„Kościół Katolicki wobec Holocaustu” – recenzja książki

Rok wydania – 2011

Autor – Michael Phayer

Wydawnictwo – Replika

Liczba stron – 370

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – historia postawy Kościoła Katolickiego względem zagłady narodu żydowskiego w latach 1930-1965.

Sprawa działalności Watykanu w okresie II wojny światowej przez lata wzbudzała liczne kontrowersje. Kwestia ta jest niezmienna do dziś. Kościół Katolicki wobec Holocaustu – temat ten stał się niezwykle popularny, szczególnie na fali medialnych doniesień o beatyfikacji Piusa XII, papieża najtragiczniejszego okresu XX wieku. Lata jego pontyfikatu przypadły na trudne czasy, w których Stolica Apostolska nie zawsze potrafiła odnaleźć dobrą drogą działania. Narosłe wokół tego problemu kontrowersje zaowocowały licznymi opracowaniami historyków, którzy próbowali się mierzyć z trudną tematyką, nie zawsze zachowując bezstronność. Michael Phayer zawiesił sobie wysoko poprzeczkę, podejmując się napisania pracy o wymownym tytule: „Kościół Katolicki wobec Holocaustu 1930-1965”.

Pozycja ta została przygotowana dla polskich czytelników przez Wydawnictwo Replika. Docenić trzeba niezłą oprawę graficzną, której mankamentem jest brak jakichkolwiek zdjęć archiwalnych. Nieobecność dokumentacji fotograficznej rekompensuje nam bardzo dobre tłumaczenie i praca korekty, która wyłapała potknięcia językowe. W efekcie dostajemy do rąk solidnie przygotowany tekst, choć całość nie jest może wydawniczym majstersztykiem.

W pierwszej kolejności kilka słów na temat zawartości publikacji. Już tytuł wskazuje, iż kwestia Holocaustu nie została sprowadzona wyłącznie do okresu II wojny światowej, wobec czego zakres czasowy pozycji został poszerzony. O ile w przypadku górnej cezury jest to dla mnie uzasadnione, o tyle w przypadku 1930 roku można mówić o pewnym nieporozumieniu terminologicznym, bowiem Holocaust jako taki w pierwszej połowie lat trzydziestych po prostu nie istniał, wobec czego stosunek Kościoła Katolickiego rozpatrywać trzeba bardziej na płaszczyźnie reakcji na rasizm i wstępu do nazistowskiej ideologii nienawiści rasowej. Jak się jednak okazało, pierwsza część książki to swoiste wprowadzenie. Zawiera bowiem jedynie wstęp do szerszych zagadnień. Już tam znajdujemy pierwsze ważne informacje dotyczące działalności Kościoła Katolickiego w początkowym okresie światowego konfliktu. Są zatem doniesienia o interwencjach kardynała Sapiehy i prymasa Hlonda, którzy nie osiągnęli sukcesu w Rzymie. Phayer całkiem skutecznie tłumaczy czytelnikom zawiłości rozumowania Watykanu, który nie decydował się na potępienie zbrodni niemieckich. Szkoda, iż nie poruszył kwestii listu Sapiehy do papieża, w którym Polak sugerował zaniechanie interwencji w celu chronienia pozostałej na ziemiach polskich ludności. Sprawa ta dla naszych rodaków może być kluczem do poznania zawiłości procesu decyzyjnego w Stolicy Apostolskiej. Phayer nie koncentruje się wyłącznie na Watykanie i w swojej narracji dotyka problematyki dotyczącej bezpośrednio konkretnych krajów europejskich. To zdecydowany plus publikacji, bowiem stosunek Kościoła do Holocaustu jest często przedstawiany wyłącznie z perspektywy Watykanu i papieża, co jest niedopatrzeniem i niedopowiedzeniem.

Mimo tego nie brakuje deskrypcji zachowań Piusa XII. Z kart książki wyłania się obraz papieża-dyplomaty, który zamiast działań wprost, energicznych zabiegów głowy Kościoła, decyduje się na polityczną grę. Grę, której wynik jest z góry znany. Pius XII jest po prostu skazany na porażkę, a sporadyczne, umiarkowane sukcesy, przysłonięte dodatkowo przez spektakularne dyplomatyczne porażki, nie przysparzają mu glorii obrońcy ludzkości. Fala krytyki, jaka spadła na głowę papieża zarówno w okresie II wojny światowej, jak i później, jest w dużej mierze uzasadniona, choć często tłumaczona paranoicznym wręcz strachem przed komunizmem. Michaelowi Phayerowi tylko w części udaje się rozgrzeszyć Piusa XII, odsuwając niektóre zarzuty. Okazuje się bowiem, iż papież nie tylko powinien, ale i mógł zrobić więcej w kwestii ratowania ludności żydowskiej i potępienia nazistowskich zbrodni. Jego krucjata antyhitlerowska nie tylko nie skończyła się u bram Berlina, lecz nie wyszła poza bramy Watykanu. Historyk nie próbuje zresztą na siłę szukać usprawiedliwień i bardzo umiejętnie przedstawia szeroką, pozbawioną stronniczości perspektywę stosunku władz Kościoła Katolickiego do prześladowań ludności żydowskiej. Są zatem szczytne inicjatywy, są też godne pożałowania posunięcia lub braki w procedurze stosowanej przez administrację kościelną. Tylko momentami odniosłem wrażenie, iż autor w dość ostry sposób obchodzi się z Kościołem Katolickim, jednakże nie każdy historyk musi sięgać po wyświechtane argumenty prezentowane przez zwolenników tezy o rzekomym bohaterstwie papieża. Phayer dociera do dziesiątek relacji i wspomnień, przytacza dokumenty i wypowiedzi świadków zdarzeń, które konfrontuje z innymi faktami dotyczącymi przeszłości. Jest skrupulatny i dokładny, dzięki czemu nie umykają mu podstawowe problemy.

Praca Michaela Phayera jest jednym z najlepszych opracowań zagadnień stosunku Kościoła Katolickiego do zagłady ludności żydowskiej w okresie II wojny światowej oraz w późniejszym. Publikacja jest kompetentnym źródłem wiedzy nasączonym sporą liczbą źródeł oraz wypowiedzi zachowanych w archiwach. Autor wykonał ogromną pracę, odtwarzając krok po kroku historię reakcji kościelnych na doniesienia o Holocauście i akty jawnego barbarzyństwa. Brak stronniczości czyni go autorem, który o trudnych kwestiach potrafi mówić w sposób otwarty i uczciwy. I to właśnie w obiektywizmie i ogromnej pracy na płaszczyźnie dokumentacji upatrywać możemy największych atutów książki przygotowanej przez Wydawnictwo Replika.

Ocena: