Stanisław Sosabowski (1892-1967) – polski generał z okresu II wojny światowej, dowódca Samodzielnej Brygady Spadochronowej, jeden z uczestników operacji „Market Garden” i walk o Arnhem.
Urodził się 8 maja 1892 roku w Stanisławowie. Pochodził z biednej rodziny, jego ojciec był kolejarzem. Niestety, młody Stanisław już w 1904 roku stracił ojca i wraz z matką przejął odpowiedzialność za losy rodziny. Miał jeszcze młodszego o cztery lata brata i młodszą o siedem lat siostrę. W Stanisławowie kształcił się w Szkole Realnej przy ul. Sapieżyńskiej. Następnie uczęszcza do gimnazjum, gdzie angażuje się w działalność na rzecz licznych organizacji samokształceniowych. Był zdolnym uczniem, pomimo trudnych do nauki warunków życiowych. Wykorzystywał swój talent, dając korepetycje, co po części umożliwiło mu odciążenie matki i pomoc rodzinnemu budżetowi. Sam później wspominał, iż życie rodziny Sosabowskich polepszyło się, gdy „zarabiał lekcjami”. W 1909 roku działał w Organizacji Młodzieży Niepodległościowej „Zarzewie”. W 1910 roku Sosabowski zdał egzamin dojrzałości, a następnie wstąpił do Drużyny Strzeleckiej. W tym samym roku postanawia rozpocząć naukę na wyższym szczeblu. Studiował w Wyższej Szkole Handlowej. W 1911 roku zorganizował w Stanisławowie skauting, tworząc jedną drużynę. W 1912 roku rezygnuje z nauki i poświęca się militariom. Jego wysiłki zostają docenione, gdy otrzymuje samodzielne dowództwo 24. Polskiej Drużyny Strzeleckiej na terenie Stanisławowa i stopień podchorążego. Następnie rozpoczął służbę w wojsku austriacko-węgierskim, co było efektem przymusowego poboru, jaki czekał każdego mężczyznę. Służbę Sosabowski rozpoczyna w 1913 roku. Otrzymuje stopień kaprala i znajduje się w składzie 58. Pułku Piechoty na terenie rodzinnej miejscowości. Po wybuchu I wojny światowej jednostka Sosabowskiego działa w ramach 11. Dywizji Piechoty. Szlak bojowy rozpoczyna Sosabowski pod Przemyślem, jeszcze w 1914 roku. Następnie wędruje wraz z przesuwającym się frontem i walczy m.in. pod Czarną Górą i Gorlicami. 15 czerwca 1915 roku doznał rany kolana w walkach nad rzeką Leśną i został wycofany z frontu. Odznaczył się niezwykłą postawą bojową, odwagą i męstwem, za co wielokrotnie honorowano go odznaczeniami austriackimi. Jednocześnie awansuje i w 1916 roku służy już w stopniu podporucznika. Mniej więcej w tym samym czasie zmienia stan cywilny i poślubia Marię Tokarską. W 1917 roku przychodzi na świat Stanisław junior. Rok później Sosabowski otrzymuje nominację na stopień porucznika. Decyduje się w tym czasie na zerwanie związku z armią austriacką i rozpoczęcie działalności w szeregach polskich. Nawiązuje kontakt z gen. Stanisławem Burhardtem-Bukackim. 1 listopada 1918 roku rozpoczął służbę w Wojsku Polskim. Otrzymuje funkcję kierownika Komisji Likwidacyjnej w Lublinie i 15 listopada uzyskuje stopień kapitana Wojska Polskiego.
Krótko Sosabowski znajdował się w Lublinie. 1 stycznia 1919 roku otrzymał przydział do Warszawy i szybko rozpoczął pracę w Głównym Urzędzie Likwidacyjnym wydzielonym w Ministerstwie Spraw Wojskowych. Po rozpoczęciu wojny polsko-bolszewickiej nie zostaje powołany do czynnej służby ze względu na nabyty w 1915 roku uraz kolana. Jak sam mówił, rana doskwierała mu kilka lat. Mimo to starał się o przydział do jednostki frontowej i czynnie uczestniczył w działalności sztabowej. Otrzymał w tym czasie znakomite referencje od swojego przełożonego, gen. Kazimierza Sosnkowskiego. 1 marca 1920 roku zostaje powołany do służby w Oddziale IV Zaopatrzenia i Komunikacji Sztabu Generalnego. Stanowisko to opuszcza 15 marca 1921 roku. W międzyczasie, 9 listopada 1920 roku, następuje weryfikacja stopnia Sosabowskiego. Nominalnie jest on już majorem. 28 października 1922 roku rozpoczął edukację w Wyższej Szkole Wojennej. Tam znowu dał się poznać jako bardzo utalentowany wojskowy, czego wyrazem były pochlebne opinie komendanta Serdy-Teodorskiego. Wyrazy uznania potwierdzali także inni wojskowi, którzy jednocześnie dostrzegli ogromny zapał i ambicję Sosabowskiego oraz nadmierną gorliwość w wykonywaniu obowiązków, co wiązało się z ogromnymi oczekiwaniami wobec siebie i podwładnych. Żołnierze Samodzielnej Brygady Spadochronowej wspominali swojego dowódcę jako niezwykle wymagającego. Po zakończeniu studiów Sosabowski z powrotem znalazł się w Sztabie Generalnym (IV oddział Sztabu Generalnego na stanowisku szefa wydziału zaopatrzenia). W 1928 roku został mianowany podpułkownikiem i rozpoczął pracę na stanowisku dowódcy batalionu 75. Pułku Piechoty. Rok później został zastępcą dowódcy 3. Pułku Strzelców Podhalańskich. Od 1930 roku pracował w Wyższej Szkole Wojennej w charakterze wykładowcy. W 1936 roku objął dowodzenie nad 9. Pułkiem Piechoty Legionów w Zamościu. Z powodu kłopotów osobistych (Stanisław junior miał ciężki wypadek) Sosabowskiego przeniesiono w 1939 roku do Warszawy, gdzie został dowódcą 21. Pułku Piechoty „Dzieci Warszawy”. Tymczasem w 1937 roku uzyskał on stopień pułkownika. Ostatnie przedwojenne stanowisko obejmował z początkiem 1939 roku, kiedy to nad Europę zawisły czarne chmury związane z agresywną polityką III Rzeszy. Wojna wisiała na włosku. Wreszcie 1 września Niemcy atakują Polskę, dając tym samym początek II wojnie światowej. Podczas kampanii wrześniowej walczył w ramach Armii „Modlin”, a następnie w obronie Warszawy, za co odznaczono Krzyżem Virtuti Militari V Klasy. Po zakończeniu Wojny Obronnej 1939 roku Sosabowski dostał się na krótko do niewoli niemieckiej, skąd uciekł wraz z synem. W listopadzie postanowił rozpocząć działalność podziemną. W tym celu skontaktował się z płk Stefan Roweckim, który nakazał mu odbudowę struktur organizacyjnych Służby Zwycięstwu Polski we Lwowie. Na miejscu Sosabowski stwierdził, iż nie jest to możliwe i wyjechał do Rumunii, gdzie otrzymał nowe rozkazy. W ich wyniku przedostał się do Francji i wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Do Francji dotarł w grudniu 1939 roku i udał się do gen. Władysława Sikorskiego. Naczelny Wódz skierował go na stanowisko zastępcy dowódcy 4. Dywizji Piechoty. W praktyce jednak to Sosabowski kierował poczynaniami jednostki i wraz ze swoimi żołnierzami wziął udział w kampanii francuskiej zakończonej klęską aliantów. 21 czerwca 1940 roku, po pospiesznej ewakuacji, Sosabowski znalazł się w Wielkiej Brytanii. Z własnej inicjatywy utworzył 4. Kadrową Brygadę Strzelców. Jego żołnierze zostali zakwaterowani w hrabstwie Dumfries. Od października 1940 roku działali na Półwyspie Fife i bronili tam wybrzeża brytyjskiego. Polskie dowództwo postanowiło teraz utworzyć jednostkę spadochronową, co bardzo zainteresowało Sosabowskiego. To właśnie z jego inicjatywy utworzono polską Samodzielną Brygadę Spadochronową. Polacy rozważali różne możliwości jej zastosowania, a dowódca 4. Brygady postulował nawet przerzucenie do okupowanego kraju. We wrześniu 1941 roku Sosabowski został dowódcą I Brygady Spadochronowej. Polak łudził się, iż jego jednostka, nabywająca doświadczenia podczas żmudnych ćwiczeń na Wyspach Brytyjskich, zostanie wysłana do Polski, aby tam wspomóc walczące podziemie. Niestety, I SBS nigdy nie trafiła na front w Polsce. Mimo nalegań, nie wspomogła walczących powstańców w Warszawie w 1944 roku.
To właśnie z myślą o powstaniu powszechnym w okupowanym kraju szykowano żołnierzy Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Sosabowski dał się poznać jako znakomity dowódca, a jego talent docenili sami Brytyjczycy. Złożyli mu zresztą propozycję we wrześniu 1942 roku, prosząc o objęcie dowództwa nad polsko-brytyjską jednostką spadochronową. Sosabowski, niechętnym planom sojuszników, odmówił zaakceptowania propozycji. Brytyjczycy byli jednak niechętni ambitnym planom pułkownika, który 15 czerwca 1944 roku został mianowany generałem brygady. Gdy 1 sierpnia 1944 roku wybuchło Powstanie Warszawskie było przesądzonym, iż ani Sosabowski, ani jego żołnierze nie polecą na ratunek stolicy. Alianci tłumaczyli się problemami natury technicznej. Logistycznie operacja była praktycznie niemożliwa do przeprowadzenia, czego nie mógł zrozumieć Sosabowski. Wcześniej Naczelny Wódz zdecydował się oddać brygadę pod zarząd brytyjski, czym ostatecznie pozbawił siebie możliwości manewru, a Sosabowskiego własnej inicjatywy. Mimo iż praktycznie nie było możliwości przeprowadzenia operacji desantowej w Polsce, Sosabowski i jego żołnierze buntowali się przeciwko rozporządzeniom sprzymierzeńców. W akcie desperacji odmówili przyjęcia posiłku w dniu 13 sierpnia, na znak solidarności z walczącą Warszawą. Nie był to jednak koniec kłopotów brygady. Wprawdzie z protestu nie wyciągnięto większych konsekwencji, a Naczelny Wódz popierał taki wyraz sprzeciwu wobec polityki brytyjskiej, jednakże już niedługo Polacy mieli zostać odesłani na front w zgoła innym od wymarzonego miejsu. W dniach 18-26 września 1944 roku wzięli udział w operacji „Market Garden”. We wrześniu 1944 roku siły brytyjskiego marsz. Bernarda Law Montgomery’ego stanęły u granicy Holandii. Monty’emu marzyła się operacja powietrznodesantowa, która pozwoli zająć ważniejsze przejścia na Renie. Doprowadziło to do zaciętej bitwy pod Arnhem, a Sosabowski był jednym z nielicznych dowódców, którzy sprzeciwiali się ambitnym planom zrzucenia spadochroniarzy na tyłach wojsk niemieckich. Obawiał się, iż plan może nie zostać zrealizowany w 100%, co groziłoby całkowitą klęską. Tak też się stało. Polacy mieli skakać pod Driel, aby pomóc lądującym w rejonie Arnhem Brytyjczykom. 21 września rozpoczął się desant Samodzielnej Brygady Spadochronowej z gen. Sosabowskim na czele. Polacy wykazali się niezwykłym męstwem i wysiłkiem bojowym, walcząc w trudnym terenie przeciwko przeważającemu przeciwnikowi. Dzięki postawie Polaków udało się ewakuować siły brytyjskie, które utknęły pod Arnhem. Okaząło się jednak, iż straty polskie sięgały nawet 40% stanów, co było wynikiem druzgocącym. Brytyjczycy nie docenili wysiłku polskiego dowódcy. Klęską za niepowodzenie należało kogoś obarczyć, a Monty był bożyszczem Anglików. W tej sytuacji przysłowiowym kozłem ofiarnym stał się Sosabowski. 2 grudnia spotkał się on z szefem sztabu Generalnego, gen. Kopańskim, który przekazał mu, iż zostanie zdymisjonowany na prośbę Brytyjczyków. W grudniu 1944 roku Sosabowski został zwolniony ze stanowiska i z Krzyżem Walecznych odszedł z SBS. Jego żołnierze nie mogli się pogodzić z decyzją i ponownie, jak przed kilkoma miesiącami, odmówili przyjęcia posiłków. Na prośbę byłego dowódcy zaniechali protestów. Przez kolejne trzy lata był inspektorem w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia. Po rozwiązaniu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pozostał w Londynie, gdzie podjął się pracy w warsztacie stolarskim i tapicerskim, który założył wspólnie z kolegą. Następnie był magazynierem w fabryce urządzeń elektrycznych. Nigdy nie powrócił do Polski. Co więcej, został przez władze ludowe uznany za zdrajcę i pozbawiony polskiego obywatelstwa. Zmarł 25 września 1967 roku w Wielkiej Brytanii. Jego ciało sprowadzono do Polski i pochowano na cmentarzu na warszawskich Powązkach.
Dopiero po latach nastąpiła rehabilitacja dzielnego generała. Brytyjczycy przyznali się do błędów i zwrócili honor Sosabowskiemu. Na emigracji generał spisał swoje wspomnienia z bojowej działalności zatytułowane „Droga wiodła ugorem”. Obok tego był autorem prac „Wychowanie żołnierza-obywatela”, „Najkrótszą drogą” i „Freely I served”.
Odznaczony:
Krzyżem Walecznych
Orderem Virtuti Militari III klasy
Awansował:
W Drużynach Strzeleckich w randze komendanta
1913 – kapral
1915 – porucznik
1918 – zweryfikowany w stopniu majora
1929 – podpułkownik
1937 – pułkownik
1944 – generał brygady