W okresie dwudziestolecia międzywojennego stosunki Polski i istniejącej wówczas Czechosłowacji były naznaczone konfliktem granicznym o sporne terytoria Zaolzia. Gdy w Monachium trwały debaty polityków Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Włoch nad zaborem Sudetów przez III Rzeszę, strona polska postanowiła skorzystać z okazji do odzyskania obszaru zajętego po I wojnie światowej przez Czechosłowację.
Co po Zaolziu?
Pod koniec września Warszawa wystosowała ultimatum dotyczące przekazania Rzeczypospolitej Zaolzia. Rząd czeski miał niewielkie pole manewru, a utrata Śląska Zaolziańskiego była tylko kroplą w morzu kłopotów, z jakimi borykała się w tym czasie Praga. 2 października jednostki Wojska Polskiego wkroczyły na Zaolzie i zajęły region, przyłączając go do terytorium II RP. To wydarzenie stawiło Polaków na równi z agresorem niemieckim i na wiele lat wypaczyło stosunki polsko-czechosłowackie. A przecież w 1939 roku oba kraje czekał podobny los, bowiem zostały podbite przez siły Wehrmachtu i znalazły się pod niemiecką okupacją.
Próba odbudowania zaufania miała miejsce jeszcze w czasie II wojny światowej w ramach współpracy przebywających w Londynie rządów emigracyjnych obu państw. Już w listopadzie 1939 roku pojawiła się koncepcja federacji środkowoeuropejskiej, która byłaby gwarantem stabilności i rozwoju regionu. Oba kraje wzięły również aktywny udział w bitwie o Wielką Brytanię, a lotnicy polscy i czechosłowaccy walczyli niejednokrotnie ramię w ramię. Najlepszym przykładem współpracy było zaangażowanie pilota polskiego 303. Dywizjonu Myśliwskiego Josefa Frantiąka, który po upadku Pragi uciekł do Polski, znalazł tam azyl i angaż w Polskich Siłach Powietrznych. Czech wielokrotnie podkreślał, że czuje się Polakiem.
11 listopada 1940 roku premierzy rządów emigracyjnych Władysław Sikorski i Edvard Benes podpisali wspólną deklarację polsko-czechosłowacką, której fragment brzmiał: ,,Polska i Czechosłowacja, zamykając raz na zawsze okres dawnych urazów i sporów i biorąc pod uwagę wspólność podstawowych swych interesów, zdecydowane są po ukończeniu wojny wejść ze sobą, jako państwa niepodległe i suwerenne, w ściślejszy związek polityczny i gospodarczy, który stałby się podstawą nowego porządku rzeczy w Europie Środkowej i gwarancją jego trwałości”. Kres współpracy położyły nieporozumienia dotyczące traktowania Związku Radzieckiego, który w opinii Polaków występował jako sojusznik III Rzeszy, agresor i okupant terytorium polskiego. We wrześniu 1939 roku wojska Armii Czerwonej zaatakowały bowiem terytorium Polski. Mimo prób wspólnego działania na forum Mieszanego Komitetu Koordynacyjnego koncepcje obu krajów rozmijały się. Ich zapatrywania nie miały jednak większego znaczenia wobec dominacji ZSRR w regionie. Wojska Armii Czerwonej w 1944 i 1945 roku wyzwoliły terytorium Polski i Czechosłowacji, a Moskwa zainstalowała tam marionetkowe komunistyczne rządy (w Polsce już 1945 roku, w Czechosłowacji po udanym przewrocie politycznym w 1948 roku), które ostatecznie zostały uznane przez mocarstwa zachodnie.
Trudne sąsiedztwo polsko-czeskie było naznaczone przede wszystkim konfliktami granicznymi. Mimo podobnej sytuacji obu krajów projekt ścisłej współpracy upadł pod naciskiem politycznego pragmatyzmu i rozmijających się wizji odbudowy państwowości. Przez lata Polskę i Czechy łączyła także obecność w radzieckiej strefie wpływów i zniewolenie ze strony Sowietów. Ostateczne pojednanie było efektem wspólnej drogi przebytej od komunistycznej dyktatury do wolności w duchu zjednoczenia i demokratyzacji.
Zdjęcie tytułowe: Edvard Beneš (Wikipedia, domena publiczna).