My, ze spalonych wsi,
My, z głodujących miast —
Za głód, za krew,
Za lata łez,
Już zemsty nadszedł czas.
Za głód, za krew,
Za lata łez,
Już zemsty nadszedł czas.
Więc zarepetuj broń
I w serce wroga mierz!
Dudni nasz krok,
Milionów krok,
Brzmi partyzancki śpiew.
Dudni nasz krok,
Milionów krok,
Brzmi partyzancki śpiew.
Gdy padniesz w polu, hen —
Drzewa zaszumią w takt.
O, jak to pięknie
I jak to prosto
Za wolną Polskę umierać tak.
O, jak to pięknie
I jak to prosto
Za wolną Polskę umierać tak.
Więc naprzód, Gwardio, marsz!
Świat płonie wokół nas —
I zadrży wróg
I zginie wróg
Z ręki ludowych mas!
I zadrży wróg
I zginie wróg
Z ręki ludowych mas!
„Marsz Gwardii Ludowej” miał dokumentować rozpoczęcie zbrojnej działalności przez tę organizację. Początkowo Wanda Zieleńczyk nadała utworowi nieco inny tytuł, jednak z czasem powszechnie zaczęto używać bardziej popularnej nazwy. Do słów dopisana została melodia, za którą odpowiedzialna była autorka utworu oraz Józef Klukowski. Wanda Zieleńczyk aktywnie działała w szeregach Gwardii Ludowej, otrzymała również angaż do Związku Walki Młodych. Niestety, gdy w kwietniowym numerze „Gwardzisty” ukazywał się drukiem „Marsz Gwardii Ludowej”, dni poetki były policzone. Została aresztowana przez Gestapo. Hitlerowscy oprawcy rozstrzelali Wandę i jej rodzinę. W chwili śmierci miała zaledwie 18 lat.