Tytuł – Pułkownik „Ponury”. Biografia cichociemnego Jana Piwnika.
Rok wydania – 2024
Autor – Wojciech Königsberg
Wydawnictwo – Znak Horyzont
Liczba stron – 848
Tematyka – kompletna, bogato dokumentowana biografia jednej z legendarnych postaci Polskiego Podziemia, cichociemnego Jana Piwnika, ps. „Ponury”.
Ocena – 8,5/10
Nazwisko pułkownika Jana Piwnika oraz jego pseudonim, „Ponury”, stały się swego rodzaju symbolami kojarzonymi automatycznie z historią Polskiego Podziemia i cichociemnymi. Zasłynął spektakularnymi akcjami, wśród których rozbicie niemieckiego więzienia w Pińsku można uznać wręcz za ikoniczne dla działań polskiej konspiracji. Nie bez przyczyny „Ponury” jest zatem uznawany za jednego z najważniejszych przedstawicieli polskiej wojskowości tego okresu.
Co jednak wiemy o nim naprawdę? Okazuje się, że wcale nie tak wiele. Mimo iż jego nazwisko jest silnie zakorzenione w pamięci osób zainteresowanych historią II wojny światowej, o szczegółach jego biografii mówi się rzadko. Jest ona opowiadana przede wszystkim przez pryzmat spektakularnych wydarzeń, ma zatem charakter anegdotyczny. Nie pomagał też brak solidnej publikacji. Nie dziwi mnie zatem, że życiorys Piwnika musiał w końcu stać się przedmiotem szczegółowej rozprawy. Podobnie nie dziwi mnie, że za jej opracowanie wziął się Wojciech Königsberg, autor uznany, z bogatym dorobkiem naukowym i popularyzatorskim. Historia Armii Krajowej zajmuje go od dawna, podobnie jak historia samego Piwnika, o którym regularnie pisze w ciekawostkowej formie w Internecie, docierając tym samym z informacjami do licznego grona odbiorców, a jednocześnie tworząc pewną społeczność podtrzymującą kult „Ponurego”.
Czy taki kult ma rację bytu? Przypadek Piwnika jest w miarę bezpieczny ze względów ideologicznych. Z jego biografią nie łączą się wyraźne kontrowersje, które można by podnieść w debacie na temat pozycjonowania się względem Niemiec i Związku Radzieckiego, co często ma miejsce w przypadku otoczonych podobnym kultem Żołnierzy Wyklętych. W specyfice podejmowanych przez niego działań można by się dopatrywać narażania na niemiecki odwet ludności cywilnej, ale w ocenie niezbędne jest wzięcie pod uwagę szerszej perspektywy, a i sami cywile – o czym pisze Königsberg – mieli inne zdanie. Königsberg konsekwentnie pokazuje, iż Piwnik był również gwarantem stabilności na obszarach, gdzie działała organizowana przez niego partyzantka. Nie bał się podejmować trudnych decyzji, nawet jeśli te były wymierzone w podległych mu żołnierzy. Jego charakter i hart ducha doceniali podkomendni, dla których był wzorem dowodzenia oddziałami odznaczającymi się odmienną specyfiką, niż ma to miejsce w przypadku klasycznych oddziałów wojskowych. „Ponury” zazwyczaj nie chodził na kompromisy, miał jasny katalog wartości, którym kierował się w żołnierskiej codzienności i który starał się zaszczepić swoim podwładnym.
Tego wszystkiego dowiemy się z biografii Königsberg. Polski autor zagląda za kulisy działalności partyzanckiej, szeroko opisując formę prowadzenia działań, organizację oddziałów oraz problematykę komunikacji na linii „Ponury” – dowództwo Kierownictwa Dywersji i Armii Krajowej. Z nieporozumień, czasem przedwczesnych ocen wynikała nieadekwatna ocena działań „Ponurego”.
Istotnym elementem budowania tej narracji jest posługiwanie się przez autora licznymi dokumentami archiwalnymi oraz wypowiedziami świadków zdarzeń. Budują one odpowiednie tło, dają wyobrażenie warunków, w jakich prowadzone były działania partyzanckie i doskonałości „Ponurego” pod względem organizacji i etyki pracy w konspiracji. Königsberg nie zapomina także o innych elementach życiorysu, odwołując się do życia prywatnego Piwnika, choć ten aspekt jest akurat wątkiem pobocznym. Wszystko to zostaje skonkludowane rozbudowanym kalendarium życia głównego bohatera i szeregiem aneksów graficznych, które uzupełniają już i tak bogaty materiał archiwalny zamieszczony równolegle do zasadniczego tekstu. Podzielenie życia Piwnika na klarowne etapy pokazuje także ewolucję, drogę jaką przeszedł do stania się wybornym dowódcą.
Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że książka Wojciecha Königsberg to absolutny „must-have” dla wszystkich osób zainteresowanych biografią Jana Piwnika. Nie trzeba być tu wyznawcą jakiegoś kultu, podobnie jak nie należy spodziewać się historycznej hagiografii. To opowieść o naprawdę niezwykłej postaci, która z jednej strony rzuca więcej światła na funkcjonowanie polskiej partyzantki w czasie II wojny światowej, na specyfikę działań partyzanckich, a z drugiej ukazuje fascynujący życiorys człowieka o niezłomnym charakterze, który przeszedł wyjątkowo długi i intensywny szlak bojowy zakończony tragicznie.
Ocena – 8,5/10