Bitwa w Zatoce Cesarzowej Augusty

W nocy z 1 na 2 listopada 1943 roku doszło do starcia morskiego między siłami Stanów Zjednoczonych i Cesarstwa Japońskiego w okolicach wyspy Bougainville. Wówczas żołnierze z amerykańskiej 3. Dywizji Piechoty Morskiej dokonali udanego desantu na Cape Torokina na wyspie Bougainville opatrzonego kryptonimem „Cherry Blossom”  (operacja „Kwiat Wiśni”). Desant był częścią bardziej złożonej operacji „Cartwheel”  („Koło Wozu”) mającej na celu odizolowanie silnego japońskiego garnizonu w Rabaul na wyspie Nowa Brytania. Japońskie dowództwo podjęło decyzję, by za wszelką cenę przeszkodzić amerykańskim Marines.

Przed bitwą

Bougainville było położone w strategicznym miejscu. Zapewniało Japończykom kontrolę nad istotnym obszarem działań lotniczych i morskich, zagrażając dalszej ofensywie sił amerykańskich. Także Amerykanie zamierzali wykorzystać potencjał lokalizacji, planując budowę lotniska polowego. Jego umiejscowienie stanowiłoby niewątpliwie duży problem dla sił japońskich. Nie może zatem dziwić decyzja dowódców Cesarskiej Marynarki Wojennej, którzy postanowili przeciwdziałać amerykańskiemu desantowi.

Początkowo Japończycy przeprowadzali jedynie ataki lotnicze z Rabaul. Wkrótce jednak wysłali naprzeciw Amerykanom morską grupę bojową dowodzoną przez admirała Sentarō Ōmori. W jej skład wchodziły ciężkie krążowniki „Myōkō” i „Haguro”, lekkie krążowniki „Agano” i „Sendai” oraz niszczyciele „Shigure”, „Samidare”, „Shiratsuyu”, „Naganami”, „Hatsukaze” i „Wakatsuki”.

Pierwszy batalion 3rd Marine Division podczas walk w Cape Torokina na wyspie Bougainville. 1 listopada 1943 roku (Wikipedia, domena publiczna)

Przeciwko tym siłom stała ubezpieczająca desant amerykańska Task Force 39 dowodzona przez kontradmirała Aarona Merrilla. W skład Task Force 39 wchodziły cztery lekkie krążowniki (USS „Montpelier”, „Cleveland”, „Columbia” i „Denver”) oraz osiem niszczycieli (USS „Charles Ausburne”, „Dyson”, „Stanly”, „Claxton”, „Spence”, „Thatcher”, „Converse” i „Foote”). Potencjał obu zespołów był podobny. Lekkie krążowniki kontradm. Merrilla należały do klasy Cleveland, a ich wielkość był zbliżona do japońskich ciężkich krążowników – określanie ich mianem „lekkich” może być nieco mylące i na pierwszy rzut oka zaburzać te proporcje. Poza tym były one uzbrojone w dwanaście namierzanych radarowo dział szybkostrzelnych kal. 6 cali (152 mm) – skutecznych podczas walk nocnych.

Okręty adm. Ōmori podeszły do pozycji amerykańskiej Task Force 39 w nocy z 1 na 2 listopada 1943 roku. Amerykanie wiedzieli jednak o ich ruchach – w związku z tym ewakuowano sporą część sprzętu desantowego oraz odesłano większość transportowców – a okręty bojowe oczekiwały kontaktu z wrogiem.

Nocne starcie

Już na samym początku bitwy ujawniało się znaczenie radaru, którym dysponowali Amerykanie. Zbliżające się okręty japońskie zostały szybko namierzone, pozwalając Amerykanom na przeprowadzenie pierwszego uderzenia. Japończycy nie osiągnęli także efektu zaskoczenia, który mógłby być kluczowy dla operacji. Kontradm. Merrill wysłał naprzeciw nim niszczyciele z 23. Dywizjonu dowodzone przez kapitana Arleigh Burke’a.

Kontradmirał Aaron S. Merrill. Na tej fotografii towarzyszy mu kapitan W.D. Brown. 23 grudnia 1943 roku (Wikipedia, domena publiczna).

Atakujące niszczyciele zostały jednak przedwcześnie zauważone przez Japończyków – rozproszyli oni wówczas swoje okręty, by uniknąć trafienia torpedami. Amerykanie zmarnowali okazję do zaskoczenia przeciwnika. Japońskie niszczyciele odpowiedziały atakiem swoich torped – te jednak zostały dostrzeżone przez grupę Burke’a i wyminięte. Kontr. Merrill „rzucił” wówczas do walki także krążowniki. Ich celny ostrzał unieruchomił lekki japoński krążownik „Sendai”.

Po tym jednak doszło do zamieszania właściwego nocnej bitwie. Dwa japońskie niszczyciele: „Samidare” i „Shiratsuyu” – po wystrzeleniu swoich torped – zderzyły się ze sobą, notując silne uszkodzenia zmuszające oba te okręty do wycofania się z walki. Ponadto „Samidare” został jeszcze ostrzelany przez Amerykanów. Po tym doszło do zderzenia japońskiego ciężkiego krążownika „Myōkō” z niszczycielem „Hatsukaze”, który został unieruchomiony. Ostrzelany – choć niezbyt skutecznie – został także ciężki krążownik „Haguro”.

Lekki krążownik USS „Montpelier” (CL-57) w grudniu 1942. Należał on do klasy Cleveland, których wielkość była zbliżona do japońskich ciężkich krążowników – zatem określenie je jako „lekkie” może być poniekąd mylące. Poza tym były one uzbrojone w dwanaście namierzanych radarowo dział szybkostrzelnych kal. 6 cali (152 mm) – skutecznych podczas walk nocnych (Wikipedia, domena publiczna).

Intensywny ostrzał rozpoczęli także Japończycy. Znajdowali się oni jednak w dużo gorszej od Amerykanów sytuacji, gdyż nie posiadali radaru. Ich obserwacje pola bitwy były zatem tylko wizualne, co szczególnie w nocy było bardzo utrudnione. Pomocą Japończykom służyły samoloty startujące z bazy Rabaul, które oświetlały pole bitwy poprzez zrzucanie flar. Na ogół jednak ostrzał japoński był chaotyczny i niecelny oraz błędnie interpretowany. Po wystrzeleniu torped często zgłaszano do adm. Ōmori liczne trafienia, podczas gdy w rzeczywistości wszystkie torpedy pudłowały. Torpedą trafiono jedynie amerykański niszczyciel USS „Foote”. Zaczął on po tym dryfować, a jego załoga nie mogła uczestniczyć w bitwie, gdyż była od tej pory zajęta utrzymaniem okrętu na powierzchni oraz odpieraniem ataku samolotów japońskich z Rabaul. Zaburzona ocena sytuacji po stronie Japończyków wpłynęła na dalsze losy bitwy.

Zanim jednak zespół adm. Ōmori został zmuszony do wycofania błędy popełnili także Amerykanie. Doszło bowiem do zderzenia niszczycieli „Spence” i „Thatcher”. Obawiano się także, że dryfujący bezładnie „Foote” może stanowić zagrożenie dla pozostałych okrętów amerykańskich. Japoński ostrzał sięgnął także lekkiego krążownika „Denver” oraz pechowego „Spence”. Oba okręty nie poniosły większych uszkodzeń, niemniej jednak sytuacja stawał się groźna. W związku z tym kontradm. Merrill rozkazał postawić zasłonę dymną, która skutecznie osłoniła amerykańskie okręty. Jak wspomniano, okręty US Navy dysponowały systemem radarowym, co nawet w warunkach postawionej zasłony dymnej umożliwiało im stosunkowo skuteczne manewrowanie.

Widok z USS „Columbia” na okręt, którym najpewniej jest USS „Cleveland”. Zdjęcie wykonane podczas bitwy w Zatoce Cesarzowej Augusty. Jest niewyraźne, tak jak niewyraźna jest widoczność podczas morskich walk nocnych (Wikipedia, domena publiczna).

Po tym japoński adm. Omori zarządził odwrót do Rabaulu. W związku ze zbliżającym się świtem obawiał się ataku samolotów z amerykańskich lotniskowców. Ponadto, wskutek nieprawdziwych informacji, Omori wierzył, że udało mu się zatopić ciężki krążownik wroga. Odwrót ten wywołał reakcję ze strony okrętów US Navy – otworzyły one ogień za wycofującym się zespołem japońskim, tyle że tym razem nie udało im się osiągnąć żadnego trafienia. W związku z tym zatopiono unieruchomione okręty „Sendai” i „Hatsukaze”.

Bilans bitwy

Starcie było niewątpliwie zwycięstwem US Navy. Przede wszystkim udaremniono japoński plan zatrzymania desantu Marines na Bougainville. Bilans strat także przemawiał wyraźnie na korzyść Amerykanów. Straty amerykańskie wynosiły bowiem: 1 uszkodzony niszczyciel („Denver”), 2 uszkodzone niszczyciele („Foote” i „Spence”) oraz 19 poległych marynarzy. Z kolei straty japońskie wynosiły: 1 zatopiony lekki krążownik („Sendai”), 1 zatopiony niszczyciel („Hatsukaze”), 1 uszkodzony ciężki krążownik („Haguro”), 1 nieznacznie uszkodzony lekki krążownik („Agano”), 2 ciężko uszkodzone niszczyciele („Samidare” i „Shiratsuyu”), 25 zestrzelonych samolotów oraz 198-658 poległych.

Mimo niepowodzenia Japończycy planowali kolejny atak na siły amerykańskie w okolicach Bougainville. W związku tym do Rabaul przybyły z Truk (atol Truk znajdował się na centralnym Pacyfiku) kolejne japońskie krążowniki oraz liczne niszczyciele. 5 listopada jednak samoloty z amerykańskich lotniskowców USS „Saratoga” i USS „Princeton” dokonały zmasowanego nalotu na Rabaul, uszkadzając cztery japońskie ciężkie krążowniki, stanowiące trzon sił mających ponowić atak przeciwko desantom amerykańskim. W związku z tym musiały one wycofać się z powrotem do Truk. Zagrożenie ataku Japońskiej Cesarskiej Marynarki Wojennej na siły desantowe w rejonie Bougainville zostało ostatecznie zażegnane.

Zwycięstwo amerykańskie w Zatoce Cesarzowej Augusty było doskonałym przykładem przewagi zapewnianej przez radar. Choć okręty amerykańskie nie ustrzegły się przed typowym dla nocnych walk chaosem, to jednak ich działania oraz świadomość sytuacyjna były większe niż u pozbawionych radaru Japończyków. To radar także pozwolił Amerykanom dobrze przygotować się do walki – nadciągające siły adm. Ōmori, odkąd tylko znalazły się w zasięgu radarów, były przez Amerykanów śledzone, a położenie okrętów wroga było znane kontradm. Merrillowi.

W ramach ciekawostki warto dodać też, że starcie to było początkiem wojennej kariery kapitana Arleigha Burke’a. Po wojnie został awansowany na admirała; był jedną z najważniejszych postaci w US Navy. Brał udział w wojnie koreańskiej oraz pełnił rolę Szefa Operacji Morskich w latach 1955-61. Na jego cześć nazwano także niszczyciel rakietowy USS „Arleigh Burke” (DDG-51) wprowadzony do służby w US Navy w 1991 roku, a w ślad za nim – cały typ tych okrętów.

 

Blbliografia:

– Paul S. Dull, A Battle History of the Imperial Japanese Navy, 1941–1945, Annapolis 1978.

– Tameichi Hara, Japanese Destroyer Captain, New York-Toronto 1961.

– Samuel Eliot Morison, Breaking the Bismarcks Barrier, vol. 6 of History of United States Naval Operations in World War II, Melbourne 1958.

Fotografia tytułowa: statki desantowe amerykańskich Marines w Zatoce Cesarzowej Augusty (listopad 1943 roku). Źródło: Wikipedia, domena publiczna.

Marek Korczyk