„Snajperzy drugiej wojny światowej” – recenzja książki

Rok wydania – 2013

Autor – Praca zbiorowa

Wydawnictwo – RM

Liczba stron – 214

Seria wydawnicza – Sekrety Historii

Tematyka – dziesięć historii poświęconych najwybitniejszym snajperom II wojny światowej.

Kto oglądał „Wroga u bram” z wypiekami na twarzy, ten zapewne wie, jak wielkie emocje towarzyszą zmaganiom na froncie. Szczególnie tak spektakularnym jak pojedynki snajperów. Rzeczywistość wojenna nie ma filmowego rozmachu i często brakuje jej efektowności. Są za to dni załamania, walki z samym sobą. Snajperzy, uznawani dzisiaj za bohaterów, także byli ludźmi i dla wielu zatarli granicę między żołnierzem a mordercą. Historia, jak to często bywa, zapamiętała statystykę. Historycy dostrzegli coś więcej.

Przygotowana przez Wydawnictwo RM publikacja „Snajperzy drugiej wojny światowej” jest zbiorem historii opowiadających losy najwybitniejszych strzelców okresu 1939-45. Każdy z tekstów został napisany przez innego autora, a wśród nazwisk pisarzy nie zabrakło tych największych – Gilbert, Moorhouse czy Mills. Książka posiada czytelny układ graficzny. Do tekstów dołączono fotografie dokumentujące historie strzelców. Opowieści różnią się od siebie w zależności od stylu i konwencji autora. Stąd też znaleźć można klasyczne biografie, zbiory ciekawostek oraz anegdotki. Miłośnicy książkowych historii mają z czego wybierać, a że zestaw snajperów obejmuje osiem wielkich nazwisk rozczarowanych będzie niewielu.

Trudno omawiać tak zróżnicowaną książkę przy użyciu sprawdzonych recenzenckich kryteriów. Nie można traktować publikacji jako rzetelnego opracowania historycznego naszpikowanego danymi. Wprost przeciwnie. Tylko nieliczne biografie-historie zawierają typowo biograficzny zestaw informacji. Większość koncentruje się na poszczególnych akcjach, a sporym atutem wydają się być relacje z pierwszej ręki i przytaczane wypowiedzi. Niektórzy z autorów tracą z oczu kontekst historyczny, co można rozważać jako drobny minus, ale i tak nie jest źle, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę wąskie ramy opracowania. Interesująco przedstawiono kwestie szkolenia i historii brytyjskich snajperów, informacje dotyczące kamuflażu. Trzeba natomiast uważać, żeby nie dać się naciąć. Chociażby w przypadku japońskiego snajpera mamy do czynienia z postacią fikcyjną, a za podstawę bibliograficzną służyły właściwie dwie książki. Tego typu wpisy, nawet jeśli zobiektywizowane, traktować należy z przymrużeniem oka, a momentami obydwu oczu… Chwilę później mamy Zajcewa, który rekompensuje nam poprzednie niedociągnięcia. Szkoda tylko, że autor tak mało miejsca poświęcił rozważaniom dotyczącym pojedynku snajperskiego i realizmu współczesnych historii. Niedociągnięcia tego typu, właściwie niedopowiedzenia, mogą odrobinę drażnić, ale w kontekście całości nie psują lektury.

Dla każdego coś miłego. Zbiór niejednolitych pod względem narracyjnym i merytorycznym historii jest dużym atutem opracowania. Wprowadza to może nieco chaosu do całości, bowiem za każdym razem mamy do czynienia z inną stylistyką pracy, jednakże wszystko składa się na komplementarną całość. Książki nie można traktować jako rzetelnego źródła informacji, a raczej jako zbiór anegdot i ciekawostek, które mogą stać się bazą wyjściową dla kolejnej lektury. Taka konwencja może się podobać, a gdy dodamy do tego niektóre naprawdę pasjonujące teksty otrzymamy przepis na produkt solidny i wciągający. Czytelnicy szukający mocnych wrażeń nie będą rozczarowani, historycy zaspokoją ciekawość, a scenarzyści filmów wojennych mogą szukać inspiracji.

Ocena: