„Wojna Zimowa. Białe piekło Sowietów” – recenzja książki

Rok wydania – 2015

Autor – Bair Irincheev

Wydawnictwo – RM

Liczba stron – 272

Seria wydawnicza – Sekrety historii

Tematyka – historia wojny fińsko-radzieckiej nazywanej Wojną Zimową.

Wojna Zimowa, głównie ze względu na sposób i miejsce prowadzonych walk, jest jednym z ciekawszych tematów II wojny światowej. Starcie maleńkiej armii fińskiej z potęgą Armii Czerwonej tylko pozornie wydaje się z góry przesądzone. Kampania przełomu 1939 i 1940 roku pokazała bowiem, że liczebność to nie wszystko, choć – czego nie da się ukryć – to ona ostatecznie zaważyła na końcowym zwycięstwie. Bair Irincheev w książce „Wojna Zimowa. Białe piekło Sowietów” zdaje się doskonale rozumieć fenomen starcia Dawida z Goliatem, a jednocześnie zdradza fascynację tymi surowymi, ale przy tym imponującymi zmaganiami militarnymi. Przygotowana przez Wydawnictwo RM publikacja jest wartościowym opracowaniem, którego zalety górują nad szeregiem mankamentów. Nie popadając jednak w przesadny optymizm i egzaltację, należy zwrócić uwagę na charakterystyczne cechy książki opublikowanej w serii „Sekrety historii”.

Na pochwałę zasługuje chronologiczne, systematyczne prześledzenie losów całej kampanii. Historyk nie stara się koncentrować na żadnym konkretnym starciu, poświęcając odpowiednią ilość miejsca każdemu ważniejszemu wydarzeniu. Rozeznanie w sytuacji ułatwiają zamieszczone na kartach książki mapki sytuacyjne. Całość została napisana w sposób przystępny, aczkolwiek pozbawiony większego polotu. Innymi słowy, Irincheev stara się być przede wszystkim kronikarzem odtwarzającym przebieg zmagań militarnych. Całkowicie pomija kwestie poboczne, jak chociażby sprawy wewnętrznych tarć w fińskim rządzie czy aspekty społeczne związane ze stosunkiem społeczności fińskiej i sytuacją ludności cywilnej. Książka została pozbawiona głębszej analizy stosunków dyplomatycznych na linii Helsinki-Moskwa, wobec czego brakuje jej odpowiedniego kontekstu. Autor nie zarysował bowiem tła dla ataku Armii Czerwonej na Finlandię. Zbagatelizował również kwestię ewentualnej pomocy aliantów dla Finlandii, a przecież takie posunięcie całkiem poważnie rozważano w zachodnich sztabach. Wreszcie, co dotyczy kwestii redakcyjnych, na kartach książki nie znalazły się tradycyjne przypisy. Tu także należy zganić autora, bowiem obficie cytuje on liczne źródła, w tym sporą ilość bezpośrednich relacji. Trzeba mu natomiast oddać, że doskonale ubarwiają one narrację i są ciekawym dodatkiem do analizy działań zbrojnych prowadzonych przez historyka, dzięki czemu tekst zyskuje nieco „życia”, stając się ciekawszą lekturą.

Po stronie plusów zapisać można bardzo wartościowe zestawienie tego, co działo się na froncie. Irincheev prześledził kampanię krok po kroku, starając się zaprezentować w miarę kompletną historię starć między obiema stronami konfliktu. Na ogólną historię kampanii narzuca informacje dotyczące poszczególnych jednostek, a nawet żołnierzy. To z kolei umożliwia nieco lepsze wyobrażenie piekła, jakie rozpętało się na fińskim froncie. Generalnie autor radzi sobie z budowaniem spójnego obrazu kampanii. Do pełni szczęścia brakuje czytelnych order of battle oraz ewentualnego kalendarium, które w sposób skrótowy ujęłoby najważniejsze kwestie, ilustrując, w jaki sposób przesuwał się front i w którym miejscu wybuchały kolejne bitwy. Docenić należy natomiast załączony słowniczek, w ramach którego wytłumaczono najważniejsze pojęcia, często nieprzetłumaczalne z języka fińskiego.

Opracowanie Baira Irincheeva nie stanowi oczywiście przełomu w stanie wiedzy na temat Wojny Zimowej. Z perspektywy polskiego czytelnika może być jednak oceniane jako kolejny krok na drodze do przybliżenia kulisów tego zapomnianego i rzadko omawianego konfliktu. Wojna Zimowa jest wciąż traktowana po macoszemu, a dzięki tego typu pozycjom możliwe jest zwiększenie kapitału wiedzy oraz zebranie podstawowych, najbardziej niezbędnych informacji w jednym miejscu. W efekcie książkę przygotowaną przez Wydawnictwo RM należy ocenić pozytywnie, choć nie można przemilczeć niedociągnięć i spłycenia szeregu wątków. Myślę jednak, że wobec ubogości materiału źródłowego poświęconego temu tematowi opracowanie Irincheeva zyskuje na znaczeniu i wartości.

Ocena: