Tytuł – Supermarine Spitfire. Historia-budowa-eksploatacja.
Rok wydania – 2021
Autor – – Paul Blackah, Alfred Price
Wydawnictwo – Almapress
Liczba stron – 160
Tematyka – monografia poświęcona jednemu z najważniejszych brytyjskich samolotów w historii – legendarnemu myśliwcowi Supermarine Spitfire.
Ocena – 8/10
„Legendarny myśliwiec”. Te słowa, użyte w podsumowaniu tematyki książki, zostały starannie przemyślane i dobrane. Hurricane i Spitfire – to niewątpliwie prawdziwe legendy lotnictwa. Ci, którzy interesują się tą tematyką choćby w niewielkim stopniu, nie mogą przejść obok dwóch kultowych maszyn obojętnie. Stały się one bowiem symbolem zwycięstwa nad Niemcami. Dla Polaków zwycięstwa szczególnego, bo odniesionego przy wydatnym wkładzie polskich lotników. Pamiętam, jak Piotr Forkasiewicz, genialny grafik często prezentujące sylwetki samolotów, rozmawiał kiedyś ze mną o swojej fascynacji Lancasterami i mówił, że zazwyczaj ten typ zainteresowania dotyczy samolotów myśliwskich. Zwinnych, lekkich, efektownych. Coś w tym faktycznie jest. A jeśli któryś z czytelników ma jakieś wątpliwości, Paul Blackah i Alfred Price dostarczą wystarczająco dużo dowodów.
Ich „Supermarine Spitfire” nie jest stricte hołdem złożonym jednej konstrukcji. Autorzy nie dają się ponieść emocjom i zachowują zdrowy rozsądek, ale w ich niezwykle dokładnym opisie, zaprezentowanym z możliwie wielu perspektyw, zainteresowania badawcze graniczą z fascynacją. Na 160 stronach zmieścili bowiem ogrom informacji, umiejętnie łącząc aspekty techniczne, historię rozwoju maszyny (pod względem rozwoju koncepcji i możliwości konstrukcyjnych), współczesne rekonstrukcje oraz opinie – użytkowników i obserwatorów. Nie zabrakło także wspomnień, wśród których znajdziemy plastyczne opisy akcji bojowych przetykane komentarzami samych pilotów, którzy najlepiej czuli maszynę. Zwróćmy uwagę, że autorzy odwołują się także do wypowiedzi niemieckich lotników, na których Spitfire’y robiły ogromne wrażenie szybkością, zwrotnością i potencjałem w czasie walk.
Wszystko to komponuje się doskonale z ogromem zdjęć – archiwalnych, rycin oraz współczesnej dokumentacji fotograficznej z prac rekonstrukcyjnych i konserwatorskich. Moja dwumiesięczna córka była nimi zachwycona (niektóre są czarno-białe, co podobno szczególnie odpowiada niemowlakom). Nie mam zatem wątpliwości, że i w kolejnym pokoleniu będą pasjonaci historii lotnictwa. Dodam jeszcze, że grafika „anatomia Spitfire’a (str. 52-53) to po prostu kwintesencja tego, jak wyobrażam sobie rozkład samolotu na czynniki pierwsze. Rewelacja. A nie jest to jedyne zdjęcie, które zakwalifikowałbym do kategorii „perełki”.
Warto zwrócić uwagę, że jest to kolejna książka ukazująca się w serii „Panorama techniki wojskowej”, która opiera się na schemacie prezentacji jednego, wybranego modelu uzbrojenia. Takie podejście wytrąca z rąk krytyków serii argument o skrótowości ujęcia. Jako że „Panoramie” towarzyszę (w charakterze recenzenta) od wielu lat, na nowe wydania także patrzę przez pryzmat dotychczasowych doświadczeń i jestem bardzo zadowolony z coraz częstszego wypuszczania przez Almapress pozycji nastawionych na kompleksowe opisanie konkretnego, wąskiego tematu. „Supermarine Spitfire” był dla mnie naprawdę ciekawą lekturą (choć przyznaję, że niektóre techniczne wątki pominąłem, bo zwyczajnie przy nich wymiękłem). Autorzy skutecznie zadbali o to, by odbiorcy reprezentujące szerokie spektrum czytelników mogli być zadowoleni. Publikację powinni szczególnie docenić fani rekonstrukcji. Ten aspekt – moim zdaniem w przesadnym stopniu – został uwypuklony szczególnie, ale lektura wciąż była dla mnie wartościowa. W tym kontekście rozwinąłbym nieco rozdziały poświęcone stricte historii (kosztem perspektywy mechanika), ale wynika to po części z moich osobistych preferencji. Jak bowiem zauważyłem, każdy miłośnik historii lotnictwa znajdzie w książce coś dla siebie.
Ocena: