Rodolfo Graziani (1882-1955) – włoski marszałek, bliski współpracownik Benito Mussoliniego.
Urodził się 11 sierpnia 1882 roku w Filettino. Od najmłodszych lat wykazywał żywe zainteresowanie historią i militariami. Wbrew rodzicom zrezygnował z możliwej kariery naukowej i już w 1903 roku zaciągnął się do włoskiej armii. Pierwsze kilkanaście lat służby spędził poza Włochami, walcząc w imperialnych koloniach. Brał udział w wojnie z Turcją, a następnie służył na froncie afrykańskim w czasie I wojny światowej. Pod koniec konfliktu został przeniesiony do Europy, gdzie brał udział w walkach z Austriakami. W 1918 roku służył w stopniu pułkownika – był najmłodszym oficerem mianowanym do tej rangi. Warto podkreślić, iż odznaczył się odwagą i męstwem, za co został odznaczony.
Po zakończeniu konfliktu Włosi rozpoczęli odbudowę swojego kolonialnego imperium. Graziani stał się jednym z czołowych wojskowych prowadzących działania zbrojne w Afryce Północnej. W 1921 roku został mianowany dowódcą sił w Libii, gdzie rozpoczął krwawą rozprawę z tamtejszą antywłoską rebelią. Nominację zawdzięczał dużej estymie, jaką cieszył się w tym czasie we włoskiej armii, ale także bliskim związkom z partią faszystowską i jej liderem Benito Mussolinim. Przez lata duce widział w Grazianim najlepszego wykonawcę polityki represji w północnoafrykańskich posiadłościach. Graziani zapisał wyjątkowo niechlubną kartę w historii włoskiego kolonializmu. W latach dwudziestych wcielał w życie zbrodniczą, rasistowską politykę względem mieszkańców Libii, starając się zdusić jakiekolwiek przejawy samodzielności. Stłumienie tzw. Powstania Senussi było najbardziej krwawym aktem dramatu. Graziani nie tylko doprowadził do eksterminacji ludności, ale i rozpoczął prześladowania na masową skalę, organizując m.in. system obozów koncentracyjnych. W tym czasie zyskał sobie słuszny przydomek Rzeźnika. Warto podkreślić, iż wraz z przeniesieniem Grazianiego na inne stanowiska włoska polityka względem Libii uległa całkowitej zmianie. Wciąż wspierano migrację i osadnictwo rdzennych Włochów, ale rozpoczęto proces odnowy wzajemnych stosunków i współpracy z miejscową ludnością. Jednym z wykonawców tej polityki był marsz. Italo Balbo.
Na początku lat trzydziestych Graziani został mianowany wicegubernatorem Cyrenajki, a następnie został zaangażowany w wojnę w Abisynii, w czasie której dowodził jedną z włoskich armii. Zdobycie Addis Abeby przez gen. Pietro Badoglio było jednym z ostatnich aktów wojny, która pochłonęła 30 tys. ludzi. W czasie konfliktu zarysowała się rywalizacja między Grazianim i Badoglio. Mimo prestiżowej porażki w wyścigu do stolicy Graziani został podniesiony do rangi marszałka. Po zwycięstwie Włosi umocnili się w północnej i wschodniej części Afryki, a Graziani otrzymał stanowisko gubernatora i wicekróla. Także w tym wypadku dał się poznać jako krwawy i okrutny zarządca. Nowy gubernator miał na swoim sumieniu liczne przewinienia. Tłumił lokalną opozycję, doprowadził do prześladowań określonych grup ludności, zorganizował system obozów koncentracyjnych. Dodatkowo jego siły używały zakazanej broni chemicznej przeciwko Etiopczykom. Po raz kolejny został ochrzczony „Rzeźnikiem”. Także w tym wypadku następca Grazianiego zrezygnował z prowadzenia polityki opresji, co kontrastowało z rozwiązaniami stosowanymi przez marszałka. Już wtedy jego postawa wzbudzała liczne kontrowersje, które po latach wykorzystywano do określania go jako ludobójcy i zbrodniarza wojennego. W 1937 roku w Abisynii przeprowadzono nieudany zamach na życie Grazianiego. W odwecie gubernator zainicjował masakrę mnichów i pielgrzymów zmierzających do jednego z klasztorów.
Od 1938 roku Graziani przebywał w Rzymie, gdzie w listopadzie 1939 roku został mianowany szefem sztabu (Capo di Stato Maggiore). Funkcja ta wiązała się z koniecznością reorganizacji armii i przygotowaniami do zbliżającego się konfliktu zbrojnego. W czerwcu 1940 roku Włochy znalazły się w stanie wojny z Francją i Wielką Brytanią, co było bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia kampanii w Afryce Północnej. Dowódca sił włoskich w tamtym rejonie marsz. Italo Balbo planował uderzenie na kontrolowany przez Brytyjczyków Egipt, jednakże został uprzedzony przez siły nieprzyjaciela. 28 czerwca marszałek zginął po katastrofie samolotu ostrzelanego przypadkowo przez włoską artylerię w Tobruku. Jego miejsce zajął Graziani, obejmując funkcję głównodowodzącego w Afryce Północnej oraz gubernatora Libii. Armia, którą otrzymał była nieprzygotowana do prowadzenia szeroko zakrojonych działań zaczepnych. Włochom brakowało odpowiedniego uzbrojenia i doświadczenia bojowego. We wrześniu 1940 roku, bardziej ze względu na naciski samego Mussoliniego, Graziani zdecydował się rozpocząć ofensywę na kierunku egipskim. 10. Armia odniosła umiarkowane sukcesy, a jej napór został szybko powstrzymany przez Brytyjczyków, którzy już w listopadzie przeszli do kontrofensywy. 10. Armia poniosła bardzo duże straty, a siły gen. Archibalda Wavella wdarły się głęboko na terytorium libijskie, zdobywając m.in. ważną twierdzę Mersa Matruh. Porażki przesądziły o losie Grazianiego, który został odwołany z Afryki Północnej i skierowany do Włoch. Tam przez kilkanaście miesięcy pozostawał bez oficjalnego przydziału. Na usprawiedliwienie Grazianiego oddziałuje fakt bardzo słabego przygotowania Włochów do ofensywy w Egipcie.
W 1943 roku sytuacja na froncie afrykańskim wydawała się przesądzona. Połączone siły włosko-niemieckie nie były w stanie powstrzymać naporu wojsk alianckich. W lipcu Amerykanie i Brytyjczycy wylądowali na Sycylii, rozpoczynając tym samym marsz na Rzym w ramach kampanii włoskiej. Tymczasem w stolicy Włoch trwały przygotowania do puczu przeciwko rządom Benito Mussoliniego. Marsz. Graziani nie zdecydował się wesprzeć spiskowców i pozostał lojalny duce, za co wynagrodzono go stanowiskiem w utworzonej naprędce Socjalistycznej Republice Włoch. Otrzymał nominację na pozycję ministra obrony. W 1944 roku Graziani ściśle współpracował z Niemcami, starając się współtworzyć front przeciwko wojskom alianckim napierającym z kierunku południowego. Dowodząc Grupą Armii Liguria Graziani odniósł zwycięstwo nad wojskami alianckimi w bitwie o Garfagnana w grudniu 1944 roku. Był to jednak jeden z ostatnich akcentów kampanii. W maju 1945 roku siły Państwo Osi ostatecznie skapitulowały. Sam Graziani został pojmany przez Amerykanów. Po zakończeniu działań marszałek został postawiony przed sądem. Zarzucano mu przede wszystkim kolaborację z Niemcami, choć słusznie podnoszono także kwestie zbrodni wojennych. Ostatecznie Graziani został skazany na 19 lat więzienia. W 1950 roku został wypuszczony na wolność po zaledwie kilku miesiącach spędzonych za kratkami. Sam proces wzbudzał liczne kontrowersje, głównie ze względu na linię obrony obraną przez Grazianiego, który zasłaniał się „rozkazami z góry”. Strategia ta była często wykorzystywana przez wojennych zbrodniarzy, w tym uczestników Procesów Norymberskich. Po odzyskaniu wolności Graziani próbował wrócić do aktywnego życia politycznego, angażując się m.in. w działalność ruchu neofaszystowskiego. Spisał także swoje wspomnienia oraz kilka książek poświęconych kampaniom militarnym. Zmarł 11 stycznia 1955 roku w Rzymie.
W 2012 roku we Włoszech otwarto mauzoleum Grazianiego, co było źródłem kontrowersji i ożywionej debaty publicznej na temat honorowania członków ruchu faszystowskiego.