Fascynacja Adolfa Hitlera wielkimi niemieckimi mistrzami opery i dramatu była naturalną konsekwencją zainteresowania sztuką jako taką. Podczas pobytu w Linzu w 1905 roku był świadkiem uroczystości na cześć poety Friedricha Schillera, uznawanego przez nacjonalistów za naczelnego bojownika o wolność. Celebracja setnej rocznicy śmierci F. Schillera reklamowana była jako wydarzenie świętowane „wszędzie tam, gdzie biją niemieckie serca”. W tym samym czasie Hitler zafascynował się twórczością Richarda Wagnera. Szczególnie mocno przypadła mu do gustu opera „Rienzi. Ostatni z trybunów” nasączona silnymi wątkami nacjonalistycznymi i dużą ilością skandowanych haseł „Heil!”, które ówcześnie uważano za jeden z symboli nacjonalizmu przeciwstawiany cesarskiemu pozdrowieniu „Hoch!”. W późniejszym czasie uwertura z „Rienziego” towarzyszyła zjazdom NSDAP w Norymberdze. Sam R. Wagner stał się natomiast jedną z nazistowskich inspiracji. A.E. Samaan dokonuje dość malowniczego porównania A. Hitlera do R. Wagnera, twierdząc, że niemiecki dyktator starał się być kompozytorem i twórcą sztuki na wzór swojego wielkiego mistrza. W ujęciu dosłownym wyrażało się to w chęci projektowania mundurów, wzoru flagi, planów przebudowy Berlina, adaptacji symboli. W ujęciu metaforycznym A. Hitler uważał się za wizjonera, który tworzy sztukę w postaci budowy nowego świata germańskiego.
Spośród wielu wybitnych niemieckich kompozytorów Richarda Wagner wyróżniał bardzo silny antysemityzm. W publikowanych przez siebie dziełach porównywał Żydów do much obsiadających rany konia. Unicestwienie tego narodu oceniał jako pożądane, a wręcz konieczne. Znajomość z Josepha Gobineau ukształtowała R. Wagnera w duchu pangermańskiego przeświadczenia o wyższości narodu niemieckiego. Germanie mieli stanowić wyższy stopień rozwoju człowieka. Przeciwstawiał im ludy rasowo gorsze, wśród których największą niechęć odczuwał względem Żydów. Kompozytor przyjaźnił się z Fryderykiem Nietsche oraz Arturem Schopenhauerem. Obydwaj filozofowie głosili antychrześcijańskie poglądy, wpływając przy okazji na antyreligijne i elitarystyczne koncepcje R. Wagnera. Pod koniec XIX wieku wykształcił on własny system filozoficzny oparty na rasizmie i nowej religijności. Głosił idee powrotu do korzeni i degeneracji współczesnych narodów. Jednym ze sposobów odnowy miał być wegetarianizm, co następnie zaakceptował i wcielił do swojej doktryny również A. Hitler. Naziści podkreślali związki z R. Wagnerem, czyniąc jego dziedzictwo artystyczne i filozoficzne kluczowym dla stworzonej przez siebie doktryny.