Malta, Aleksandria i Gibraltar – bazy Royal Navy

W czasie II wojny światowej kluczowymi bazami floty brytyjskiej na Morzu Śródziemnym były Malta, Aleksandria i Gibraltar. W czerwcu 1940 r., po dołączeniu do wojny Włoch, doszło w nich do istotnej zmiany. Malta stał się bazą dla mniejszych okrętów Royal Navy (np. podwodnych), natomiast większe jednostki – zwłaszcza pancerniki – zaczęły stacjonować tylko w Aleksandrii i Gibraltarze. Wynikało to z faktu, że Malta – leżąca stosunkowo blisko Włoch – była narażona na liczne ataki lotnicze.

Ponadto, ze względu na bliskość do terytorium przeciwnika, Malta zmieniła się w prawdziwą twierdzę, przystosowaną do odpierania różnego rodzaju ataków – w tym uderzeń wykorzystujących włoską specjalną broń morską (np. wybuchowe motorówki i torpedy sterowane). Dokładnie pisał o tym J. Valerio Borghese, służący wówczas we włoskiej specjalnej X Flotylli MAS (za: „Morskie diabły”):

„La Valletta – główna angielska twierdza morska na Morzu Śródziemnym była solą w oku dla Włoch. Idea ataku na ten port zrodziła się dużo wcześniej, w 1935 roku, kiedy została zbudowana pierwsza torpeda sterowana. Broń ta została zaprojektowana i zbudowana właśnie przeciwko Malcie. Na początku wojny nie udało się urzeczywistnić planów użycia jej z zaskoczenia […]

Po przystąpieniu Włoch do wojny, w związku z coraz liczniejszymi bombardowaniami i bliskością lotnisk na Sycylii (15 minut lotu) Malta straciła znaczenie bazy głównej, tj. miejsca stałego przebywania ciężkich okrętów floty. Pełniła jedynie funkcję bazy zaopatrzeniowej dla przechodzących tędy okrętów i bazy operacyjnej małych okrętów, starających się zakłócać rejsy naszych jednostek na szlakach komunikacyjnych z Afryką. Logicznym następstwem powstałej sytuacji było rozdzielenie ciężkich sił floty angielskiej. Pancerniki bazowały teraz w Aleksandrii i Gibraltarze, a bazy te znajdowały się w znacznej odległości od Włoch. Włoskie lotnictwo bombowe mogło osiągnąć te cele po długim przelocie i bez osłony myśliwców, a to dawało przeciwnikowi możliwość przygotowania się w porę do odparcia nalotu. Dlatego Aleksandria i Gibraltar stały się głównymi obiektami ataku 10. Lekkiej Flotylli. […]

Brytyjski pancernik HMS „Queen Elizabeth” w porcie w Aleksandrii podczas II wojny. Okręt jest otoczony sieciami przeciwtorpedowymi (Wikimedia / IWM ADNO 8064, domena publiczna).

Malta jest wyspą o trudno dostępnym wybrzeżu, gdyż wzdłuż całej linii brzegowej ląd wznosi się pionowo nad wodą. Jedyny wielki port – La Valletta – stanowi idealne naturalne kotwicowisko, udoskonalone dzięki ludzkiej pomysłowości. Morze jakby wdziera się w głąb wyspy. Niewielkie zatoki, baseny wodne, zalewy rozciągnięte są na kilka kilometrów od strony centralnego półwyspu, na którym zbudowano miasto i który rozdziela wody na port główny i zatokę Marsa Muscetto. Wejścia do La Valletta nie można rozpoznać nocą, ponieważ ukryte jest wśród wysokich skał, one zaś widziane od strony morza zlewają się w wielki masyw. Do tych naturalnych utrudnień dochodzą jeszcze budowle obronne, wzniesione rękami człowieka i rozbudowywane w ciągu stuleci. Niedawno w bazie tej wzniesiono dodatkowe urządzenia obronne, uwzględniające doświadczenia zdobyte na początku wojny. Były tam więc liczne zagrody sieciowe, wyposażone w radary systemy alarmowe, detektory akustyczne, sieci świetlne, stanowiska szybkostrzelnych dział, których krzyżowy ogień obejmował całkowicie wejście do portu.

Dysponowaliśmy bardzo skąpymi informacjami o aktualnym stanie obrony wyspy. Ograniczały się one jedynie do danych rozpoznania lotniczego. Nie mieliśmy na Malcie ani jednego agenta!”

Bibliografia: J. Valerio Borghese, „Morskie diabły”.

Fotografia tytułowa: włoski bombowiec Savoia-Marchetti SM.81 podczas nalotu na port w Malcie w czerwcu 1941 roku. Źródło: Wikimedia/Archivio centrale dello Stato, domena publiczna.

Marek Korczyk