Zakończenie wojny na froncie europejskim było źródłem wielu sporów wewnątrz koalicji alianckiej (Sowieci wymusili na aliantach zachodnich ponowne podpisanie aktu kapitulacji), a później historyków reprezentujących kraje wchodzące w jej skład (ci z kolei mieli problem z ustaleniem, kiedy tak naprawdę zakończyła się wojna w Europie). W przypadku kapitulacji Japończyków w wojnie na Pacyfiku kontrowersji powinno być nieco mniej. Wszak kapitulację podpisano 2 września 1945 roku i nikt nie kwestionuje właśnie tej daty. Mimo tego Amerykanie nie są jednomyślni w ocenie dnia, który można by nazwać Dniem Zwycięstwa.
Termin Victory over Japan Day (VJ Day) stał się synonimem kapitulacji Kraju Wschodzącego Słońca, ale nie zawsze interpretowany jest jako odpowiednik 2 września 1945 roku. A to ze względu na sierpniowe przemówienie cesarza Hirohito, które uznawane jest za formalne poddanie się Japończyków. 15 sierpnia (czasu japońskiego – w USA z racji strefy czasowej był jeszcze 14 sierpnia) japoński przywódca ogłosił kapitulację. Jego przemówienie do narodu było potwierdzeniem tego, co wydawało się oczywiste – po zrzuceniu dwóch bomb atomowych na Hiroshimę i Nagasaki oraz klęsk na frontach lądowych Japończycy nie byli w stanie kontynuować walki. Amerykanie mogli rozpocząć świętowanie zwycięstwa, a dzień kapitulacji przeciwnika określili mianem VJ Day. Zgoła odmienne nastroje panowały w Japonii. Tam również 15 sierpnia uważany jest za datę szczególną. Został ustanowiony dniem pamięci o końcu wojny (Shūsen-kinenbi) i rokrocznie jest wykorzystywany do przypominania o okropieństwach II wojny światowej.
Na marginesie warto dodać, iż w nomenklaturze amerykańskiej funkcjonuje jeszcze określenie VP Day, które właściwie można potraktować jako synonim VJ Day. Akronim po rozwinięciu brzmi Victory in the Pacific Day, co wskazuje na front, na którym toczono działania wojenne.
Dodajmy jeszcze, iż 2 września 1945 roku może być uznawany za datę ostatecznego końca II wojny światowej. To właśnie wtedy o 9.00 czasu tokijskiego przedstawiciele Japonii i sił alianckich podpisali bezwarunkową kapitulację Cesarstwa. Miejscem ceremonii był pokład amerykańskiego pancernika USS „Missouri” zacumowanego z Zatoce Tokijskiej. Japonię reprezentowali minister spraw zagranicznych Mamoru Shigemitsu (jako przedstawiciel władz cywilnych) i gen. Yoshijiro Umezu (jako przedstawiciel władz wojskowych). Ze strony aliantów najważniejsze role odgrywali gen. Douglas MacArthur oraz adm. Chester Nimitz, przy czym swoje podpisy pod dokumentem złożyli także przedstawiciele państw wchodzących w skład koalicji, nie tylko Amerykanie (obok nich Sowieci, Chińczycy, Francuzi, Holendrzy, Australijczycy, Kanadyjczycy i Nowozelandczycy). Co ciekawe i symboliczne, na pokładzie „Missouri” znajdowała się amerykańska flaga, która łopotała na maszcie okrętu komodora Matthew Perry’ego w 1854 roku. To on zagroził wówczas ostrzałem Japonii, zmuszając ją do zakończenia ponad dwustuletniej izolacji.
Zdjęcie tytułowe: Prezydent USA Harry Truman wygłasza oświadczenie i przewiduje kapitulację Japonii po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroszimę (Wikipedia/NARA, domena publiczna).