Gdy zapłonął nagle świat,
bezdrożami szli przez śpiący las.
Równym rytmem młodych serc
niespokojne dni odmierzał czas.
Gdzieś pozostał ognisk dym,
dróg przebytych kurz, cień siwej mgły.
Tylko w polu biały krzyż
nie pamięta już, kto pod nim śpi.
Jak myśl sprzed lat,
jak wspomnień ślad
wraca dziś
pamięć o tych, których nie ma.
Żegnał ich wieczorny mrok,
gdy ruszali w bój, gdy cichła pieśń.
Szli, by walczyć o twój dom
wśród zielonych pól, o nowy dzień!
Lecz nie wszystkim pomógł los
wrócić z leśnych dróg, gdy kwitły bzy.
W szczerym polu biały krzyż
nie pamięta już, kto pod nim śpi.
Historia „Białego krzyża” jest pięknym przykładem na to, jak polscy artyści oszukiwali cenzurę w okresie Polski Ludowej. Utwór powstał we współpracy Janusza Kondratowicza i Krzysztofa Klenczona, który skomponował muzykę i odśpiewał piosenkę. Tekst i melodia powstały w 1968 roku. Utwór opowiada historię bezimiennych członków Polskiego Podziemia. Dla ówczesnej cenzury wszystko zaaranżowano tak, jakby chodziło o żołnierzy Gwardii Ludowej czy Armii Ludowej. Tak naprawdę był to hołd złożony Armii Krajowej, w której służył ojciec Klenczona. Do dzisiaj jest to jeden z nielicznych tak popularnych utworów dotyczących polskiej partyzantki, i to stworzonych po wojnie. „Biały krzyż” wszedł na stałe do repertuaru Czerwonych Gitar, gdzie Klenczon występował w charakterze wokalisty. Jest to również bodaj najważniejszy i najbardziej znany utwór skomponowany przez Klenczona. Muzyk odszedł przedwcześnie, gdyż zmarł 8 kwietnia 1981 roku z powodu obrażeń odniesionych podczas wypadku samochodowego.