Stanisław Mikołajczyk (1901-1966) – polski polityk, premier Rządu RP na Uchodźstwie, przywódca Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jeden z aktywniejszych działaczy polskich podczas II wojny światowej poza granicami okupowanej Rzeczpospolitej.
Urodził się 18 sierpnia 1901 roku w Holserhausen, w Westfalii, gdzie jego rodzice czasowo przebywali. Pochodził z niezbyt zamożnej rodziny. Był synem górnika. Po powrocie do Polski jego rodzina osiedliła się w Strzyżewie. Stanisław Mikołajczyk pracował na gospodarstwie w Międzylesiu. W 1919 roku Mikołajczyk walczył w powstaniu wielkopolskim. Zaangażował się również w działania przeciwko bolszewikom. Jego pełna patriotyzmu postawa wyniesiona została z domu. Przywiązanie do ojczyzny nasunęło mu myśl, aby rozpocząć karierę polityczną. W 1922 roku został działaczem Polskiego Stronnictwa Ludowego „Piast”. W latach 1923-24 uczęszczał na wykłady Uniwersytetu Ludowe w Dalkach. Jego kariera szybko nabierała tempa. W latach 1931-35 był posłem na Sejm. Pod tym względem był najmłodszym parlamentarzystą. Starał się współpracować z Wincentym Witosem, co mocno ukształtowało jego poglądy polityczne. Był zdecydowanym przeciwnikiem komunizmu oraz kierującej państwem sanacji. Dlatego też utrzymywał kontakty z emigracyjną opozycję pod przewodnictwem Wincentego Witosa i Ignacego Paderewskiego. Warto wspomnieć, że w 1928 roku zorganizował Związek Młodzieży Wiejskiej i pełnił funkcję jego prezesa. To z kolei przysporzyło mu sporej popularności w kręgach młodych działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Mimo to przed II wojną światową nie miał jeszcze tak mocnej, jak chociażby Witos, pozycji na polskiej scenie politycznej.
Po wybuchu kampanii wrześniowej postanowił walczyć w obronie ojczyzny, a następnie zdecydował się na polityczną emigrację. Przedostał się do Francji, gdzie został wiceprzewodniczącym Rady Narodowej. W latach 1940-43 był wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych w rządzie gen. Władysława Sikorskiego. Zdobywał niezbędne doświadczenie polityczne oraz gruntował swoją pozycję. W lipcu 1943 roku, po śmierci Naczelnego Wodza i premiera, to właśnie jemu powierzono misję sformowania nowego gabinetu. Z polecenia prezydenta Władysława Raczkiewicza Mikołajczyk objął urząd premiera Rządu Emigracyjnego. Szybko dał się poznać jako premier prowadzący mniej agresywną politykę niż poprzednik, choć umiał on wielokrotnie przeciwstawić się żądaniom sojuszników. Mikołajczyk starał się wynegocjować porozumienie z Sowietami, w szczególności dotyczące wschodniej granicy Rzeczypospolitej. Strona radziecka postulowała, iż granica winna zostać oparta na linii Curzona, z czym Mikołajczyk i jego gabinet całkowicie się nie zgadzali. Pierwszym sporym ciosem dla jego rządu była konferencja teherańska, podczas której Wielka Trójka zdecydowała się rozstrzygnąć spór na korzyść Związku Radzieckiego. Mimo to Mikołajczyk i jego współpracownicy nie zostali oficjalnie poinformowani o ustaleniach poczynionych na spotkaniu. Jednocześnie z kłopotami na arenie międzynarodowej, narastał konflikt w łonie Rządu Emigracyjnego, gdzie tworzyła się coraz silniejsza grupa opozycyjna względem polityki premiera. Bardzo mocno przeciwko Mikołajczykowi występowały kręgi wojskowe z gen. Kazimierzem Sosnkowskim i gen. Władysławem Andersem na czele. Premier był zresztą osobiście uprzedzony do Sosnkowskiego, który sprawował funkcję Naczelnego Wodza. Ostateczna klęska linii politycznej Mikołajczyka nastąpiła wraz z wybuchem i upadkiem Powstania Warszawskiego. Pomimo szeroko zakrojonej akcji dyplomatycznej, nie udało się mu uzyskać wystarczającej pomocy aliantów zachodnich, a konflikt z Sowietami uniemożliwiał włączenie się do walk Armii Czerwonej. Powstanie było zresztą przede wszystkim aktem politycznym Polskiego Podziemia inspirowanego przez Londyn. Mikołajczyk wciąż był aktywnie zaangażowany w walkę o odzyskanie choć części Kresów Wschodnich. Po konferencji ze Stalinem i Churchillem w październiku 1944 roku, gdy dowiedział się o prawdziwych ustaleniach konferencji w Teheranie, postanowił podać się do dymisji. Informacje przekazał mu Wiaczesław Mołotow i okazały się ona wyjątkowo szokujące dla dotychczasowego premiera Rządu Emigracyjnego. Mikołajczyk udał się 24 listopada do prezydenta Raczkiewicza, prosząc o dymisję. Jego dotychczasowe stanowisko objął Tomasz Arciszewski.
Mimo iż formalnie Mikołajczyk nie pełnił teraz żadnej ważnej funkcji, wciąż wiele znaczył na scenie politycznej. W opinii obserwatorów, był o wiele dogodniejszym partnerem do rozmów dla Brytyjczyków i Amerykanów niż wrogo usposobiony do aliantów Arciszewski. Dlatego też Mikołajczyka nadal podejmowali Winston Churchill i Anthony Eden, szykując go do misji negocjowania z obozem komunistycznym warunków połączenia obu ośrodków władzy. Jeszcze niedawno Mikołajczykowi proponowano objęcie stanowiska premiera nowego rządu, jednakże odrzucał on myśl o porozumieniu z ośrodkiem sterowanym przez Moskwę. Pod koniec 1944 roku nie miał już jednak wyjścia i musiał zgodzić się na rozpoczęcie negocjacji. Wtedy to strona komunistyczna odwlekała decyzję o powołaniu wspólnego gabinetu, a sam Mikołajczyk stracił bezpowrotnie szansę na objęcie funkcji premiera. Wreszcie w kwietniu 1945 roku sprawy przybrały nieco korzystniejszy obrót. 15 kwietnia Mikołajczyk zdecydował się, za sugestią Churchilla, wystosować oficjalne oświadczenie o uznaniu ustaleń konferencji jałtańskiej. W kilka dni później potwierdził to na prośbę Stalina, akceptując formułę linii Curzona jako wschodniej granicy Rzeczypospolitej. To ostatecznie rozstrzygnęło kwestię przynależności terytorialnej Kresów Wschodnich. W czerwcu do Mikołajczyka wystosowano zaproszenie na konferencję moskiewską, podczas której zaproszeni delegaci różnych opcji politycznych mieli wyłonić Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej. Ostatecznie, 28 czerwca Bolesław Bierut podał do wiadomości skład nowego gabinetu, a Mikołajczyk został jego reprezentantem jako przedstawiciel opozycji wobec komunistów. W nowym gabinecie został wicepremierem i ministrem rolnictwa. Reprezentował on demokratyczny obóz Stronnictwa Ludowego i cieszył się sporym poparciem społeczeństwa. W związku z tym oczekiwał pozytywnego wyniku zorganizowanych w styczniu 1947 roku wyborów parlamentarnych. Wyniki były mocno rozczarowujące, a za całą sprawą kryło się fałszerstwo przeprowadzone przez komunistów. Mikołajczyk zmuszony był uciekać z Polski, gdzie groziło mu aresztowanie. Uciekł dzięki pomocy Brytyjczyków. Udał się na emigrację do Stanów Zjednoczonych, podejmując tam szeroko zakrojoną działalność polityczną na rzecz państwa polskiego. Sejm PRL-u pozbawił go obywatelstwa polskiego. Zmarł 13 grudnia 1966 roku w Waszyngtonie. Po latach dokonano ceremonii złożenia szczątków Stanisława Mikołajczyka na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu.