Tadeusz Kutrzeba (1885-1947) – generał Wojska Polskiego, dowódca Armii „Poznań”, inicjator zaczepnego wyjścia nad rzekę Bzurę zwanego bitwą nad Bzurą.
Urodził się 15 kwietnia w Krakowie. Pochodził z rodziny, w której silnie zakorzenione były tradycje wojskowe. Jego ojcem był kapitan armii austriackiej, Tomasz Kutrzeba, a matką Ludwika Szula. W 1896 roku rozpoczął naukę w szkole wojskowej w Fischau. W 1903 roku zdał maturę w Wiedniu, a następnie edukował się na Wydziale Inżynieryjnym w Wojskowej Akademii Technicznej w Mödlingen. W 1906 roku ukończył szkołę w stopniu podporucznika saperów. Dał się poznać jako niezwykle zdolny uczeń, o czym świadczyły jego nieprzeciętne wyniki. Odznaczał się bystrością umysłu i inteligencją, co później mocno wpłynęło na jego szybką karierę wojskową. Przez kolejne cztery lata, do 1910 roku, służył w 9. batalionie saperów w Krakowie. Następnie (1910-1913) studiował w Akademii Sztabu Generalnego w Wiedniu. W międzyczasie awansował do stopnia porucznika. Co ciekawe, w latach 1913-14 przebywał w Sarajewie i był naocznym obserwatorem jednego z najdonioślejszych wydarzeń w historii – zamachu na arcyksięcia Ferdynanda. Podczas I wojny światowej początkowo pozostawał w Sarajewie. Następnie służył na froncie wschodnim w wojsku austriackim. W 1916 roku został szefem sztabu wojsk technicznych Grupy Armii arcyksięcia Eugeniusza. Po froncie wschodnim przyszedł czas na front włoski. Po powrocie na wschód został zastępcą szefa sztabu 4. Armii. Czas służby był dla Kutrzeby świetną formą edukacji i powiększania własnej wiedzy wojskowej. W marcu 1918 roku został mianowany szefem sztabu bazy w Braiła. Po odrodzeniu się Rzeczpospolitej Kutrzeba zdecydował się na porzucenie armii austriackiej i rozpoczął służbę w Wojsku Polskim. W listopadzie 1918 roku działał w krakowskiej Polskiej Komisji Likwidacyjnej. Już w styczniu 1919 roku został oddelegowany do Oddziału I, gdzie kierował sekcją planów. W październiku przejął dowodzenie nad sztabem 1. Dywizji Piechoty Legionów, a następnie Grupy Operacyjnej dowodzonej przez gen. Edwarda Rydza-Śmigłego, późniejszego Naczelnego Wodza. W grudniu został majorem. Podczas wojny polsko-bolszewickiej uczestniczył w wyprawie na Kijów i bitwie warszawskiej. Był szefem sztabu Frontu Południowo-Wschodniego oraz Frontu Środkowego. Następnie, podczas pościgu za siłami bolszewickimi kierował sztabem 2. Armii i dostał nominację na stopień podpułkownika. Okres międzywojenny przyniósł mu najpierw stanowisko wykładowcy Szkoły Sztabu Głównego, jednakże funkcję tę sprawował jedynie do maja 1921 roku, kiedy to został oddelegowany do służby w Sztabie Generalnym. W 1922 roku został awansowany do stopnia pułkownika. Na kolejne awanse zawodowe Kutrzeba musiał nieco poczekać, gdyż dopiero styczeń 1925 roku przyniósł mu stanowiska II zastępcy szefa Sztabu Generalnego i szefa Biura Ścisłej Rady Wojennej. Po zamachu majowym pozostał na dotychczas pełnionym stanowisku, choć nie zdecydował się na otwarte poparcie Piłsudskiego. Podobnie, jak Stefan Rowecki, sprzyjał stronie rządowej i nie krył tego w późniejszym czasie. Mimo iż nie wsparł Piłsudskiego w jego batalii, nadal awansował, uzyskując najpier stanowisko I zastępcy szefa Sztabu Generalnego, a w styczniu 1927 roku stopień generała brygady. 28 listopada 1928 roku został komendantem Wyższej Szkoły Wojennej. Tam dał się poznać jako dobry wykładowca i organizator. Przypisuje mu się wprowadzenie znacznych zmian do działalności placówki. Był zresztą doświadczony na polu pracy naukowej, ponieważ od początku lat dwudziestych zaangażował się w działalność publicystyczną. Był autorem wielu prac i rozpraw, a w jego dorobku znalazły się także książki. Wszystko oczywiście w konwencji militarnej. Kutrzeba korzystał w tym względzie z bogatych doświadczeń wojennych. W tym samym czasie coraz większą rolę w polskim wojsku zaczął odgrywać Edward Rydz-Śmigły. Wiązało się z tym umocnienie pozycji Kutrzeby, który miał z Rydzem-Śmigłym dobre stosunki osobiste. 27 listopada 1935 roku Kutrzebę mianowano generałem przy Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych. Na tym stanowisku zajmował się przygotowaniami do obrony kraju, prowadził badania dotyczące obronności i strategii oraz obserwował uważnie rozwijającą się niepokojąco sytuację na światowej scenie politycznej. Szczególnie związał się z Wielkopolską i już wkrótce to tam miał się skierować jako dowódca frontowy. 19 marca 1939 roku awansował na generała dywizji. Został również inspektorem armii. W sierpniu objął dowództwo nad Armią „Poznań”. Pod swoją komendą miał cztery dywizje i dwie brygady kawalerii. Jeszcze przed rozpoczęciem II wojny światowej uzyskał również możliwość skupienia w swym ręku dowództwa Armii „Poznań” i „Pomorze”, co pozwoliło mu prowadzić uderzenie znad Bzury. Była to najważniejsza bitwa, w której uczestniczył podczas kampanii wrześniowej. Starcie w dniach 9-22 września zakończyło się jednak porażką Polaków, choć nie można za nią winić Kutrzeby. Po starciu przebił się do Warszawy razem z niedobitkami z jego oddziałów. Tam oddał się pod komendę gen. Juliusza Rómmla. W obronie Warszawy walczył wraz z armią „Warszawa”, w której pełnił funkcję zastępcy dowódcy. Niestety, stolica nie wytrzymała naporu niemieckiego, a akt kapitulacji podpisał właśnie Kutrzeba. Po kapitulacji dostał się do niewoli. Przebywał w obozach jenieckich na terytorium Rzeszy. Najpierw umieszczono go w Oflag IV A Hohnstein, następnie w Oflagu IV B Königstein i wreszcie w Oflagu VII A Murnau, gdzie doczekał żołnierzy amerykańskich. Gdy w kwietniu 1945 roku jego obóz został wyzwolony, Kutrzeba udał się do Londynu. Mieszkając w Londynie wydał kilka publikacji m.in. „Bitwę nad Bzurą”. Zmarł 8 stycznia 1947 roku w Londynie, gdzie został pochowany. Dopiero dziesięć lat później jego zwłoki zostały sprowadzone do Polski. Odznaczenia jakie uzyskał wyglądają dość dumnie: trzy ordery Virtuti Militari (2, 4 i 5 klasy), Order Odrodzenia Polski (3 i 5 klasa), trzykrotny Krzyż Walecznych, Złoty Krzyż Zasługi oraz odznaczenia przyznawane mu poza granicami naszego kraju. W 1957 roku jego prochy sprowadzono i symbolicznie pochowano na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.