W przededniu II wojny światowej polskie wojsko ustępowało jakością i liczebnością armii niemieckiej. Mimo tego Polacy stawili najeźdźcy twardy opór, przeciwstawiając mu przede wszystkim bohaterstwo i waleczność, w wielu miejscach mimo sporej przewagi liczebnej i technologicznej wroga. Armia być może nie była w najlepszej kondycji, ale też nie można przekreślać jej międzywojennego dorobku. Był to nie tylko czas wzmożonych zbrojeń czy rozbudowy potencjału technologicznego. To także ogromne zaangażowanie ludności cywilnej, która ochoczo wsparła projekty dofinansowania wojska.
Problemy budżetowe młodego kraju rzutowały na kondycję armii, która wymagała nieustannych inwestycji. Dość powiedzieć, iż Polska w okresie dwudziestolecia międzywojennego musiała odbudować marynarkę wojenną i właściwie od podstaw stworzyć siły lotnicze i pancerne. Potrzebne było mądre operowania skromnymi środkami. Utworzony dekretem „o zasileniu środków przeznaczonych na cele obrony państwa” podpisanym przez prezydenta RP Ignacego Mościckiego 9 kwietnia 1936 roku Fundusz Obrony Narodowej (FON) miał gromadzić środki finansowe, które wykorzystywano do zakupu uzbrojenia. Początkowo był wykorzystywany przede wszystkim do zarządzania majątkiem państwowym – finanse płynęły z inwestycji skarbu państwa, obrotu nieruchomościami i ruchomościami, ale i pożyczek celowych, w tym międzynarodowych. Wreszcie polskie władze rozpoczęły szeroką kampanię społeczną – Polaków zachęcano do dobrowolnych wpłat na rzecz FON. Obywatele odpowiedzieli szczodrością, przekazując na fundusz datki pieniężne i rzeczowe. Co więcej, w kampanię zaangażowali się ówcześni „celebryci”, w tym złoty medalista igrzysk w Los Angeles Janusz Kusociński. Organizowano także liczne imprezy terenowe połączone z festynami, podczas których licznie zgromadzeni mieszkańcy szczodrze dokładali do państwowej skarbonki. Gazeta „Polska Zbrojna” w kwietniu 1939 roku opisywała tę atmosferę w plastyczny sposób: „Kraków – kwiecień – Wystawa darów złożonych na obronę narodową. W lokalu LOPP przy ul. Karmelickiej 34 urządzono wystawę darów złożonych przez społeczeństwo krakowskie w naturze na FON. Wśród darów jest dużo przedmiotów dużej wartości ze złota, srebra, okazy o wartości muzealnej, jak np. zbiór pierwszych monet watykańskich, dalej 100-koronówka srebrna, którą wypłacano za czasów zaborczych w Małopolsce pensje biskupom. Nadto precyzyjnej roboty kunsztowne bransolety, kolczyki itp. Wśród wystawianych przedmiotów na uwagę zasługują obrazy Hofmana – „Nike”, Pieńkowskiego „Chłopiec w Kruchcie”. (…) powszechną uwagę zwiedzających zwracają skrzypce Amatiego z 1690 roku. Znalazły się tu te skrzypce wraz z wieloma pamiątkami rodzinnymi, złożonymi przez tych, którzy dobrze pojęli swój obowiązek obywatelski i rozstali się nieraz z bardzo ukochanymi przedmiotami na rzecz dozbrojenia naszej armii” (źródło: Fundacja FON).
Zarządzany przez Ministerstwo Spraw Wojskowych FON zgromadził 1,3 mld złotych (według szacunkowych danych), z czego nawet 50 mln mogło pochodzić z wpłat osób cywilnych. Do wybuchu wojny ze środków tych finansowano zbrojenia, datki rzeczowe były spieniężane bądź przechowywane. W przypadku kruszców we wrześniu 1939 roku władze zarządziły ewakuację – zdeponowano je za granicą, głównie we Francji. W późniejszym czasie znalazły się w dyspozycji Rządu RP na Emigracji. Wreszcie epilogiem działań FON były akcje wśród polskiej emigracji, choć te były realizowane głównie po wybuchu II wojny światowej. Datki przesyłano głównie z Kanady i Stanów Zjednoczonych.
W początkowym okresie zbiórki władze skrupulatnie notowały źródła wsparcia. Dostępne były nawet listy darczyńców. Później, wobec trudności logistycznych, zaniechano publikacji oficjalnych danych. Świadczenia polskiego społeczeństwa objęły także Fundusz Obrony Morskiej (pierwowzór FON utworzony na początku lat trzydziestych), Pożyczkę Obrony Przeciwlotniczej czy Ligę Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, a także wiele innych mniejszych inicjatyw oddolnych organizowanych przez liczne instytucje państwowe i pozapaństwowe. W akcje zbiórki pieniędzy angażowały się organizacje paramilitarne, młodzieżowe, związki zawodowe, szkoły, spółdzielnie czy Kościół. Nie brakowało projektów koordynowanych w ramach grup zawodowych – rolników, rzemieślników czy sportowców. II RP, mimo wielu ułomności politycznych, często stanowiła przykład współdziałania w imię wyższych celów.
Środki wywiezione w czasie wojny za granicę przetrwały do 1945 roku. Najpierw w czerwcu tego roku emigracyjny minister obrony gen. Marian Kukiel zadysponował przekazanie części z nich na pomoc członkom Armii Krajowej i ich rodzinom. Dwa lata później, w 1947 roku, pozostałe środki zostały przekazane komunistycznemu rządowi w Polsce. Decyzja ta wzbudziła uzasadnione kontrowersje w środowisku emigracyjnym. Głównym orędownikiem takiego rozliczenia funduszy pozostałych po FON był gen. Stanisław Tatar działający w tzw. „komitecie trzech”. Środki przekazano attaché wojskowemu Maksymilianowi Chojeckiemu, który pracował wówczas w Ambasadzie PRL w Londynie. Ostateczną kwotę trudno dzisiaj ustalić wobec rozbieżnych danych. Fundacja FON szacuje, iż „złota było 350 kg oraz 2,5 miliona dolarów z tzw. Funduszu Drawa, czyli z dotacji wojennej dla AK od prezydenta D. Roosevelta. Władze komunistyczne twierdzą, że otrzymały 208 kg złotego FON-u oraz 30 tys. dolarów w złocie”.
Zdjęcie tytułowe: Kopanie okopów w Warszawie w pierwszych dniach września 1939 roku (Wikipedia, domena publiczna).