Bernard Freyberg, mimo iż urodził się w Wielkiej Brytanii, uznawany jest za jednego z naczelnych nowozelandzkich bohaterów narodowych. Jego rodzice mieli korzenie australijskie, a cała rodzina przeprowadziła się na Nową Zelandię w 1891 roku, gdy Freyberg miał dwa lata. W czasie I wojny światowej walczył w armii brytyjskiej, ale zanim dotarł do Europy zaliczył krótki epizod w Stanach Zjednoczonych. Właśnie z nim wiąże się jedna z biograficznych legend.
Początki jego militarnej kariery były dość oryginalne. Przyjęło się bowiem twierdzić, iż zanim zaciągnął się do armii ententy w czasie I wojny światowej przebywał w Meksyku, aby wziąć udział w trwającej tam wojnie domowej. Historię tę powtarzano wielokrotnie, a w połączeniu z licznymi nietuzinkowymi wyczynami Freyberga z późniejszego okresu stała się jednym z elementów budowanej wokół jego postaci legendy. Ten wybitny dowódca w czasie II wojny światowej przebył trudny szlak bojowy wiodący m.in. przez front afrykański i front włoski i był powszechnie szanowany przez żołnierzy.
Prawda o jego rewolucyjnej przeszłości była nieco mniej spektakularna. Freyberg prawdopodobnie nigdy nie był w Meksyku. Rozsiewane plotki na pewno sprzyjały wzmocnieniu jego pozycji w wojsku. Przyczynili się do tego zresztą sami Anglicy, którzy cenili Nowozelandczyka za jego hart ducha, odwagę, umiejętności organizacyjne, planistyczne i zdolności przywódcze.
W 1948 roku, wówczas już na stanowisku Gubernatora Generalnego Nowej Zelandii, Freyberg rozwiał wątpliwości, stwierdzając, iż cała historia to tylko niewiele znacząca plotka, której nie chciało mu się dementować. Wciąż byli i tacy, którzy nie dowierzali słowom generała, a legenda o jego wsparciu dla Pancho Villi przetrwała do dzisiaj, stając się przedmiotem analiz biografów.
Zdjęcie tytułowe: Bernard Freyberg na froncie włoskim w 1944 roku. Zdjęcie za: Wikipedia/domena publiczna/Imperial War Museum.