Wilhelm Keitel (1882-1946) – niemiecki wojskowy, szef Naczelnego Dowództwa (Oberkommando der Wehrmacht), zbrodniarz wojenny sądzony w Norymberdze.
Urodził się 22 września 1882 roku w Helmscherode na terenie Niemiec. Był synem Carla Keitla i Appolonii Vissering. Pochodził ze średnio zamożnej rodziny. Młody Wilhelm postanowił związać swoje życie z militariami i dlatego też uczył się w szkole wojskowej w Göttingen. Po jej ukończeniu w 1901 roku uzyskał pierwszy stopień wojskowy i został wcielony do jednej z niemieckich jednostek artylerii. Przed wybuchem pierwszego konfliktu światowego ożenił się w 1909 roku z Lisą Fontaine, z którą miał szóstkę dzieci. W czasie I wojny światowej, w roku 1914, walczył na froncie zachodnim. Następnie, w 1915 roku, został przeniesiony do pracy w niemieckim Sztabie Głównym. Po zakończeniu działań wojennych postanowił pozostać w Reichswehrze, choć niemiecka armia została mocno ograniczona przez zwycięskie mocarstwa podpisujące traktat wersalski. Uczęszczał na kurs dla kawalerzystów w hanoverskiej szkole wojskowej. W 1924 roku rozpoczął pracę w Ministerstwie Obrony i w 1926 roku objął stanowisko szefa wydziału organizacyjnego Sztabu Generalnego Reichswehry (tak zwane Truppenamt). Na pozycji tej pracował do 1933 roku. W tym czasie znacznie wzrosła pozycja i poparcie niemieckiej ludności względem partii narodowych socjalistów, na których czele stał Adolf Hitler. Po dojściu do władzy przywódcy NSDAP rozpoczęto gwałtowną rozbudowę niemieckich sił zbrojnych, łamiąc przy tym kolejne postanowienia traktatu wersalskiego. W 1935 roku Wilhelm Keitel został mianowany szefem Zarządu Ogólnego Wehrmachtu (taką nazwę nadano przemianowanej Reichswehrze). Wreszcie, w lutym 1938 roku, obejmuje szefostwo w Naczelnym Dowództwie Wehrmachtu (Oberkommando der Wehrmacht – OKW). Jako szef OKW odpowiadał za przygotowania Niemiec do wojny. Miał zatem duży wpływ na decyzje związane z rozwiązaniem kwestii austriackiej (tzw. Anschluss, czyli przyłączenie Austrii do terenów III Rzeszy) oraz czechosłowackiej. Podobnie było w przypadku agresji niemieckiej na Polskę, która dała początek II wojnie światowej. Szef Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu odpowiadał za przygotowania do operacji „Fall Weiss” oraz za przeprowadzenie akcji przeciwko wschodniemu sąsiadowi. Kilka lat później usłyszy zarzuty dotyczące planowania agresywnej wojny. Takie same zadania stanęły przed nim, jeśli chodzi o operacje najazdu niemieckiej armii na Danię, Norwegię, Francję, Holandię, Belgię, Grecję, Jugosławię czy Związek Sowiecki. Warto wspomnieć, iż po zakończeniu kampanii francuskiej był sygnatariuszem kapitulacji tego państwa w Compiegne. W lipcu 1940 roku awansowany do stopnia feldmarszałka. Zanim rozpoczęto kampanię na wschodzie (operacja „Barbarossa) Keitel podpisał kontrowersyjny rozkaz, w którym nakazał rozstrzeliwanie radzieckich komisarzy. Podobnie jego podpisem sygnowany był inny dokument, w którym nakazano niemieckim żołnierzom represje względem ludności kraju atakowanego przez III Rzeszę. W tym wypadku chodzi o Polskę i akcję eksterminacji przeciwników politycznych Rzeszy na terenach okupowanych. 8 maja 1945 roku podpisał akt bezwarunkowej kapitulacji Niemiec w Berlinie, który symbolicznie zakończył zmagania na drugowojennych frontach. W tym czasie był też członkiem rządu powołanego na mocy testamentu Hitlera, w którym stanowisko szefa gabinetu objął Karl Dönitz. 13 maja Keitla aresztowano we Flensburgu. Stanął przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze, który postawił mu zarzuty objęte wszystkim czterema rozdziałami aktu oskarżenia. Udowodniono mu planowanie wojny i spisek przeciw pokojowi, a także zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Prokuratura przytoczyła fragmenty wypowiedzi Keitla, który w Norymberdze zasłaniał się żołnierskim obowiązkiem i posłuszeństwem względem przełożonych. Jedna z wypowiedzi brzmiała (dotyczyła traktowania radzieckich jeńców wojennych): „Zarzuty wypływają z wojskowego pojęcia o rycerskim prowadzeniu wojny. My dążymy do zniszczenia ideologii, dlatego aprobuję i zatwierdzam wydane zarządzenia”. 16 września 1941 roku Keitel wydał rozkaz, aby za jednego zabitego żołnierza niemieckiego, zabijać 50-100 komunistów. Dodatkowo udowodniono mu wydawanie rozkazów traktujących o rozstrzeliwaniu osób cywilnych, które podejrzewano o popełnienie przestępstw przeciwko niemieckiemu wojsku. Ostatecznie trybunał nie uwolnił Keitla z odpowiedzialności za popełnione przestępstwa, skazując go na śmierć przez powieszenie. Dumny marszałek prosił o zmianę wyroku na rozstrzelanie, jednak nic nie wskórał i zawisł na szubienicy 16 października 1946 roku. Jego śmierć, według relacji, trwała nadspodziewanie długo, gdyż szubienica okazała się wadliwa.