Brytyjczycy i „koktajle Mołotowa”

Pierwsze szerokie użycie butelek zapalających  przeciwko siłom pancernym miało miejsce podczas hiszpańskiej wojny domowej. Wówczas jednak nie zdobyły one większej sławy ani też swojej specyficznej nazwy. Dopiero w czasie fińsko-radzieckiej wojny zimowej z lat 1939-1940 butelka zapalająca została ochrzczona mianem „koktajlu Mołotowa”. Szybko stała się także jednym z symboli konfliktów, w których słabszy przeciwnik broni się przed silniejszym agresorem. I uznać należy, że takim symbolem jest po dziś dzień. Używanie „koktajli Mołotowa” nie było obce także krajom o statusie mocarstwowym – w tym Wielkiej Brytanii. Zastosowanie rodziło się bowiem z potrzeby chwili.

Broń dla Home Guard

Formacją, która miała z nich korzystać była chociażby Home Guard – cywilna organizacja zbrojna wspierająca armię brytyjską w latach 1940-1945. Jednym z celów Home Guard była obrona Wysp Brytyjskich przed spodziewaną inwazją wojsk niemieckich, zwłaszcza w 1940 roku. Wówczas Brytyjczycy nie dysponowali nadmiarem uzbrojenia i musieli chwytać się każdego sposobu, by odeprzeć wroga, który mógł dokonać desantu w każdym momencie. Bardzo dużo sprzętu utracili podczas ewakuacji z Dunkierki, a dostawy broni ze Stanów Zjednoczonych nie były wystarczające – podpisanie słynnego Lend-Lease Act przez prezydenta Franklina Delano Roosevelta nastąpiło dopiero w marcu 1941 roku. W 1940 roku zakładano zatem użycie różnego rodzaju improwizowanej broni. Bardzo powszechną broń Brytyjczyków z Home Guard stanowiły wówczas m.in. strzelby myśliwskie.

Spodziewany przeciwnik – Wehrmacht – słynął jednak ze swoich sił pancernych. Toteż Home Guard musiał otrzymać jakąś formę broni, która pozwalałby nawiązać walkę z czołgami. Zaczęto produkować butelki zapalające, popularne „koktajle Mołotowa”, przetestowane zresztą w boju jeszcze w trakcie II wojny światowej. Ich skuteczność została potwierdzona przez Finów, którzy z powodzeniem za ich pomocą niszczyli radzieckie czołgi w wojnie zimowej z lat 1939-1940.

Brytyjski Home Guard otrzymał taką właśnie improwizowaną broń. Członkowie organizacji prowadzili zresztą ambitne treningi Na załączonej fotografii (za: Wikimedia/IWM, domena publiczna) można zobaczyć oddział Home Guard trenujący w marcu 1941 roku walkę uliczną z wykorzystaniem „koktajli Mołotowa”.

Szczęśliwie skończyło się na ćwiczeniach

Oczywiście brytyjski Home Guard nie musiał ostatecznie sprawdzać w praktyce umiejętności rzucania zapalających butelek. Do niemieckiej inwazji na Wyspy Brytyjskie nigdy nie doszło – także za sprawą Polaków, a zwłaszcza legendarnych lotników z Dywizjonu 303. Niemniej jednak Brytyjczycy byli przygotowani aby – w razie potrzeby – palić niemieckie czołgi z użyciem genialnej w swej prostocie broni, jaką stanowiły „koktajle Mołotowa”.

Marek Korczyk