Winston Churchill (1874-1965) – polityk brytyjski, dwukrotnie obierany premierem, pisarz, orator, I Lord Admiralicji, jeden z twórców Wielkiej Trójki.
Urodził się 30 listopada 1874 roku w Blenheim Palace na terenie Wielkiej Brytanii. Pochodził z rodziny o tradycjach arystokratycznych. Jego ojcem był Randolph Churchill, polityk Partii Konserwatywnej, a matką Jennie Jerome. Pierwszą szkołą Winstona było Harrow School (dostał się do niej w 1888 roku), gdzie dał się poznać jako człowiek obdarzony sporymi umiejętnościami, ale też niesubordynowany i niezdyscyplinowany, który nie znosił zwierzchnictwa. Wyniki w szkole miał przeciętne, brylował jednak w naukach humanistycznych, specjalizując się w historii i języku angielskim. Stąd też pewnie jego talent pisarski, który miał się objawić znacznie później. Świetnie fechtował. W 1893 roku opuścił Harrow. Następnie usiłował rozpocząć karierę militarną, starając się dołączyć do elitarnej Szkoły Wojskowej w Sandhurst. Po początkowych niepowodzeniach, wreszcie otrzymał przydział i w 1895 roku mógł się poszczycić tytułem absolwenta oraz stopniem podporucznika. Otrzymał także przydział do swojej pierwszej jednostki, rozpoczynając służbę w 4. królewskim pułku huzarów. W tym samym roku krótko przebywał ze swą jednostką w Indiach i na Kubie. Dodatkowo Churchill podjął się pracy dla „Daily Graphic”, nadsyłając do redakcji artykuły dotyczące pobytu na wyspie. Wkrótce miał napisać swoją pierwszą większą publikację, kontynuując współpracę z brytyjskimi czasopismami. Jeździł na Bałkany, następnie do Indii, gdzie znowu toczyły się walki. W 1898 roku był także na froncie afrykańskim, gdzie Brytyjczycy walczyli przeciwko mahdystom. Po powrocie do Wielkiej Brytanii rozpoczął karierę polityka. Pierwsze próby dostania się do parlamentu skończyły się jednak fiaskiem. Rok później wziął udział w wyprawie na II wojnę burską, gdzie został ranny i wzięty do niewoli. Ucieczka z uwięzienia przysporzyła mu sporą sławę. Także afrykańskie wydarzenia opisał w kolejnych wydanych przez siebie książkach. Na fali zdobytej popularności postanowił jeszcze raz ubiegać się o miejsce w parlamencie. Tym razem się to powiodło, a Churchill wygrał głosowanie w okręgu Oldham. Mimo iż kandydował z ramienia konserwatystów, szybko popadł w konflikt z przedstawicielami tego ugrupowania i postanowił zmienić front, przechodząc na stronę liberałów. Posunięcie to przyniosło mu kolejne sukcesy wyborcze – w 1906 roku ponownie wygrał w okręgu, tym razem w Manchester North West, i znowu zasiadł w Izbie Gmin. Otrzymał też pierwsze ważne stanowisko, zostając podsekretarzem stanu ds. kolonii. Dwa lata później został mianowany Przewodniczącym Zarządu Handlu. W 1910 roku Churchill objął funkcję ministra spraw wewnętrznych. Stanowisko to sprawował przez rok, ale podjął szereg drastycznych działań, używając chociażby sił wojskowych przeciwko cywilom. W 1911 roku został Pierwszym Lordem Admiralicji i z tą pozycją miał związać się na dłużej, gdyż do 1915 roku. Dzięki jego śmiałym posunięciom Royal Navy została lepiej wyposażona i zmodernizowana. Podczas I wojny światowej zdecydowanie opowiedział się za użyciem brytyjskich sił morskich przeciwko Niemcom oraz blokadzie morskiej cesarstwa. Działania te przyniosły zamierzony efekt. Dopiero spektakularna klęska pod Gallipoli stała się przyczyną upadku Churchilla. W związku z zastojem na froncie zachodnim Pierwszy Lord Admiralicji postanowił zorganizować ryzykowny desant wojsk brytyjskich na półwyspie Gallipoli. Inwazja rozpoczęta została w 1915, jednak nie zakończyła się powodzeniem. Prawdopodobnie zawinili dowódcy brytyjscy działający zbyt kunktatorsko i powolnie. Cała wina spadła jednak na pomysłodawcę operacji, Winstona Churchilla, który zmuszony był podać się do dymisji i opuścić rząd. Przez krótki okres ponownie działał w armii brytyjskiej, walcząc na froncie zachodnim jako dowódca batalionu. W 1917 roku wszedł w skład rządu, tym razem kierowanego przez Lloyda George’a, z którym przyjaźnił się od lat. Objął stanowisko ministra ds. amunicji. W 1919 roku został ministrem wojny. Znowu szokował, wydając rozkaz użycia sił brytyjskich w Rosji, gdzie trwały walki pomiędzy siłami bolszewików i kontrrewolucjonistów. W 1921 roku objął ministerstwo ds. kolonii. Niestety, pod koniec 1922 roku rząd upadł, a miejsce w nim stracił także Churchill, który bezskutecznie próbował ponownie dostać się do parlamentu, przegrywając wybory. W 1924 roku kandydował jako poseł niezrzeszony i ponownie udało mu się zasiąść w Izbie Gmin. Objął także stanowisko Kanclerza Skarbu. W 1925 roku przystąpił do konserwatystów. I tym razem popadł w konflikt z działaczami Partii Konserwatywnej i do 1931 roku stracił miejsce w rządzie. Lata trzydzieste nie wróżyły niczego dobrego dla ambitnego polityka, gdyż stracił on nie tylko poparcie, ale i popularność. Dopiero w drugiej połowie dekady ponownie zaczął budować pozycję, krytykując działania rządu brytyjskiego dążącego do porozumienia z Niemcami bez użycia siły. Jako zwolennik radykalnych metod Churchill domagał się szybkiej i zdecydowanej interwencji w Europie. Konferencję w Monachium nazwał hańbą rządu Neville’a Chamberlaina. Głośno wypowiadane uwagi i radykalne hasła znowu zjednały mu członków Partii Konserwatywnej. W 1939 roku Chamberlain zdecydował się mianować Churchilla ministrem bez teki. Wkrótce Churchill odzyskał także stanowisko Pierwszego Lorda Admiralicji. Kolejne klęski na froncie koalicji alianckiej doprowadziły do spadku poparcia społecznego dla rządów Chamberlaina, który nie potrafił poradzić sobie z rosnącym napięciem. Churchill tymczasem aktywnie działał w Royal Navy, podejmując się akcji minowania wód norweskich, walki przeciwko niemieckim okrętom i wreszcie kolejnej za jego kadencji modernizacji i rozbudowy floty. Nic zatem dziwnego, iż po dymisji Chamberlaina 10 maja 1940 roku, w dniu ataku Niemiec na Francję, Belgię i Holandię, Jerzy VI powierzył misję formowania nowego gabinetu właśnie Churchillowi. Głównym współzawodnikiem nowego premiera był w tym czasie lord Halifax. Sam Halifax był postacią dość zagadkową z jednej strony popierał kroki Churchilla, z drugiej spiskował za jego plecami, co nieuchronnie prowadziło do konfliktu.
Churchill szybko zabrał się za budowanie silnego stronnictwa, które podejmie się organizowania walki przeciwko hitlerowskiej III Rzeszy. Nastroje ugodowe w społeczeństwie brytyjskim zanikły niemalże całkowicie. Dominowały głównie hasła walki do samego końca. Churchill idealnie wykorzystał te nastroje, umiejętnie kreował swój wizerunek. Był świetnym oratorem. Szybko poruszył naród brytyjski słowami: „I have nothing to offer but blood, toil, tears and sweat” („Nie mam nic do zaoferowania prócz krwi, trudu, łez i potu”). Od tego czasu „krew, trud, łzy i pot” stały się wyznacznikiem jego polityki wojennej. Aby oddalić zagrożenie ze strony ugodowych polityków, wysłał lorda Halifaxa na odległą placówkę ambasady w Waszyngtonie. W późniejszym czasie krążyły plotki, iż w ten sposób chciał się pozbyć głównego przeciwnika na scenie politycznej. Mogło to być jednak ważne posunięcie taktyczne, gdyż Halifax był uznawany za jeden z najtęższych umysłów Wielkiej Brytanii i przydał się Churchillowi w Stanach Zjednoczonych. Po spektakularnych klęskach aliantów w Norwegii i Francji Churchill stanął przed trudnym zadaniem zorganizowania ewakuacji Brytyjskich Sił Ekspedycyjnych w kontynentu. Jego pierwsza wielka operacja zakończyła się sukcesem. Ponad 300 tys. żołnierzy powróciło bezpiecznie z okrążonej Dunkierki. Teraz nowy premier zapowiedział walkę aż do kapitulacji Niemiec, mimo iż Wyspy Brytyjskie stanęły przed realnym zagrożeniem inwazji hitlerowskich wojsk. W sierpniu 1940 roku, po buńczucznych wypowiedziach obu stron, rozpoczęła się bitwa o Wielką Brytanię. Hasło: „Obronimy naszą Wyspę” prowadziło Brytyjczyków i ich sojuszników do walki, a ludność cywilną utrzymywało nawet w najcięższych chwilach, jak podczas bombardowania Londynu przez Luftwaffe. Mimo ogrmnych strat, Wyspa została obroniona, a Luftwaffe poniosło pierwszą klęskę w czasie trwania II wojny światowej. Churchill był uznawany jednym z głównych architektów zwycięstwa, zyskując sobie kolejnych zwolenników.
Nad Imperium Brytyjskim zawisły jednak czarne chmury, a to z powodu ofensywy włosko-niemieckiej w Afryce Północnej w 1941 roku. Przegrane w Grecji, na Krecie i wspomnianym już froncie północnoafrykańskim podkopały nieco zaufanie, jakim Brytyjczycy darzyli gabinet Churchilla. Mimo to premier wciąż trzymał się u steru władzy. Dzięki odpowiednim pertraktacjom stopniowo wciągał do wojny głównego sojusznika Wielkiej Brytanii, Stany Zjednoczone i ich prezydenta Franklina Delano Roosevelta. 14 sierpnia 1941 roku podpisana została Karta Atlantycka, która określała cele polityki obu krajów w czasie tej wojny. Wcześniej Stany Zjednoczone zobowiązały się do wsparcia programu zbrojeniowego Wielkiej Brytanii poprzez tzw. Lend-Lease Act. Co więcej, do koalicji antyhitlerowskiej przystąpił Związek Sowiecki zaatakowany przez Niemców 22 czerwca 1941 roku. Churchill szybko, co często poczytywano za jego błąd, wystosował do Józefa Stalina, przywódcy ZSRS, list z zapewnieniem o absolutnym poparciu Wielkiej Brytanii. W grudniu tego samego roku do wojny przystąpiły Stany Zjednoczone, przeciw którym wystąpiła Japonia. Tak sformowała się Wielka Trójka – Churchill, Stalin i Roosevelt. Na początku nic nie zwiastowało sukcesu koalicji – porażki na froncie przychodziły jedna za drugą. Przysporzyły one Churchillowi kłopotów zdrowotnych, dwa razy przechodził zawał serca. Wreszcie jednak sytuacja została przez aliantów opanowana. Wielka Trójka spotykała się trzykrotnie – w Teheranie (28 listopada – 1 grudnia 1943), w Jałcie (4-11 lutego 1945) i w Poczdamie (już bez Roosevelta, 17 lipca – 2 sierpnia 1945). Na konferencjach tych przywódcy mocarstw zadecydowali o najważniejszych operacjach II wojny światowej oraz ustanowili porządek powojenny. Churchill i w tym wypadku może być uznany za jednego z głównych architektów powojennego podziału świata, choć historycy wskazują, iż jego pozycja słabła wraz z umacnianiem się USA i ZSRR. Mimo wygranej wojny, po przegranych przez Churchilla wyborach w 1945 roku jego miejsce na stanowisku premiera zajął Clement Attlee, a sam Churchill zmuszony był opuścić konferencję w Poczdamie 26 lipca 1945 roku.
Wróćmy jeszcze do polityki w czasie wojny. Churchill był zwolennikiem strategicznych działań w basenie Morza Śródziemnego, które uważał za najważniejszy dla losów Imperium Brytyjskiego rejon. Dlatego też forsował plan operacji „Torch”, a następnie „Husky”. Jego plany podboju Bałkanów zakończyły się jednak fiaskiem. Także podczas spotkań Wielkiej Trójki nie mógł przebić się przez koalicję Roosevelta i Stalina, często pozostając w odosobnieniu. Mimo to, ten niezwykle utalentowany polityk, osiągnął swój główny cel – pokonanie Niemiec, utrzymanie wciąż potężnego Imperium Brytyjskiego i wreszcie ustanowienie brytyjskiej strefy okupacyjnej w Niemczech. Po wojnie i klęsce Partii Konserwatywnej Churchill zajął miejsce w opozycji. W 1946 roku po raz pierwszy użył sformułowania „żelazna kurtyna” (podczas przemówienia w Fulton) na określenie sowieckiej dominacji w Europie Wschodniej (Churchill był zagorzałym antykomunistą). W 1951 roku Partia Konserwatywna ponownie powróciła jako ugrupowanie rządzące, a Churchill znów został mianowany premierem. Popierał on politykę amerykańską, próbując odbudować utraconą po wojnie potęgę Wielkiej Brytanii. Dlatego też podjął się wysiłku zwiększenia zbrojeń, a także zaistnienia na międzynarodowym forum interwencjami zbrojnymi w Iranie czy Kenii. Niestety, wciąż pogarszający się stan zdrowia premiera spowodował, iż zmuszony on był ustąpić ze stanowiska w kwietniu 1955 roku. Churchill wycofał się z życia publicznego, poświęcając teraz publikowaniu kolejnych książek. Wreszcie mógł wydać swoją „Historię Anglików”. Wcześniej, gdyż w 1953 roku, szczególny sukces przyniosła mu jego 6-tomowa historia II wojny światowej, za którą otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Dorobek Churchilla był niezwykle bogaty, a czytelnicy do dziś z chęcią sięgają po opisy wydarzeń drugowojennych oraz pozostawione po premierze Wielkiej Brytanii zbiory korespondencji. Po odejściu z polityki zamieszkał w Chartwell House. Zmarł 24 stycznia 1965 roku w Londynie z powodu udaru mózgu. Na jego pogrzeb przybyło wielu wysokich dygnitarzy z całego świata i tłumy Brytyjczyków. Jego ciało pochowano w St Martin Church w Bladon, co było życzeniem zmarłego.