W powszechnej opinii, co wiąże się z totalitarną formą sprawowania rządów i skalą zbrodni przeciwko ludzkości, naziści kojarzą się z zaprzeczeniem jakichkolwiek reguł demokracji. Warto jednak pamiętać, iż do władzy doszli w sposób demokratyczny, zdobywając uznanie niemieckiego społeczeństwa i mandat do rządzenia w wygranych przez siebie wyborach parlamentarnych. Dopiero kolejne decyzje, prowadzące do ustanowienia dyktatury, były wprost niezgodne z zasadami demokracji. Jakie były przyczyny popularności nazistów i jak wyglądała drogą nazistów do przejęcia władzy?
Pytania bez prostych odpowiedzi
Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi, mimo iż wielu historyków próbowało odnaleźć przyczyny społecznego fenomenu narodowych socjalistów. Niewątpliwie przez wiele lat kształtowania swojej pozycji na niemieckiej scenie politycznej naziści umiejętnie wykorzystywali propagandę, żerując na ludzkich emocjach i najniższych instynktach społecznych. Potrafili dotrzeć do odpowiednich grup, starannie dobierając narrację i zmieniając ją w razie potrzeby. Uwypuklali elementy dostosowane do konkretnego środowiska. Jedna rzecz była niezmienna – kontestowanie narzuconych Niemcom powojennych rozliczeń. Nazizm zrodził się jako odpowiedź na skrajne niezadowolenie, na upokorzenie traktatem wersalskim i poczucie niesprawiedliwości, które towarzyszyło Niemcom po zakończeniu I wojny światowej. Można polemizować, czy kara w postaci obciążenia reperacjami i znaczącego ograniczenia suwerenności państwowej była adekwatna do winy. Wynik takich rozważań nie zmieni jednak powszechnego wówczas odczucia – Niemcy uważali postanowienia Wersalu za niesprawiedliwe i oczekiwali, że ktoś wstrząśnie fundamentem powojennego systemu. Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych naziści przychodzili z konkretną ofertą – postulowali nie tylko zerwanie z wersalskim porządkiem i przywrócenie Niemcom godności, ale i daleko idące reformy gospodarcze i socjalne, bez których kraj chylił się ku upadkowi. Ich narracja, wzmacniania przez bardzo dobrze zorganizowany aparat propagandy, trafiła na podatny grunt.
Wybory w przedwojennych Niemczech – porażki i sukcesy NSDAP
Zanim jednak do tego doszło NSDAP przeżyła szereg bolesnych porażek, które przez większość lat dwudziestych sugerowały, iż mogą pozostać jedynie marginalnym ruchem ekstremistów bez odpowiedniej siły przebicia. Pierwsze wybory w powojennych Niemczech odbyły się w 1919 roku – jeszcze bez udziału nazistów, ruch dopiero się kształtował. Podobnie w 1920 roku. Dynamiczny rozwój partii w kolejnych latach dotyczył przede wszystkim Bawarii. Po nieudanym puczu monachijskim w 1923 roku Adolf Hitler trafił do więzienia, a NSDAP została zdelegalizowana przez niemieckie władze. Jej miejsce zajął utworzony naprędce Narodowosocjalistyczny Ruch Wolności, który w maju 1924 roku uzyskał 6,5% poparcia w wyborach do Reichstagu (32 miejsca), a w przedterminowych wyborach w grudniu tego samego roku 3% poparcia i 14 mandatów. W jakimś stopniu pokazywało to polityczny potencjał ruchu narodowych socjalistów skoro już w 1924 roku byli w stanie przyciągnąć znaczną grupę wyborców i dostać się do niemieckiego parlamentu.
NSDAP pojawiła się na mapie wyborczej w maju 1928 roku, ale uzyskała wówczas rozczarowujący wynik 2,63% poparcia i wprowadziła do Reichstagu ledwie 12 deputowanych (na 491 miejsc). Wybory wygrali socjaliści z SPD, ale sporym poparciem cieszyli się także narodowcy z DNVP (14,25%), co mogło wskazywać, iż Niemcy są gotowi na poparcie partii deklarujących nacjonalizm i odwołujących się do konserwatywnych wartości. Naziści musieli przekierować to zainteresowanie i zrobili to niezwykle umiejętnie.
Przełom nastąpił 14 września 1930 roku. Naziści zdobyli 18,25% głosów (zagłosowało na nich ponad 6,3 miliona obywateli), wprowadzili do Reichstagu 107 deputowanych i stali się drugą siłą niemieckiego parlamentu, ustępując jedynie SPD. Nacjonaliści wciąż byli liczącą się partią (piąty wynik, 7,03% poparcia i 41 deputowanych), ale dynamicznie tracili wyborców na rzecz m.in. NSDAP. Odnotować należy, iż bardzo dobry wynik uzyskała również Komunistyczna Partia Niemiec (13,13% i 77 deputowanych). Co takiego wydarzyło się między 1928 a 1930 rokiem, że w ciągu zaledwie dwóch lat do władzy (nieomal, gdyż ostatecznie radykalne partie nie były w stanie stworzyć rządzącej koalicji) zostali wyniesieni ekstremiści? Dlaczego Niemcy zdecydowali się poprzeć nazistów?
Winą za ten stan rzeczy obarczyć należy wielki kryzys ekonomiczny. To właśnie w załamaniu gospodarczym upatrywać należy przyczyn nagłego wzrostu popularności partii radykalnych, które zapowiadały gruntowne reformy. Miliony ludzi straciły pracę, szerzyło się ubóstwo, a niepokoje społeczne podsycał brak jakichkolwiek nadziei na szybką poprawę losu. Mniejszościowe rządy nie radziły sobie z kryzysem, a zrezygnowane społeczeństwo zaczęło zwracać się ku tym, którzy oferowali rozwiązania problemów. W te trendy idealnie wstrzelił się Adolf Hitler, proponując odpowiedź na gospodarcze i społeczne wyzwania. Był świetnym oratorem, którego wartość była najbardziej widoczna właśnie w chwili kryzysu. Stanowił on alternatywę dla szablonowych, bezradnych polityków, prezentując się jako człowiek zdolny do działania, podejmowania trudnych decyzji, a nade wszystko odważny reformator, który wprost odrzucał ustalenia ładu wersalskiego, obiecując Niemcom przywrócenie „należnego im miejsca” na mapie świata. Obok spraw związanych z kryzysem gospodarczym to właśnie sentyment za utraconym imperium był jednym z powodów, dla których niemieckie społeczeństwo obdarzyło nazistów kredytem zaufania.
Naziści wygrywają wybory, Hitler zostaje kanclerzem
W lipcu 1932 roku odbyły się kolejne wybory do Reichstagu. Naziści zwyciężyli je z poparciem na poziomie 37,27% (13,7 miliona głosów) i 230 mandatami w parlamencie. Żadna z partii nie była jednak w stanie sformować koalicji, która pozwoliłaby na rządzenie, wobec czego już w listopadzie odbyły się kolejne wybory, które ponownie zakończyły się zwycięstwem NSDAP. Tym razem z poparciem na poziomie 33,09%, co odebrano jako wynik rozczarowujący i hamujący marsz po władzę. Naziści stracili 34 mandaty, wzmocnili się natomiast ich przeciwnicy – komuniści (wróg ideologiczny) i nacjonaliści z DNVP (konkurent odwołujący się do podobnej bazy wyborczej). Interesujący był rozkład głosów. Na nazistów głosowała głównie północno-wschodnia część kraju, komuniści cieszyli się największym poparciem na południu, w tym w Bawarii, z której wywodziła się NSDAP.
Po przedterminowych wyborach ponownie nie udało się także sformować rządu większościowego. Sprawujący funkcję kanclerza Franz von Papen opierał się na rządach mniejszościowych, a odpowiadający za desygnowanie szefa rządu prezydent Paul von Hindenburg, głównie ze względu na podeszły wiek, był osobą podatną na zewnętrzne wpływy i nie był w stanie przeforsować swoich wizji demokratyzacji procesów nominacji kanclerza.
Po nieudanych próbach dogadania się przez von Papena z jednym ze skrzydeł NSDAP ostatecznie, 30 stycznia 1933 roku, prezydent Hindenburg zlecił Hitlerowi misję sformowania rządu (w koalicji z DNVP). Naziści doszli do władzy w Niemczech, Hitler został kanclerzem. Już w marcu tego samego roku zorganizowali kolejne wybory do Reichstagu. Tym razem nie miały one nic wspólnego z demokracją. Nazistowskie bojówki zastraszały przeciwników politycznych, dochodziło do fałszerstw. Wynik NSDAP i poparcie na poziomie 43,91% były efektem manipulacji oraz zmasowanej propagandy i przełożyły się na 288 mandatów, wciąż zbyt mało, by rządzić samodzielnie w powiększonym 647-osobowym Reichstagu. Dlatego też 23 marca 1933 roku Hitler przeforsował przyjęcie ustawy o pełnomocnictwach, w myśl której rząd mógł wydawać samodzielnie ustawy, co w praktyce oznaczało rządzenie bez oglądania się na Reichstag i inne partie polityczne.
Ustawa o pełnomocnictwach i dryf w kierunku dyktatury
Ermächtigungsgesetz z 23 marca 1933 roku było jednoznacznym sygnałem, iż naziści nie zamierzają zatrzymać się na tworzeniu koalicyjnego gabinetu. Chcieli pełni władzy. Częściowo wykorzystali do tego słabości systemu demokratycznego, który najpierw umożliwił im wejście do Reichstagu, później zapewnił pozycję czołowej siły politycznej w Niemczech, a wreszcie umożliwił rządzenie przy pomocy dekretów. Taka forma sprawowania władzy była stosowana w czasie rządów mniejszościowych (gwarantował to art. 48 weimarskiej konstytucji) – poprzez ustawę o pełnomocnictwach naziści przesunęli granicę, by nie musieć oglądać się na jakąkolwiek opozycję, a finalnie całkowicie ją zlikwidować. Zdecydowali się na przejęcie pełni władzy przy wykorzystaniu instytucji demokratycznych, dopiero później zastraszając i terroryzując swoich przeciwników. Proces ten został nazwany z niem. Machtergreifung (dosłownie „przejęcie władzy”), a naczelny propagandzista NSDAP Joseph Goebbels miał stwierdzić, że „władzę zdobywa się przy pomocy władzy” (za: W. Wichert, „Ustawa o pełnomocnictwach Ermächtigungsgesetz z 23 marca 1933 roku jako katalizator budowy państwa wodzowskiego w Niemczech”).
Kolejne wybory organizowane przez nazistów nie miały nic wspólnego z uczciwością. W listopadzie 1933 roku NSDAP i jej przybudówki uzyskały 92,11% poparcia. Obywatele głosowali na jedną listę z kandydatami NSDAP oraz tzw. „gośćmi”, co w praktyce oznaczało polityków całkowicie zależnych od Hitlera. W późniejszym czasie naziści jeszcze dwukrotnie organizowali wybory, które były raczej formą plebiscytu i okazją do ugruntowania poparcia dla dyktatury. W 1936 roku dostali 98,80% głosów na tak, w 1938 roku – 99,08%. Przy okazji tych ostatnich naziści przeprowadzili głosowanie w oderwanym od Czechosłowacji Kraju Sudeckim. I tam, według oficjalnych danych, mieli cieszyć się blisko 99-procentowym poparciem.
Zobacz także materiał: „Dlaczego Niemcy wybrali Hitlera? Przyczyny zwycięstwa nazistów”.
Zdjęcie tytułowe: kanclerz Rzeszy Adolf Hitler podczas przejazdu samochodem marki Mercedes pozdrawia witających go ludzi. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Garmisch-Partenkirchen z 1936 roku. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe.