Wiktor Emmanuel III

Wiktor Emmanuel III (1869-1947) – włoski król, cesarz Etiopii, król Albanii.

Urodził się 11 listopada 1869 roku w Neapolu jako syn Humberta i Małgorzaty Sabaudzkiej. Jego dziadkiem był król Wiktor Emmanuel II. Wiktor Emmanuel wywodził się z dynastii sabaudzkiej, która od 1861 roku panowała w zjednoczonym Królestwie Włoch. Humbert zasłynął jako zdolny wojskowy, a uznanie wśród włoskiego ludu przyniosło mu zaangażowanie społeczne w czasie nawiedzających kraj klęsk żywiołowych. Pod koniec XIX wieku notowano jednak spadek popularności monarchii, głównie ze względu na nieudane próby restauracji imperium kolonialnego drogo kosztujące Włochów – zarówno w wymiarze materialnym, jak i ludzkim. W 1900 roku król został zamordowany przez Gaetana Bresciego. Młody Wiktor Emmanuel od początku był szykowany na następcę ojca, choć wątpliwości mógł wzbudzać jego stan zdrowia. Chorowity jako dziecko, bardzo niski, wątłej budowy nadrabiał braki fizyczne intelektem i erudycją. Brakowało mu charyzmy, czego konsekwencją było powierzenie niemal pełni władzy w ręce kolejno formowanych rządów. 24 października 1896 roku poślubił Helenę Petrović-Niegosz, księżniczkę czarnogórską, córkę króla Mikołaja I. Jako królowa Włoch pozostawała w cieniu męża. Popularność wśród mieszkańców Italii przyniosło jej zaangażowanie w działalność charytatywną. W 1937 roku otrzymała od papieża Piusa XII Złotą Różę w ramach symbolicznego docenienia jej zasług. W 2001 roku rozpoczął się proces kanonizacyjny Heleny. Małżeństwo miało piątkę dzieci – cztery córki i syna Umberto urodzonego w 1904 roku.

Na tron wstąpił 29 lipca 1900 roku. Szybko zarzucił politykę ojca, starając się prowadzić kraj ku większej demokracji i reformom systemowym. Był zwolennikiem rządów parlamentarnych opartych na konstytucji, stąd też rzadko korzystał z przyznanych mu uprawnień, starając się pełnić rolę arbitra. Historycy zarzucają mu niezdecydowanie i brak siły przebicia, co doprowadziło do osłabienia pozycji monarchii, a w konsekwencji do całkowitego zaniku jej prestiżu. W czasie I wojny światowej Włochy walczyły w grupie państw ententy, a sam Wiktor Emmanuel III często wizytował podległe mu jednostki na froncie. Jego ewidentne zaangażowanie w sprawy militarne przysporzyło mu sympatii żołnierzy i społeczeństwa. Kapitał ten został jednak zmarnowany tuż po wojnie. Króla obarczano winą za wciągnięcie Włoch do wojny. Duża liczba zabitych i rannych żołnierzy oraz straty materialne sprawiły, iż społeczeństwo postrzegało zaangażowanie w konflikt jako błąd, który doprowadził do zubożenia ludności i gospodarczej zapaści kraju. Ogarnięte kryzysem Włochy były targane wewnętrznymi sporami wynikającymi z lansowania sprzecznych wizji odbudowy państwowości przez różne grupy interesu. Stosunkowo największym poparciem cieszyły się radykalne grupy z faszystami i komunistami na czele. Formujące się pod przewodnictwem Benito Mussoliniego fasci zyskały duże zainteresowanie w środowiskach weteranów wojennych, którzy nie potrafili odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Głoszone przez nich hasła narodowej odnowy, nawiązania do wielkiej historii Imperium Romanum, wreszcie nowoczesnego patriotyzmu padały na podatny grunt, a podwładni Mussoliniego, w tym późniejszy marszałek Italo Balbo, organizowali para-militarne bojówki, które ugruntowały władzę faszystów w terenie. 22 października 1922 roku bojówki ruszyły na Rzym, domagając się przekazania pełni władzy w ręce Narodowej Partii Faszystowskiej. Zbliżające się do stolicy Czarne Koszule wywołały panikę wśród rządzących, którzy nie byli w stanie przeciwdziałać adekwatnie do zagrożenia. Król, obawiając się wojny domowej, zdecydował o zaakceptowaniu postulatów faszystów i 29 października mianował Benito Mussoliniego nowym premierem. Wcześniej odrzucił propozycję podpisania dekretu o stanie wyjątkowym. Rewolucja faszystowska pokazała słabość Wiktora Emmanuela III. Zdławienie opozycji siłą byłoby odpowiednią reakcją na zamach stanu, zwłaszcza, że armia wciąż sprzyjała lubianemu w kręgach wojskowych monarsze. O poparciu króla świadczą rozterki samych faszystów, którzy spodziewali się starcia z wojskiem, Mussolini, obawiając się o swoje życie, nie uczestniczył w Marszu na Rzym, pozostając w tym czasie w Mediolanie. Tym samym król usankcjonował przewrót faszystów, otwierając Mussoliniemu drogę do przejęcia pełni władzy. Dr Mieczysław Żochowski w pewien sposób rozgrzesza Wiktora Emmanuela III, wskazując na znaczne rozbicie włoskiej sceny politycznej i brak przeciwwagi dla sił faszystowskich (dostęp na: Polskie Radio). Nie zmienia to jednak, że monarcha ugiął się przed faszyzmem i nie zareagował w odpowiednim momencie, korzystając z poparcia armii.

Narodowa Partia Faszystowska z miejsca zabrała się za reformowanie kraju, w pierwszej kolejności zwalczając siły opozycyjne – zarówno w łonie partii, jak i poza nią. W 1924 roku zamordowano Giacomo Matteottiego, czołowego polityka socjalistycznego. Był to pierwszy akt tak otwartego terroru, który dał początek masowym prześladowaniom przeciwników Mussoliniego. Wkrótce przywódca faszystów pełnił władzę dyktatorską. Mimo nadszarpniętego autorytetu monarchii duce nie zdecydował się na obalenie króla, uznając, iż Wiktor Emmanuel III może pełnić rolę figuranta. W gruncie rzeczy wpływ monarchy na władzę był minimalny. Prowadzone w latach dwudziestych i trzydziestych kampanie kolonialne przyniosły Włochom umiarkowane sukcesy. Wraz z podbojami Wiktor Emmanuel III został mianowany cesarzem Etiopii (1936) oraz królem Albanii (1939). Tytuły te miały dość przewrotne znaczenie, jako że zostały nadane przez Mussoliniego i w praktyce nie przysporzyły włoskiemu królowi autorytetu. Podkreślały natomiast uzależnienie króla od decyzji duce, co znalazło szczególne ujście u progu II wojny światowej. Ostatecznie w listopadzie 1943 roku, po upadku Mussoliniego, król zrzekł się obu tytułów. Jak pisze Stanisław Żerko („Biograficzny leksykon II wojny światowej”, 2013), wzajemne stosunki między Mussolinim a królem były nacechowane starannie ukrywaną niechęcią. Wiktor Emmanuel III sprzeciwiał się sojuszowi z III Rzeszą oraz aktywnemu zaangażowaniu Włoch w wojnę. Podejmując Adolfa Hitlera, był dość chłodny, co nie umknęło uwadze niemieckich delegatów. Król negatywnie wypowiadał się na temat zaangażowania Niemiec. Zgodnie z opinią hr. Galeazzo Ciano mógł nawet planować wewnętrzny przewrót. Świadczą o tym dwuznaczne aluzje czynione ministrowi spraw zagranicznych w rządzie Mussoliniego. Taka decyzja, szczególnie u progu wojny, byłaby próbą ratowania pokoju i odseparowania Włoch od konfliktu. W późniejszym czasie król prowadził podwójną grę, często kontaktując się z opozycją. Brakowało mu jednak charyzmy i stanowczości, by przeforsować odwołanie Mussoliniego.

Faszyści zdecydowali się zaatakować Francję 10 czerwca 1940 roku, wspierając tym samym kampanię ofensywną Niemiec. Jednocześnie znaleźli się w stanie wojny z Wielką Brytanią, co miało szczególne znaczenie w kontekście rywalizacji między obydwoma państwami w Afryce Północnej. Po serii kompromitujących porażek, które doprowadziły nieomal do utraty kontrolowanej przez Włochów Libii, przejściowych sukcesach związanych z pomocą niemiecką, wreszcie przegranej kampanii afrykańskiej i bitwie o Morze Śródziemne sytuacja Italii prezentowała się bardzo źle. Na początku 1943 roku otoczenie króla, z inspiracji monarchy, szukało drogi porozumienia z aliantami w celu podpisania separatystycznego porozumienia i zakończenia wojny. Tymczasem we Włoszech rosła w siłę opozycja przeciwko Mussoliniemu. Secesjoniści kontaktowali się z królem, który wciąż posiadał konstytucyjne uprawnienia do odwołania Mussoliniego z pełnionych stanowisk. 25 lipca 1943 roku zebrała się Wielka Rada Faszystowska, która przegłosowała odwołanie duce. Decyzję zatwierdził Wiktor Emmanuel III, który tego samego dnia podjął Mussoliniego na prywatnej audiencji, informując go o dysmisji. Stanowisko premiera zostało powierzone marsz. Pietro Badoglio.

Odwołanie Mussoliniego otworzyło Włochom drogę do podpisania separatystycznego pokoju. 3 września marsz. Badoglio sygnował odpowiednie dokumenty, a 8 września król ogłosił wiadomość o zawieszeniu broni. Obawiając się o własne bezpieczeństwo, zbiegł wraz z rodziną na południe kraju, do strefy kontrolowanej przez Brytyjczyków i Amerykanów. 4 czerwca 1944 roku alianci wyzwolili Rzym, co stało się jednym z ostatnich aktów rządów Wiktora Emmanuela III. Skompromitowany król oddał władzę monarszą w ręce syna Umberto, mianując go namiestnikiem królestwa. W praktyce jednak zachował tytuł królewski. W maju 1946 roku podjął decyzję o abdykacji. Była podyktowana głównie chęcią podtrzymania włoskiej monarchii. Społeczeństwo domagało się bowiem zniesienia rządów królewskich, co zresztą potwierdziło przeprowadzone w tej sprawie referendum z 2 czerwca 1946 roku. 52% głosujących opowiedziało się przeciwko monarchii. Wiktor Emmanuel III wyjechał do Egiptu, gdzie pozostał do końca swoich dni. Zmarł 28 grudnia 1947 roku w Aleksandrii, gdzie został pochowany.