W listopadzie 1941 roku w Afryce Północnej doszło do bitwy, w której siły brytyjskie zostały pokonane przez włoską 132. Dywizję Pancerną Ariete. Był to jeden z największych sukcesów, jakie siły włoskie odniosły w walce z Brytyjczykami oraz osobiste zwycięstwo ówczesnego dowódcy Dywizji Ariete, gen. Mario Balotty.
Włosi umacniają swoje stanowiska
15 listopada 1941 roku na froncie w Afryce Północnej włoska 132. Dywizja Pancerna Ariete – dowodzona przez gen. Mario Balottę – otrzymała zadanie powstrzymania nacierających wojsk brytyjskich, przede wszystkim 22. Brygady Pancernej. W tym celu należący do niej Bersalierzy rozpoczęli budowę umocnień zorganizowanych w linię twierdz bezpośrednio wspieranych przez działa 47/32 mm i moździerze 81 mm, a pośrednio przez baterie 75/27 mm. Prace fortyfikacyjne rozpoczęły się natychmiast i trwały do południa 18 listopada. Do wsparcia zaangażowano także Artylerię Milicji Czarny Koszul, określaną jako Milart.
Pierwszym sygnałem do rozpoczęcia walki była potyczka Włochów z brytyjskimi samochodami pancernymi z 11. Pułku Huzarów oraz zbombardowanie stanowisk Dywizji Ariete przez brytyjskie samoloty wieczorem 18 listopada. Gen. Balotta wiedział już wówczas, że wkrótce dojdzie do ataku. Zdecydował się przy tym na przyjęcie strategii stricte obronnej, w której włoskie czołgi – Carro Armato M13/40 – miały pełnić rolę pancernego odwodu.
Atak Brytyjczyków
Spodziewany atak rozpoczął się rankiem 19 listopada, kiedy brytyjska 22. Brygada Pancerna ruszyła w kierunku Bir el Gubi, ponownie poprzedzana samochodami pancernymi z 11. Pułku Huzarów. W odpowiedzi na to włoska 3. kompania z VII Batalionu Czołgów (czołgi M13/40), wspierana przez sekcję dział 75/27, przeprowadziła kontratak i zmusiła samochody pancerne przeciwnika do wycofania się. Jednak włoskie czołgi wkrótce odsłoniły swoje prawe skrzydło, a ostrzał dział 25-funtowych brytyjskiej Królewskiej Kawalerii Polowej powstrzymał ich postęp. Następnie zostały one okrążone i zaatakowane od tyłu przez czołgi Crusader należące do Królewskich Huzarów Gloucestershire. Włosi stracili trzy czołgi M13/40 (oraz kilku żołnierzy, w tym trzech oficerów), po czym wycofali się do swoich pozycji wraz z sekcją artylerii. Samochody pancerne z 11. Pułku Huzarów z kolei powróciły na czoło brygady i około 12:00 zauważyły linię obronną Bersalierów około 4,5 km na południe od Bir el Gubi.
O godzinie 10:30 22. Brygada Pancerna, wspierana ogniem Królewskiej Kawalerii Polowej, ruszyła do kolejnego ataku, mając na prawej flance oddziały Królewskich Huzarów Gloucestershire, a na lewej oraz w rezerwie żołnierzy z County of London Yeomanry.
Pierwszą jednostką włoską, jaka padła ofiarą tego uderzenia, był III Batalion Wsparcia Piechoty Bersalierów, który nie został jeszcze w pełni rozmieszczony, wobec czego został dość szybko pokonany przez czołgi należące do Królewskich Huzarów Gloucestershire. Aby uratować sytuację, Włosi wysłali do walki czołgi M13/40 z IX Batalionu, które miały wspomóc Bersalierów – także one zostały jednak zniszczone przez szwadrony Królewskich Huzarów Gloucestershire. Poległ przy tym nawet włoski dowódca prowadzący to kontruderzenie. Jednocześnie jednak Brytyjczycy zostali zastopowani na odcinku dobrze umocnionego V Batalionu Bersalierów, który przy wsparciu dział Milmart zatrzymał natarcie przeciwnika.
Po tym brytyjskie siły przegrupowały się i przeprowadziły zmasowane natarcie, korzystając przy tym z manewrów wymijających. Dzięki temu kilka brytyjskich czołgów zdołało przełamać umocnienia i przedostać się na tyły stanowisk włoskich. Sytuacja obrońców zaczęła stawać się beznadziejna, toteż koniecznością dla gen. Balloty stało się przeprowadzenie kontrataku.
Włoski kontratak
O godzinie 13:30 włoska 132. Dywizja Pancerna Ariete rozpoczęła kontruderzenie łącznie 60 czołgami. Zostały one wysłane na południe, aby zaatakować Królewskich Huzarów Gloucestershire. Włoskie czołgi zaangażowały się w walkę z dwoma brytyjskimi pułkami, ostatecznie obeszły je i zmusiły do odwrotu. W tym czasie oddziały County of London Yeomanry przypuściły kolejny atak na pozycje Bersalierów, ale próba ta została powstrzymana przez ogień włoskich dział przeciwpancernych i ciężarówek z działami Milmart, które zadały ciężkie straty Brytyjczykom. Na tym jednak walki się nie zakończyły, ponieważ czołgi z County of London Yeomanry przypuściły jeszcze jeden atak – tym razem na czołgi włoskie z 132. Dywizji Pancernej Ariete. Cios ten okazał się trafiony, ponieważ włoskie M13/40 zostały zaskoczone i zmuszone do odwrotu. Wydawać by się mogło, że wówczas szala zwycięstwa po raz kolejny przechyliła się na korzyść Wielkiej Brytanii. Triumfujące czołgi brytyjskie nie zdołały jednak wykorzystać swojego sukcesu, ponieważ wkrótce wpadły na przeciwpancerne umocnienia rozstawione przez Bersalierów, co skutecznie zatrzymało ich postęp.
Zwycięstwo czołgów i Bersalierów
Rezultat tego był taki, że wieczorem 19 listopada obie strony utrzymały swoje pozycje. Rozstrzygnięcie można uznać za sukces Włochów, ponieważ to oni byli w defensywie. Istotną rolę odegrało w tym postawienie umocnień przez Bersalierów oraz skuteczne kontrataki czołgów ze 132. Dywizji Pancernej Ariete. Podkreśla się, że było to jedno z największych zwycięstw Włochów nad Brytyjczykami w Afryce Północnej – oczywiście nie licząc sukcesów osiągniętych wespół z Afrika Korps gen. Erwina Rommla – oraz osobisty sukces dowódcy Dywizji Ariete, gen. Mario Balotty.
Bibliografia: A. Maraziti, „L’Ariete a Bir el-Gobi”, Storia Militare N°136 2005.
Fotografia tytułowa: żołnierze włoscy w drodze do Tobruku, 1941 rok (Wikipedia, domena publiczna).
Marek Korczyk