Życie w niemieckich obozach koncentracyjnych

Życie za drutem kolczastym okalającym niemieckie obozy koncentracyjne było prawdziwym piekłem. Niezwykle wysoka śmiertelność wśród więźniów, sięgająca w niektórych przypadkach blisko 90% stanów osobowych, świadczyć może o skuteczności eksterminacyjnego planu wcielonego w życie przez nazistowskich Niemców. Więźniowie umierali przede wszystkim na skutek celowej, skoordynowanej akcji zabijania. Padali także ofiarami fatalnych warunków życia w obozach, pozbawieni pożywienia, ciepłych ubrań, zmuszani do niewolniczej pracy, nieustannie poniżani, prześladowani, bici, a nawet zmuszani do uczestnictwa w pseudonaukowych eksperymentach.

Największa zbrodnia

Standardem niemieckich obozów koncentracyjnych były warunki urągające ludzkiej godności i uniemożliwiające egzystencję. Wygląd obozów był zbliżony, z uwzględnieniem specyfiki konkretnej placówki. Na ich terenie budowano najczęściej zbiorowe drewniane lub murowane baraki, w których tłoczono więźniów przy rozróżnieniu płci. W przypadku rozbudowywanego obozu w Birkenau w drewnianych barakach montowano prowizoryczne wielopoziomowe prycze, a część więźniów spała na podłodze. W obiektach brakowało zaplecza sanitarnego, odchody gromadzono w wiadrach. Nie było łazienek, a brud w przeludnionych barakach przyczyniał się do rozwoju chorób zakaźnych, co było źródłem szeregu epidemii. Brak medykamentów skutkował wysoką śmiertelnością na skutek zarażeń.

W murowanych, dobrze wyposażonych pomieszczeniach zamieszkiwała niemiecka załoga obozów. Budynki podzielone były na tzw. bloki, wśród nich zabudowania o charakterze gospodarczym. Całość terenu była otoczona wysokim murem, najczęściej zwieńczonym drutem kolczastym. Ogrodzenia często podpinano do prądu, co uniemożliwiało więźniom ucieczkę. Dodatkowo muru strzegły wieżyczki wartownicze obsadzone przez funkcjonariuszy SS.

W Auschwitz spośród więźniów można było wyodrębnić grupy formowane na bazie narodowości lub przynależności etnicznej. Wśród więźniów pojawiali się także kryminaliści, dla których Auschwitz był w gruncie rzeczy przejściowym obozem przymusowej pracy. Przybyłych do obozu znakowano. Ubrani w pasiaki więźniowie otrzymywali naszywki z numerami. W Auschwitz stosowano także tatuowanie numerów na piersiach, przedramionach lub udach.

Władza

Hierarchia dowodzenia na terenie obozu obejmowała przede wszystkim komendanturę oraz niemiecki personel. Pracą i organizacją życia więźniów kierowali funkcyjni powoływani najczęściej z samych więźniów. Wśród nich wymienić należy przede wszystkim Kapo delegowanych do kontrolowania kolumn i komand roboczych. Wielu nadzorców korzystało z nadanej im władzy do poniżania, bicia, a nawet mordowania więźniów. Wyposażeni w pałki i pejcze starali się dowieść swojej przydatności poprzez okazywane współwięźniom brutalność i okrucieństwo.

Na środku obozu Auschwitz zlokalizowany był dziedziniec, gdzie odbywały się codzienne, często wielogodzinne apele, w czasie których załoga nie tylko przeliczała więźniów, ale i miała okazję do ich dalszego prześladowania. Zgrupowani w tzw. komanda więźniowie pracowali codziennie od świtu do nocy, co przy mizernych racjach żywnościowych i wielokrotnie za niskiej kaloryczności posiłków przyczyniało się do szybkiego wyniszczenia organizmów oraz zwiększało zapadalność na choroby. Niemcy surowo karali każde przewinienie, posiłkując się powszechnie karami śmierci. W obozie Auschwitz stosowano m.in. karę śmierci głodowej. Karę wykorzystywano głównie w przypadku ucieczki w stosunku do osób należących do komanda uciekiniera. Znany jest przypadek bohaterskiego poświęcenia polskiego duchownego o. Maksymiliana Marii Kolbe, który dobrowolnie zgłosił się do celi głodowej w zamian za ocalenie życia innego z więźniów.

Fotografia tytułowa: więźniowie Auschwitz podczas wyzwolenia. Źródło zdjęcia: Wikipedia, domena publiczna.