„Wojna Niemców” – recenzja książki

Rok wydania – 2017

Autor – Nicholas Stargardt

Wydawnictwo – Rebis

Liczba stron – 856

Seria wydawnicza – Historia

Tematyka – opis wojny prowadzonej przez naród niemiecki ze szczególnym uwzględnieniem społeczeństwa.

Nowość Domu Wydawniczego Rebis zatytułowana „Wojna Niemców. Naród pod bronią 1939-1945” na pierwszy rzut oka nie zwiastuje historycznego przełomu. Temat zaangażowania społeczeństwa niemieckiego w prowadzenie wojny totalnej był wielokrotnie omawiany i stanowi ważny element opisu funkcjonowania totalitarnego państwa współtworzonego przez samych obywateli dokonujących największych poświęceń na rzecz reżimu. Nicholas Stargardt w mojej opinii wybronił się przed zarzutami o powtarzalność i wałkowanie zamkniętych wątków. Jego publikacja ma duży potencjał poznawczy, przekazuje sporo spostrzeżeń na temat realizacji nazistowskiego programu w kooperacji ze społeczeństwem i zwraca uwagę na ważne, często ponadczasowe problemy, które są charakterystyczne dla społeczeństw owładniętych i omamionych zbrodniczymi ideami.

W pierwszej kolejności kilka uwag na temat języka książki. Autor omawia tak wiele procesów i wprowadza tyle informacji, że przebrnięcie przez całą książkę jest sztuką dość trudną. Nagromadzenie danych nie sprzyja lekturze, ale jest ogromnym atutem w ramach warstwy merytorycznej. Publikacja jest bowiem kompendium wiedzy na temat wybranych elementów wpływających na prowadzenie przez Niemcy II wojny światowej. W tym miejscu zastrzeżenie dotyczące rozkładu poszczególnych informacji. Nie zawsze tworzą logiczną, spójną całość. Mimo że rozdziały miały grupować zagadnienia kategoriami, na kartach książki jest obecny chaos organizacyjny, przez co wątki przeznaczone do szerszego omówienia często giną w natłoku innych wiadomości. To poważne zastrzeżenie, które odbija się na wrażeniach z lektury. Nie jest ona łatwa, brakuje nieco usystematyzowania wiadomości, co z pewnością utrudni odbiór.

Stargardt słusznie założył, iż niektóre zjawiska należy zilustrować plastycznymi przykładami. To dobre i pożądane podejście, które wprowadza do tekstu nieco ożywienia. W wyważonej, dojrzałej narracji autor podpiera się wspomnieniami wybranych osób. Nie brakuje w tym wszystkim plastycznych statystyk. Książka jest wręcz naszpikowana konkretnymi danymi, ale i tutaj uwidacznia się wspomniany chaos organizacyjny. Wobec natłoku informacji i podzielenia ich w dość swobodny sposób trudno się w całości połapać. W efekcie lektura pozostawia pewne wrażenia, sugeruje występowanie określonych zjawisk, ale momentami trudno za autorem nadążyć. Możliwe, że niezłym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie do tekstu czytelnych tabel, grafik, rycin, które pozwoliłyby na zilustrowanie przynajmniej niektórych danych.

Ważnym elementem książki jest skoncentrowanie się na samych Niemcach. Stargardt słusznie pozostaje w temacie tego, co działo się z III Rzeszą, jej społeczeństwem, armią, przywódcami. W tym sensie nie wykracza poza pewien zakres tematyczny, choć i tutaj nie ustrzegł się błędów. Obserwuje procesy, dostrzega konkretne zmiany w społecznym odbiorze propagandowych informacji płynących z frontu. Niestety, czasem ulega pokusie omówienia kwestii pobocznych, które z punktu widzenia samego społeczeństwa miały zdecydowanie mniejsze znaczenie. Sporo miejsca poświęca planowaniu i przebiegowi operacji militarnych. W efekcie bagatelizuje nieco ważne zjawiska zachodzące w samej Rzeszy. Problematyka alianckich bombardowań, coraz większego reżimu gospodarczego czy braków w dostawach spożywczych zasługiwały na uwypuklenie kosztem drugorzędnych spraw wojskowych. Mimo iż książka ma charakter rozprawy dedykowanej przede wszystkim Niemcom i ich postawom, pomija lub spłyca szereg ważnych wątków. Brakuje też nieco więcej fachowej analizy źródeł pewnych zachowań na skalę masową, jakby głębszej charakterystyki esencji doktryny nazistowskiej i jej przeszczepienia na grunt społeczny w kontekście zbiorowości. Ważnym elementem rozważań są natomiast emocje, które towarzyszyły wybranym bohaterom książki. Posługując się pamiętnikami i relacjami, Stargardt odtwarza wizerunek nazistów i wykreowanej przez nich rzeczywistości z perspektywy zwykłych, pojedynczych ludzi. To jednak zbyt mało, by zrozumieć fenomen totalitarnego państwa.

„Wojna Niemców” to niewątpliwie cenny materiał, który uwzględnia ogrom informacji zgromadzonych przez autora. Stargardt nie dokona przełomu w postrzeganiu III Rzeszy i jej społeczeństwa, gdyż podąża przetartymi wielokrotnie szlakami. Prezentuje jednak dojrzałe, bogato dokumentowane spojrzenie na wiele wątków, które rzutują na postrzeganie Niemców okresu II wojny światowej. Dużym atutem opracowania jest odwołanie do licznych wspomnień i relacji oraz prezentacja sporej ilości twardych danych. Jakby na przeciwległym biegunie znajdują się brak odpowiedniej organizacji tekstu i materiałów oraz lekceważenie szeregu kluczowych wątków na rzecz uwypuklenia mniej znaczących. Sytuacji nie ułatwia także nieprzystępność partii tekstu, nawet jeśli Stargardt starał się sugerować popularnonaukowy styl. Wszystko to jest zbyt ciężkie, by stało się przyjemną lekturą lub uniwersalnym kompendium wiedzy, ale pozwala poszerzyć wiedzę, i to w sposób kompetentny.

Ocena: