr Wiktor Zarembiński ps. „Zrąb”
Data: 1/2 X 1942
Operacja: Chisel
Dowódca: por. naw. Radomir Walczak
Ekipa:
kpt. Adam Borys „Pług”
por. Stanisław Kotorowicz ps. „Kron”
mjr Bronisław Żelkowski ps. „Dąbrowa”
st. strz. Jan Cegłowski ps. „Konik”
Data: 1/2 X 1942
Operacja: Gimlet
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
Ekipa:
ppor. Marian Gołębiewski ps. „Ster”
ppor. Stanisław Jagielski ps. „Gacek”
ppor. Ewaryst Jakubowski ps. „Brat”
por. Władysław Klimowicz ps. „Tama”
ppor. Ryszard Kowalski ps. „Benga”
ppor. Jan Poznański ps. „Pływak”
Data: 1/2 X 1942
Operacja: Hammer
Dowódca: kpt. naw. Mariusz Wodzicki
Ekipa:
por. Eugeniusz Kaszyński ps. „Nurt”
por. Artur Linowski ps. „Karp”
ppor. Waldemar Szwiec ps. „Robot”
por. Adam Trybus ps. „Gaj”
Data: 2/3 X 1942
Operacja: Lathe
Dowódca: por. naw. Mieczysław Kuźmicki
Ekipa:
por. Antoni Jastrzębski ps. „Ugór”
mjr Tadeusz Stocki ps. „Ćma”
kpt. Władysław Szubiński ps. „Dach”
Data: 29/30 X 1942
Operacja: Pliers
Dowódca: kpt. naw. Mariusz Wodzicki
Ekipa:
ppor. Jerzy Bichniewicz ps. „Błękitny”
por. Stanisław Hencel ps. „Pik”
por. Wiesław Szpakowicz ps. „Pak”
Data: 25/26 I 1943
Operacja: Brace
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
Ekipa:
por. Ignacy Bator ps. „Opór”
por. Tadeusz Gaworski ps. „Lawa”
płk Roman Rudkowski ps. „Rudy”
kpr. Wiktor Czyżewski ps. „Cap”
Data: 25/26 I 1943
Operacja: „Screwdriver
Dowódca: P/O Kingsford-Smith
Ekipa:
por. Bronisław Grun ps. „Szyb”
por. Mieczysław Kwarciński ps. „Ziut”
por. Władysław Miciek ps. „Młot”
ppor. Stanisław Łuczkiewicz ps. „Sęp”
Data: 26/27 I 1943
Operacja: Gauge
Dowódca: por. naw. Radomir Walczak
Ekipa:
kpt. Florian Adrian ps. „Liberator”
kpt. Wacław Pijanowski ps. „Dym”
ppor. Stanisław Sołtys ps. „Sowa”
kpt. Michał Tajchman ps. „Mikita”
Data: 16/17 II 1943
Operacja: Rasp
Dowódca: F/O Ruttlegde
Ekipa:
kpt. Marian Mostowiec ps. „Lis”
por. Stanisław Olszewski ps. „Bar”
ppor. Leszek Ratajski ps. „Żal”
ppor. Tadeusz Samotus ps. „Lis 2”
Data: 16/17 II 1943
Operacja: Vice
Dowódca: por. naw. Radomir Walczak
Ekipa:
kpt. Tadeusz Burdziński ps. „Malina”
mjr Feliks Dzikielewski ps. „Oliw”
plut. Stanisław Kazimierczak ps. „Ksiądz”
plut. Michał Parada ps. „Mapa”
Data: 16/17 II 1943
Operacja: Saw
Dowódca: por. naw. Karol Gębik
Ekipa:
ppor. Michał Busłowicz ps. „Bociek”
ppor. Henryk Januszkiewicz ps. „Spokojny”
ppor. Bolesław Odrowąż-Szukiewicz ps. „Bystrzec”
ppor. Adolf Pilch ps. „Góra”
Data: 17/18 II 1943
Operacja: Floor
Dowódca: S/L Boxer
Ekipa:
ppor. Tadeusz Benedyk ps. „Zahata”
por. Józef Czuma ps. „Skryty”
ppor. Jacek Przetocki ps. „Oset”
por. Piotr Szewczyk ps. „Czer”
Data: 17/18 II 1943
Operacja: Wall
Dowódca: kpt. naw. Mieczysław Kuźmicki
Ekipa:
ppor. Antoni Iglewski ps. „Vanadi”
ppor. Tadeusz Jaworski ps. „Gont”
ppor. Władysław Wiśniewski ps. „Wróbel”
ppor. Antoni Żychiewicz ps. „Przerwa”
Data: 19/20 II 1943
Operacja: Spokeshave
Dowódca: kpt. naw. Mieczysław Kuźmicki
Ekipa:
plut. Kazimierz Człapka ps. „Pionek”
sierż. Piotr Nowak ps. „Oko”
ppor. Czesław Pieniak ps. „Bór”
ppor. Jerzy Lerski ps. „Jur”
Data: 20/21 II 1943
Operacja: Rivet
Dowódca: por. naw. Radomir Walczak
Ekipa:
por. Marian Garczyński ps. „Skała”
ppor. Henryk Jachciński ps. „Kret”
ppor. Lech Rydzewski ps. „Grom”
por. Kazimierz Rzepka ps. „Ognik”
Data: 20/21 II 1943
Operacja: File
Dowódca: por. naw. Karol Gębik
Ekipa:
por. Walery Krokay ps. „Siwy”
por. Ryszard Nuszkiewicz ps. „Powolny”
ppor. Witold Pic ps. „Cholewa”
por. Ludwik Witkowski ps. „Kosa”
Data: 13/14 III 1943
Operacja: Brick
Dowódca: S/L Boxer
Ekipa:
ppor. Longin Jurkiewicz ps. „Mysz”
mjr Franciszek Koprowski ps. „Dąb”
ppor. Józef Lipiński ps. „Lawina”
ppor. Janusz Messing ps. „Bekas”
Data: 13/14 III 1943
Operacja: Window
Dowódca: kpt. naw. Mieczysław Kuźmicki
Ekipa:
por. Antoni Chmielowski ps. „Wołk”
por. Stefan Ignaszak ps. „Drozd”
ppor. Stefan Jasieński ps. „Alfa”
ppor. Władysław Maksyś ps. „Azot”
Data: 13/14 III 1943
Operacja: Tile
Dowódca: por. naw. Karol Gębik
Ekipa:
por. Oskar Farenholc ps. „Sum”
por. Janusz Prądzyński ps. „Trzy”
ppor. Jan Roztworowski ps. „Mat”
ppor. Edwin Scheller-Czarny ps. „Fordon”
Data: 13/14 III 1943
Operacja: Door
Dowódca: F/O Austin
Ekipa:
por. Stanisław Kolasiński ps. „Ulewa”
ppor. Adam Riedl ps. „Rodak”
ppor. Lech Żabierek ps. „Wulkan”
Iván Szabó ps. „Hun”
Data: 13/14 III 1943
Operacja: Stock
Dowódca: kpt. naw. Bogdan Ławreńczuk
Ekipa:
ppor. Jan Hörl ps. „Frog”
płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki ps. „Antoni”
ppor. Czesław Rossiński ps. „Kozioł”
ppor. Witold Strumpf ps. „Sud”
Data: 14/15 III 1943
Operacja: Step
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
Ekipa:
mjr dypl. Jan Górski ps. „Chomik”
ppor. Janusz Jarosz ps. „Szermierz”
ppor. Olgierd Stołyhwo ps. „Stewa”
Data: 16/17 III 1943
Operacja: Attic
Dowódca: kpt. naw. Józef Gryglewicz
Ekipa:
por. Jerzy Kowalski ps. „Baba”
ppor. Ezechiel Łoś ps. „Ikwa”
ppor. Roman Litwin
Data: 19/20 III 1943
Operacja: Beam
Dowódca: por. naw. Józef Polkowski
Ekipa:
ppor. Ignacy Konstanty ps. „Szmaragd”
ppor. Wilhelm Pluta ps. „Pion”
ppor. Jan Wiącek ps. „Kanarek”
Data: 24/25 III 1943
Operacja: Cellar
Dowódca: kpt. naw. Józef Gryglewicz
Ekipa:
ppor. Eugeniusz Chyliński ps. „Frez”
ppor. Zbigniew Twardy ps. „Trzask”
kpr. Aleksander Olędzki ps. „Rab”
Data: 9/10 IX 1943
Operacja: Neon 4
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
Ekipa:
por. Bolesław Polończyk ps. „Kryształ”
ppor. Fryderyk Serafiński ps. „Drabina”
kpt. Elżbieta Zawacka ps. „Zo”,
Data: 14/15 IX 1943
Operacja: Neon 7
Dowódca: kpt. naw. Antoni Freyer
Ekipa:
ppor. Kazimierz Fuhrman ps. „Zaczep”
ppor. Roman Wiszniowski ps. „Harcerz”
ppor. Franciszek Żaak ps. „Mamka”
Data: 14/15 IX 1943
Operacja: Neon 10
Dowódca: por. naw. Władysław Krywda
Skoczkowie:
ppor. Ryszard Chmieloch ps. „Błyskawica”
ppor. Józef Nowacki ps. „Horyń”
ppor. Henryk Ostrowiński „Smyk”
Data: 14/15 IX 1943
Operacja: Neon 9
Dowódca: F/O A.J.M. Milne
Skoczkowie:
ppor. Kazimierz Lewko ps. „Palec” ppor. Władysław Siakiewicz ps. „Mruk” ppor. Ryszard Skowroński ps. „Lechita”
Data: 14/15 IX 1943
Operacja: Neon 8
Dowódca: kpt. naw. Mieczysław Malinowski
Skoczkowie:
ppor. Stanisław Kujawiński ps. „Wodnik”
ppor. Anatol Makarenko ps. „Tłok”
ppor. Józef Żakowicz ps. „Tabu”
Data: 14/15 IX 1943
Operacja: Neon 6
Dowódca: kpt. naw. Wincenty Wasilewski
Skoczkowie:
ppor. Zdzisław Peszke ps. „Kaszmir”
ppor. Jarosław Poliszuk ps. „Arab”
ppor. Ryszard Zyga ps. „Lelum”
Data: 16/17 IX 1943
Operacja: Neon 1
Dowódca: por. naw. Władysław Krywda
Skoczkowie:
ppor. Hieronim Dekutowski ps. „Zapora”
kpt. dypl. Bronisław Rachwał ps. „Glin”
ppor. Kazimierz Smolak ps. „Nurek”
Data: 16/17 IX 1943
Operacja: Neon 2
Dowódca: kpt. naw. Antoni Freyer
Skoczkowie:
ppor. Norbert Gołuński ps. „Bombram”
ppor. Otton Wiszniewski ps. „Topora”
kpt. Bogusław Żórawski ps. „Mistral”
Data: 16/17 IX 1943
Operacja: Neon 3
Dowódca: kpt. naw. Wincenty Wasilewski
Skoczkowie:
por. Mirosław Kryszczukajtis ps. „Szary”
ppor. Bernard Wiechuła ps. „Maruda”
Data: 21/22 IX 1943
Operacja: Neon 5
Dowódca: por. naw. Władysław Krywda
Ekipa:
ppor. Tadeusz Seeman ps. „Garbus”
ppor. Stanisław Skowroński ps. „Widelec”
ppor. Stanisław Zapotoczny ps. „Płomień”
Data: 18/19 X 1943
Operacja: Oxygen 8
Dowódca: kpt. naw. Antoni Freyer
Ekipa:
ppor. Włodzimierz Klocek ps. „Garłuch”
kpt. Michał Wilczewski ps. „Uszka”
ppor. Franciszek Młynarz ps. „Biegacz”
Data: 3/4 IV 1944
Operacja: Salamander
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Daniel
Skoczkowie:
Józef Retinger ps. „Salamandra”
por. Tadeusz Chciuk ps. „Sulima”
Data: 3/4 IV 1944
Operacja: Weller 5
Dowódca: kpt. naw. Antoni Freyer
Ekipa:
sierż. Stanisław Biedrzycki ps. „Opera”
ppor. Jan Bieżuński ps. „Orzyc”
ppor. Marian Pokładecki ps. „Zoli”
kpt. Zygmunt Sawicki ps. „Samulik”
Data: 8/9 IV 1944
Operacja: Weller 4
Dowódca: kpt. naw. Edward Bohdanowicz
Ekipa:
kpt. dypl. Bolesław Jackiewicz ps. „Łabędź”
ppor. Edward Kiwer ps. „Biegaj”
rtm. Stanisław Raczkowski ps. „Bułany”
ppor. Ludwik Wiechuła ps. „Jeleń”
Data: 8/9 IV 1944
Operacja: Weller 6
Dowódca: kpt. naw. Antoni Freyer
Ekipa:
plut. Władysław Hauptman ps. „Gapa”
ppor. Kazimierz Niepla ps. „Kawka”
ppor. Jerzy Sztrom ps. „Pilnik”
ppor. Henryk Zachmost ps. „Zorza”
Data: 8/9 IV 1944
Operacja: Weller 7
Dowódca: kpt. naw. Kazimierz Wünsche
Ekipa:
mjr dypl. Jan Kamieński ps. „Cozaś”
ppor. Tadeusz Kobyliński ps. „Hiena”
por. Tadeusz Starzyński ps. „Ślepowron”
ppor. Wiktor Karamać ps. „Kabel”
Data: 9/10 IV 1944
Operacja: Weller 1
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Daniel
Ekipa:
por. Zygmunt Gromnicki ps. „Gula”
st. sierż. Edward Kowalik ps. „Ciupuś”
st. sierż. Albin Łakomy ps. „Twornik”
ppłk dypl. Felicjan Majorkiewicz ps. „Iron”
Data: 9/10 IV 1944
Operacja: Weller 2
Dowódca: kpt. naw. Kazimierz Wünsche
Ekipa:
ppor. Stefan Bałuk ps. „Starba”
kpt. Benon Łastowski ps. „Łobuz”
mjr Tadeusz Runge ps. „Osa”
kpr. Henryk Waniek ps. „Pływak”
Data: 9/10 IV 1944
Operacja: Weller 3
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Daniel
Ekipa:
mjr dypl. Leon Bazała ps. „Strwiąż”
por. Adolf Gałacki ps. „Maszop”
por. Aleksander Piekarski ps. „Turkuć”
mjr Edward Piotrowski ps. „Mema”
Data: 9/10 IV 1944
Operacja: Weller 14
Dowódca: por. naw. Antoni Błażewski
Ekipa:
ppor. Adam Benrad ps. „Drukarz”
ppor. Zbigniew Mrazek ps. „Aminius”
ppor. Tadeusz Żelechowski ps. „Ring”
plut. Jan Ciaś ps. „Kula”
Data: 14/15 IV 1944
Operacja: Weller 11
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Daniel
Ekipa:
ppor. Bronisław Kamiński ps. „Golf”
ppor. Włodzimierz Lech ps. „Powiślak”
ppor. Jerzy Niemczycki ps. „Janczar”
ppor. Józef Wątróbski ps. „Jelito”
Data: 15/16 IV 1944
Operacja: Most 1
Dowódca: F/L T. Harrod
Skoczkowie:
por. Tomasz Kostuch ps. „Bryła”
mjr Narcyz Łopianowski ps. „Sarna”
Lądowanie 16,5 km od Lublina. Dakota zabrała na swój pokład:
ppłk dypl. Marian Dorotycz-Malewicz ps. „Strzemię”
por. Andrzej Pomian ps.”Dowmunt”
gen. bryg. Stanisław Tatar ps. „Turski”
red. Zygmunt Berezowski ps. „Zyzio”
Stanisław Ołtarzewski ps. „Stefan Stanisławski”
Data: 16/17 IV 1944
Operacja: Weller 10
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Daniel
Ekipa:
rtm. Andrzej Czaykowski ps. „Garda”
ppor. Tadeusz Nowobilski ps. „Dzwon”
kpt. Leopold Skwierczyński ps. „Aktor”
ppłk dypl. Adam Szydłowski ps. „Poleszuk”
Data: 16/17 IV 1944
Operacja: Weller 12
Dowódca: kpt. naw. Edward Bohdanowicz
Ekipa:
ppor. Stefan Górski ps. „Brzeg”
ppor. Gustaw Heczko ps. „Skorpion”
ppor. Marian Kuczyński ps. „Zwrotnica”
ppor. Aleksander ps. Tarnawski „Upłaz”
Data: 16/17 IV 1944
Operacja: Weller 15
Dowódca: kpt. naw. Władysław Krywda
Ekipa:
por. Jerzy Buyno ps. „Gżegżułka”
ppor. Stanisław Harasymowicz ps. „Lalka”
st. sierż. Mieczysław Psykała ps. „Kalwadosik”
mjr dypl. Jerzy Szymański ps. „Boga”
Data: 30 IV/1 V 1944
Operacja: –
Dowódca: kpt. naw. Kazimierz Wünsche
Ekipa:
kpt. Franciszek Cieplik ps. „Hatrak”
por Kazimierz Osuchowski ps. „Rosomak”
rtm. Jan Skrochwoski ps. „Ostroga”
mjr Kazimierz Szternal ps. „Zryw”
Data: 4/5 V 1944
Operacja: –
Dowódca: kpt. naw. Edward Bohdanowicz
Ekipa:
por. Tadeusz Jaworski ps. „Bławat”
ppor. Zdzisław Luszowicz ps. „Szakal”
por. Antoni Nosek ps. „Kajtuś”
por. Cezary Nowodworski ps. „Głóg”
por. Mieczysław Szczepański ps. „Dębina”
por. Czesław Trojanowski ps. „Litwos”
Data: 4/5 V 1944
Operacja: Weller 26
Dowódca: mjr naw. Józef Gryglewicz
Ekipa:
ppor. Adam Dąbrowski ps. „Puti”
ppor. Adam Krasiński ps. „Szczur”
ppor. Andrzej Prus-Bogusławski ps. „Pancerz”
kpt. Jan Walter ps. „Cyrkiel”
por. Alfred Whitehead ps. „Dolina II”
ppor. Józef Zając ps. „Kolanko”
Data: 10/11 V 1944
Operacja: Weller 27
Dowódca: kpt. naw. Władysław Krywda
Ekipa:
por. Kazimierz Bernaczyk ps. „Rango”
ppor. Jan Bienias ps. „Osterba”
kpt. Bohdan Kwiatkowski ps. „Lewar”
ppor. Zdzisław Straszyński ps. „Meteor”
ppor. Zygmunt Ulm ps. „Szybki”
ppor. Stanisław Niedbał-Mostwin ps. „Bask”
Data: 19/20 V 1944
Operacja: Weller 18
Dowódca: kpt. naw. Kazimierz Wünsche
Ekipa:
por. Rudolf Dziadosz ps. „Zasaniec”
kpt. dypl. Ludwik Fortuna ps. „Siła”
st. sierż. Aleksander Lewandowski ps. „Wiechlina”
kpt. dypl. Jan Serafin ps. „Czerchawa”
ppor. Zdzisław Winiarski ps. „Przemytnik”
strz. Franciszek Klima ps. „Witoski”
Data: 21/22 V 1944
Operacja: Weller 29
Dowódca: mjr naw. Eugeniusz Arciuszkiewicz
Ekipa:
por. Marian Golarz ps. „Góral 2”
rtm. Krzysztof Grodzicki ps. „Jabłoń 2”
ppor. Władysław Marecki ps. „Żabik 2”
gen. bryg. Leopold Okulicki ps. „Kobra 2”
ppor. Zbigniew Waruszyński ps. „Dewajtis 2”
kpt. Tomasz Wierzejski ps. „Zgoda 2”
Data: 24/25 V 1944
Operacja: Weller 23
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Daniel
Ekipa:
por. Bronisław Konik ps. „Sikora”
por. Zbigniew Matula ps. „Radomyśl”
kpt. Michał Nowakowski ps. „Harpun”
por. Alfred Pokultinis ps. „Fon”
ppor. Zbigniew Wilczkiewicz ps. „Kij”
ppor. Jan Nodzyński ps. „Łuk”
Data: 29/30 V 1944
Operacja: Most 2
Dowódca: F/L O Denovan
Ekipa:
ppłk Romuald Bielski ps. „Bej”
gen. dyw. Tadeusz Kossakowski ps. „Krystynek”
Lądowanie nastąpiło na lotnisku „Motyl”, o 18 kilometrów na zachód od Tarnowa. Zabrano do Włoch:
mjr Zbigniew Sujkowski ps. „Leliwa”
płk Roman Rudkowski ps. „Rudy”
Jan Domański ps. „Bartnicki”
Data: 30/31 V 1944
Operacja: Weller 30
Dowódca: mjr naw. Eugeniusz Arciuszkiewicz
Ekipa:
ppor. Maksymilian Klinicki ps. „Wierzba 2”
mjr Adolf Łojkiewicz ps. „Ryś 2”
por. Karol Pentz ps. „Skała 2”
ppor. Feliks Perekładowski ps. „Przyjaciel 2”
ppor. Tadeusz Tomaszewski ps. „Wąwóz”
mjr Stanisław Trondowski ps. „Grzmot 2”
Data: 25/26 VII 1944
Operacja: Most 3
Dowódca: F/L S.G. Culliford
Ekipa:
kpt. dypl. Kazimierz Bilski ps. „Rum”
por. Zdzisław Jeziorański ps. „Zych”
ppor. Leszek Starzyński ps. „Malewa”
mjr Bogusław Wolniak ps. „Mięta”
I tym razem wybrano lotnisko „Motyl”. Samolot przebywał tam dość długo i dopiero przy czwartej próbie pilot poderwał Dakotę do lotu. Do Włoch zabrano:
Tomasz Arciszewski ps. „Stanisław”
por. Tadeusz Chciuk ps. „Celt”
por. Jerzy Chmielewski ps. „Rafał”
ppor. Czesław Miciński
Józef Retinger ps. „Salamandra”
Data: 30/31 VII 1944
Operacja: Jacek 1
Dowódca: kpt. naw. Stanisław Daniel
Ekipa:
płk Jacek Bętkowski ps. „Topór 2”
kpt. Franciszek Malik ps. „Piorun 2”
por. Stanisław Ossowski ps. „Jastrzębiec 2”
por. Julian Piotrowski ps. „Rewera 2”
kpt. Zbigniew Specylak ps. „Tur 2”
ppor. Władysław Śmietanko ps. „Cypr”
Data: 21/22 IX 1944
Operacja: Przemek 1
Dowódca: por. naw. Stanisław Kleybor
Ekipa:
ppor. Marian Leśkiewicz ps. „Wygoda”
płk Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski ps. „Kruk 2”
ppor. Zenon Sikorski ps. „Pożar”
por. Tadeusz Sokół ps. „Bug 2”
mjr Aleksander Stpiczyński ps. „Klara”
plut. Kazimierz Śliwa „Strażak 2”
Data: 16/17 X 1944
Operacja: Wacek 1
Dowódca: kpt. naw. Roman Chmiel
Ekipa:
sierż. Władysław Flont ps. „Grandziarzon”
ppor. Władysław Godzik ps. „Skrzat”
kpt. Teodor Hoffman ps. „Bugaj”
płk dypl. Wacław Kobyliński ps. „Dziad”
mjr Mieczysław Pękala ps. „Bosak”
rtm. Jan Różycki ps. „Busik”
Data: 16/17 X 1944
Operacja: Poldek 1
Dowódca: por. naw. Stanisław Kleybor
Ekipa:
mjr Jerzy Emir-Hassan ps. „Turek 2”
ppłk Leopold Krizar ps. „Czeremosz”
kpr. Aleksander Makagonow ps. „Wschód”
por. Bruno Nadolczak ps. „Piast”
ppor. Stefan Przybylik ps. „Gruch”
płk Roman Rudkowski ps. „Rudy”
Data: 18/19 XI 1944
Operacja: Kazik 2
Dowódca: kpt. naw. Roman Chmiel
Ekipa:
ppor. Kazimierz Czerwiński ps. „Bryzga”
plut. Jan Błaszczyk ps. „Kret”
szer. Józef Gójski ps. „Borowik”
Data: 22/23 XI 1944
Operacja: Kazik 1
Dowódca: mjr naw. Eugeniusz Arciuszkiewicz
Ekipa:
ppor. Przemysław Bystrzycki ps. „Grzbiet”
ppor. Bernard Bzdawka ps. „Siekiera”
mjr Adam Mackus ps. „Prosty”
ppor. Stanisław Mazur ps. „Limba”
mjr Kazimierz Raszplewicz ps. „Tatar 2”
por. Marian Skowron ps. „Olcha 2”
Data: 26/27 XII 1944
Operacja: Staszek 2
Dowódca: mjr naw. Eugeniusz Arciuszkiewicz
Ekipa:
ppor. Bronisław Czepczak ps. „Zwijak 2”
kpt. dypl. Stanisław Dmowski ps. „Podlasiak”
ppor. Jan Matysko ps. „Oskard”
kpt. Jan Parczewski ps. „Kraska”
mjr Zdzisław Sroczyński ps. „Kompresor”
mjr Witold Uklański ps. „Herold”
Data: 26/27 XII 1944
Operacja: Freston
Dowódca: kpt. naw. Edmund Ladro
Ekipa:
płk D.T. Hudson
mjr P.R.C. Solly-Flood
mjr P. Kemp
sierż. D. Galbraith
kpt. Antoni Pospieszalski ps. „Łuk”
Fotografia tytułowa: 20 sierpnia 1942 roku gen. Sikorski w ośrodku cichociemnych STS 43 Audley End dekoruje krzyżem VM por. „Kawę”, Michała Fijałkę; w ubraniach cywilnych stoją cichociemni przygotowani do misji (od lewej): kpt. dypl. Wincenty Ściegienny „Las”, kpt. Bolesław Kontrym „Żmudzin”, por. Tadeusz Gaworski „Lawina” i por. Franciszek Rybka „Kula”. Źródło: Wikipedia/NAC, domena publiczna.
W tekście uwzględniono uwagi zgłoszone przez autora serwisu „Elity Dywersji”.