Ze względu na ogrom niemieckich zbrodni popełnionych na okupowanych ziemiach polskich pamięć o okropieństwach II wojny światowej jest wciąż mocna i żywa. Historia narodu polskiego została naznaczona cierpieniem, bólem i upokorzeniem, ale także niezłomnością, bohaterstwem i wolą walki o wolność i niepodległość. Kształtowanie powojennych relacji polsko-niemieckich odbywało się w cieniu debaty o wojennej przeszłości, ale też zmian, jakie zaszły w pierwszym latach po zakończeniu konfliktu.
Niezabliźniona rana
Przeszeregowania graniczne sankcjonowane przez mocarstwa alianckie ustaleniami konferencji tzw. Wielkiej Trójki w Teheranie, Jałcie i Poczdamie znacząco wpłynęły na przebieg linii demarkacyjnej między Polską a Niemcami. Oparcie jej na Odrze i Nysie Łużyckiej sprawiło, iż na terytorium Polski znalazły się poniemieckie ziemie zachodniopomorskie, wielkopolskie, lubuskie i dolnośląskie zamieszkiwane przez ludność pochodzenia niemieckiego. W pierwszych latach po wojnie, co także gwarantowały układy wewnątrz koalicji alianckiej, przeprowadzono szeroko zakrojoną operację wysiedleń. Na tzw. Ziemie Odzyskane przybyli polscy osadnicy przenoszeni z utraconych przez Polskę na rzecz Związku Radzieckiego ziem wschodnich. Zajmowali miejsce wysiedlonych Niemców, których transportowano na zachód. Masowe przemieszczenia ludności przez lata były źródłem roszczeń wysiedlonych, a współcześnie stały się przyczyną medialnej działalności kontrowersyjnego Związku Wypędzonych (założony w 1957 roku). W dyskusji często pomijany jest fakt stosowania masowych wysiedleń ludności polskiej przez Niemców (m.in. z rejonu Zamojszczyzny), którzy prowadzili w ten sposobu politykę kolonizowania Europy Środkowej.
Wojna o granice i odszkodowania
Kwestia samej granicy również stawała się przedmiotem dyskusji i rewizjonistycznych roszczeń. Początkowo granica na Odrze i Nysie Łużyckiej była gwarantowana głównie przez Związek Radziecki. Dopiero w 1950 roku władze Niemieckiej Republiki Demokratycznej potwierdziły nienaruszalność zachodniej granicy Polski (układ w Zgorzelcu). W 1970 roku podobną deklarację złożyły władze Republiki Federalnej Niemiec. Ostateczne potwierdzenie nastąpiło po zjednoczeniu Niemiec. W grudniu 1991 roku niemiecki parlament zaakceptował ustalenia powojennych układów granicznych, sankcjonując tym samym trwałość i nienaruszalność granicy między obydwoma państwami. Kontrowersje wzbudza kwestia odszkodowań wojennych wypłaconych przez Niemcy na rzecz Związku Radzieckiego, a pośrednio także Polski (polską częścią reparacji zarządzał ZSRR). Wobec ogromu zniszczeń suma reperacji była wielokrotnie niższa niż szacowane szkody wyrządzone polskiej gospodarce narodowej w czasie wojny i okupacji. Polska była krajem, który najsilniej ucierpiał w wyniku prowadzonych działań wojennych oraz celowej polityki eksterminacyjnej okupanta. W latach 1939-1945 śmierć poniosło ok. 6 mln obywateli Polski, wiele miast zostało niemal doszczętnie zniszczonych, w tym stolica kraju Warszawa konsekwentnie dewastowana przez Niemców. Szacuje się, iż blisko 80% powierzchni miasta zostało zrównane z ziemią. Pojawiające się dzisiaj roszczenia względem Niemiec są z jednej strony przejawem nieuregulowanych rachunków oraz ciągle obecnej w polskiej rzeczywistości pamięci o zniszczeniach i ruinie kraju po 1945 roku.
Przebaczenie?
Ważnym krokiem na drodze do pojednania obu krajów była działalność Kościoła Katolickiego. Najważniejszym elementem porozumienia był podpisany w 1965 roku list biskupów polskich do biskupów niemieckich. Parafraza użytego w nim sformułowania jest dzisiaj używana na określenie zakresu tematycznego memorandum: „Wybaczamy i prosimy o przebaczenie”. List spotkał się z krytyką władz komunistycznych, które wskazywały na złe rozłożenie akcentów i przenoszenie części odpowiedzialności za dramat II wojny światowej na bezbronne i niewinne społeczeństwo polskie. Orędzie biskupów miało jednak duże znaczenie w procesie pojednania dwóch narodów.
Współcześnie pamięć o niemieckiej okupacji jest wciąż bardzo silna i kultywowana przez liczne ośrodki społeczne, kulturalne i naukowe w Polsce. II wojna światowa została świetnie udokumentowana przez historyków, a istniejące wciąż żywe dowody zbrodni niemieckich na okupowanych ziemiach polskich jednoznacznie wskazują na zakres odpowiedzialności, także w kontekście organizacji systemu obozów koncentracyjnych. Stąd też próby relatywizowania historii lub wypaczania znaczenia i interpretacji konkretnych wydarzeń ocenić należy negatywnie, podobnie jak próby wybielania zbrodniarzy lub przypisywania odpowiedzialności ofiarom totalitarnego systemu. Pojednanie polsko-niemieckie było możliwe dzięki oparciu wzajemnej relacji na prawdzie i wybaczeniu. Nie oznacza to jednak zapomnienia, bo pamięć o tragicznej przeszłości musi trwać niezależnie od bliskości dzisiejszej współpracy.
Zdjęcie tytułowe: Jürgen Stroop (w środku) oraz Josef Blösche (pierwszy z prawej) podczas pacyfikacji Powstania w Getcie Warszawskim. Źródło: Wikipedia, domena publiczna.