Dywizjon ten został sformowany 9 września 1940 roku w Centrum Wyszkolenia Lotnictwa w Blackpool. Na personel składali się lotnicy, pochodzący z 2. pułku lotniczego w Krakowie. Jako znak rozpoznawczy na kadłubach samolotów malowane były litery ZF, a lotnicy nosili jedwabne szaliki koloru białego. Odznaka dywizjonu to znak 121. eskadry myśliwskiej, przedstawiający strzałę ze skrzydłami oraz biało-czerwono-niebieską wypustką. Święto dywizjonu przypadało na dzień 24 czerwca, na pamiątkę pierwszego ofensywnego lotu nad Francję – 24 czerwca 1941 roku. Pierwszymi dowódcami dywizjonu byli – brytyjskim dowódcą – s/ldr Davis, a polskim – kpt. pil. Stefan Łukaszkiewicz. Na początek dywizjon został wyposażony w samoloty typu Hawker „Hurricane” Mk-I i już 12 września rozpoczęły się szkolenia odbywające się w Speke niedaleko Liverpoolu. 25 września dywizjon przeniesiono na lotnisko Bagington, a po pierwszych szkoleniach rozpoczęto drugi etap ćwiczeń – przygotowania do lotów nocnych. Niestety, już 16 października zginął brytyjski dowódca – Davis, który wpadł w zaporę balonową. Na jego miejsce wszedł s/ldr Morris, który był drugim i ostatnim dowódcą brytyjskim tego dywizjonu. Oprócz brytyjskiego dowództwa istniało również polskie, a dowodzącymi dywizjonem podczas jego istnienia byli:
9 września 1940 – 9 listopada 1940 – kpt.pil Stefan Łaszkiewicz
10 listopada 1940 – 7 grudnia 1940 – kpt. pil Walerian Jesionowski
8 grudnia 1940 – 22 czerwca 1941 – kpt. pil Jerzy Orzechowski
23 czerwca 1941 – 10 grudnia 1941 – kpt. pil Marian Pisarek
11 grudnia 1941 – 9 stycznia 1942 – kpt. pil Marian Wesołowski
10 stycznia 1942 – 10 stycznia 1942 – kpt. pil Tadeusz Nowierski
6 maja 1942 – 17 maja 1942 – kpt. pil Feliks Szyszka
25 maja 1942 – 11 lutego 1943 – kpt. pil Walerina Żak
12 lutego 1943 – 3 marca 1943 – kpt. pil Franciszek Kornicki
4 marca 1943 – 18 maja 1943 – kpt. pil Paweł Niemiec
19 maja 1943 – 20 marca 1944 – kpt. pil Józef Żulikowski
21 marca 1944 – 16 listopada 1944 – kpt. pil Witold Retinger
17 listopada 1944 – 30 czerwca 1940 – kpt. pil Karol Pniak
1 lipca 1945 – 3 stycznia 1947 – kpt. pil Ignacy Olszewski
Dowódców było wielu, biorąc pod uwagę, iż okres stażu w dywizjonie wynosił kilka miesięcy, odpoczynek, a następnie powrót do czynnej służby, możemy jednak powiedzieć, że roszady w kadrze oficerskiej były w pełni uzasadnione. Dodajmy do tego wypadki losowe, bądź śmierć z rąk nieprzyjaciela, co było normalne podczas tak krwawej wojny.
Od 15 listopada zaczęto pełnić dyżury bojowy i 24 listopada zestrzelono wrogi Ju-88. 1 grudnia dywizjon osiągnął pełną gotowość bojową i wszedł w skład 9. Grupy Myśliwskiej. Ze względu na złe warunki atmosferyczne loty ograniczono do minimum, niestety doszło do kilku wypadków – zginęło 4 pilotów. 30 marca 1941 roku dywizjon otrzymał nowe samoloty – „Spitfire’y” Mk-I, a 14 maja – „Spitfire’y” Mk-II. 1 czerwca został przeniesiony na lotnisko Chilbolton. 24 czerwca dywizjon przesunięto na lotnisko Northolt, gdzie wszedł w skład 1. Polskiego Skrzydła Myśliwskiego. 27 czerwca piloci z polskiego dywizjonu zadali bolesny cios Niemcom, niszcząc aż cztery Messerschmmity. 2 lipca zestrzelono kolejne pięć samolotów, ale tym razem nie obyło się bez strat – zginął por. pil. Erwin Kawnik. W składzie Polskiego Skrzydła Myśliwskiego dywizjon 308 miał za zadanie patrolowanie Kanału La Manche oraz osłanianie lotów bombowych. Także loty bojowe nad Francję należały do zadań dywizjonu „Krakowskiego”. Latali często, nie oszczędzając maszyn – zarówno atakując, jak i broniąc się przed myśliwcami niemieckimi. 5 września 1941 roku dywizjon otrzymał samoloty typu „Spitfire” Mk-VB. 12 grudnia dywizjon przesunięto na lotnisko Woodwale. Jak pisze Wacław Król, w 1941 roku dywizjon uzyskał najlepszy wynik spośród wszystkich polskich dywizjonów, zestrzeliwując 52 samoloty na pewno. 30 lipca 308 wszedł ponownie w skład 1. Polskiego Skrzydła Myśliwskiego, przenosząc się na lotnisko Heston, by 29 października powrócić na lotnisko w Northolt. 19 sierpnia dywizjon uczestniczył w operacji Jubilee, pod Dieppe. Strat nie było, ale też i osiągnięć nie zanotowano.
W 1943 roku dywizjon spotkał się z zadaniami, które nie pozwalały mu się wykazać w walce, miał bowiem patrolować Kanał, chronić bombowce oraz osłaniać konwoje morskie. 29 kwietnia dywizjon przeszedł na odpoczynek, przesuwając sie na lotnisko Church Fenton, a od 5 lipca, bazując na lotnisku w Hutton Cranswick. Kolejna zmiana miejsca nadeszła 7 września, od kiedy to piloci przebywali na lotnisku we Friston. W październiku dywizjon wszedł w skład 131. Polskiego Skrzydła Myśliwskiego, a od września przeniósł się ponownie do Heston. 11 listopada nastąpiła ostatnia w tym roku zmiana – dywizjon wylądował w Northolt, otrzymując samoloty typu „Spitfire” Mk-IX. Od 8 do 15 marca dywizjon szkolono w Llanbert, aby odpowiednio przygotować pilotów do zbliżającej się inwazji na kontynent. 1 kwietnia całe 131. Skrzydło przeniosło się na lotnisko w Deanland. Podczas pierwszego dnia inwazji dywizjon wykonał cztery loty w sile 12 „Spifire’ów”. 3 sierpnia dywizjon przeniósł się na lotnisko Plumetot.
Od tej pory dywizjon miał bardzo dużo zadań, codziennie musiał podrywać się do lotu przynajmniej trzy, cztery razy! Podczas bitwy o Falaise Polacy zniszczyli aż 150 samochodów oraz dział. 5 września dywizjon przeniósł się na lotnisko Londiniere, a 10 września na lotnisko w Vendeville. Od 2 października Polacy bazowali w Deurne, od 11 października – w St. Denijs. W ostatnich dwóch miesiącach 1944 roku dywizjon podrywał się rzadko, dopiero 16 grudnia wznosząc się w powietrze, aby odeprzeć kontrofensywę w Ardenach. 1 stycznia Polacy polecieli na bombardowanie, gdy nad lotniskiem pojawiło się około 50 niemieckich maszyn. Katastrofę zażegnały wracające polskie dywizjony – 308 i 317, które zaatakowały z zaskoczenia. Dywizjon „Krakowski” zestrzelił aż dwanaście i 1/2 maszyn nieprzyjaciela. 317 zniszczył jeszcze 6 samolotów. 13 stycznia skrzydło przeniosło sie do Grimbergen. Ciekawe jest to, iż w nocy z 24 na 25 lutego niemiecka rakieta V-1 uderzyła w lotnisko i… zatrzymała się przed barakami mechaników, nie wybuchając. Skrzydło przenosiło się jeszcze wiele razy: 9 marca do Gilze, 13 kwietnia na lotnisko w Nordhorn, 30 kwietnia do Varrelbusch. Tam zakończył się szlak bojowy dywizjonu 308. Pozostał on w Niemczech, razem z siłami okupacyjnymi. Rozwiązany został 3 stycznia 1947 roku.
Statystyki:
Od 9 września 1940 roku do 8 maja 1945 roku dywizjon 308 wykonał 8812 lotów bojowych, w czasie – 13 200 godzin. Zestrzelono samolotów – na pewno 69 i 1/2, prawdopodobnie 13 i uszkodzono 21. Zrzucono 500 ton bomb, zniszczono 496 pojazdów mechanicznych, 17 lokomotyw, 31 czołgów, 45 barek i holowników, 109 wagonów i 28 budynków. Straty wyniosły – 22 zabitych, 24 zaginionych i 13 wziętych do niewoli. Stracono 78 samolotów zniszczonych i 24 uszkodzone.