Maksymilian Ciężki (1898-1951) – podpułkownik Wojska Polskiego, polski kryptolog, kierownik sekcji Biura Szyfrów, walnie przyczynił się do złamania kodu Enigmy w okresie II wojny światowej.
Urodził się 24 listopada 1898 roku w Szamotułach. Jego ojciec był z zawodu rolnikiem i początkowo podobną przyszłość przewidziano dla Maksymiliana, który wychowywał się, pracując w rodzinnym gospodarstwie. Uczęszczał do szkoły rolniczej. Nie wiemy, jak Ciężki zapatrywał się na podobne plany, jednakże jego spontaniczna decyzja o zaangażowaniu społecznym w momencie wybuchu I wojny światowej pokazywała, iż jego plany rozmijały się z tym, co szykowała dla niego rodzina. Rozpoczęcie konfliktu zdopingowało Ciężkiego do utworzenia oddziału skautów w Szamotułach w 1914 roku. W 1917 roku został powołany do armii niemieckiej. Następnie walczył na froncie francuskim. W 1918 roku rozpoczął pracę w ośrodku łączności. Przeszedł tam pierwsze poważne przeszkolenie, które zaowocowało zdobyciem niezbędnych doświadczeń oraz rozbudziło zainteresowanie młodego żołnierza. W tym samym okresie zaangażował się w działalność konspiracyjną, organizując niewielkie oddziały, które w nocy z 30 na 31 grudnia 1918 roku opanowały Wronki. Następnie w kwietniu 1919 roku rozpoczął pracę w Cytadeli oraz naukę w Szkole Oficerskiej Łączności w Zegrzu. Po ukończeniu kursu wrócił do służby liniowej, aby w 1923 roku zostać pracownikiem Oddziału II Sztabu Głównego zajmującego się kwestiami wywiadowczymi. Rozpoczął pracę w sekcji poświęconej Niemcom i z miejscem tym miał związać się na stałe. Kolejne lata nie przyniosły większych sukcesów polskiej komórki wywiadowczej. Prace nad łamaniem szyfrów zostały zainicjowane jeszcze w okresie wojny polsko-bolszewickiej i walnie przyczyniły się do odparcia ataku wojsk rosyjskich. Gdy Ciężki dołączył do Oddziału II, program prac kryptologicznych był już rozpoczęty, jednakże nie został rozwinięty na dużą skalę. Ciężki awansował do stopnia porucznika i objął dowództwo nad sekcja szyfrów niemieckich. W połowie lat dwudziestych Polacy z napięciem obserwowali niemieckie przymiarki do opracowania nowoczesnej maszyny szyfrującej. Trochę przez przypadek jedna z cywilnych wersji maszyny Enigma przeszła przez ręce polskiego wywiadu, co umożliwiło ustalenie planów zachodniego sąsiada. W związku z tym Ciężki postanowił zorganizować prężną grupę złożoną głównie z matematyków, którzy pracując pod jego komendą mieliby na bieżąco pracować nad łamaniem niemieckiego kodu. Jeszcze w 1928 roku zorganizował pierwszy kurs kryptologiczny, na który zaproszono studentów i absolwentów matematyki, głównie z Uniwersytetu Poznańskiego. Poprowadził go wybitny matematyk prof. Zdzisław Krygowski. Kurs prowadzony w 1928 i 1929 roku przyciągnął uwagę szeregu niezwykłych młodych polskich naukowców, wśród których zdecydowanie wyróżnili się Marian Rejewski, Henryk Zygalski i Jerzy Różycki. W tym samym roku Ciężki i por. Wiktor Michałowski rozpoczęli pierwsze prace kryptologiczne, analizując szyfr Enigmy. W 1930 roku nastąpiła pewna reorganizacji w dziale zajmującym się szyframi. Referat kierowany przez Ciężkiego wszedł w skład Biura Szyfrów, któremu przewodził ppłk Gwido Langer. Dwa lata później zatrudnieni przez Ciężkiego matematycy, z Marianem Rejewskim na czele, złamali po raz pierwszy kod Enigmy. Od tego momentu Polacy byli w stanie odczytywać niemieckie depesze. Wraz z Gwidonem Langerem i Antonim Palluthem skonstruował podobne w działaniu urządzenie szyfrujące wykorzystywane później w polskiej armii. Jego robocza nazwą ustalona została od nazwisk konstruktorów – LCP – choć w polskiej historiografii często błędnie używa się skrótu LCD-Lacida. Wraz z Palluthem Ciężki pracował dla wytwórni AVA, która zajęła się produkcją polskich wersji Enigmy. Wiązała się z tym pasja konstruktorska, którą obydwaj dzielili z Langerem. Dowództwo doceniło wysiłek kryptologów. Ciężki i Langer otrzymali wysokie nagrody finansowe, co umożliwiło im stabilizację materialną. Ciężki rozpoczął budowanie domu w Piątkowie. Geniusz Rejewskiego i wysiłek całego zespołu podległego Biurze Szyfrów umożliwił rozpracowywanie kolejnych zmian zachodzących w Enigmie. Polacy nawiązali współpracę z Francuzami, którzy pomagali w przechwytywaniu niemieckich depesz oraz udzielali informacji dotyczących kluczy i tablic kodowych. W rozmowach z francuskim płk Gustavem Bertrandem uczestniczyli Langer i Ciężki, którzy zdecydowali, iż nie należy przekazywać sojusznikom wszystkich wiadomości dotyczących zaawansowania polskiego programu kryptologicznego. Dzięki temu tajemnica polskiej Enigmy i złamania kodu przez poznańskich kryptologów przetrwała niemal do II wojny światowej. W 1937 roku Ciężki awansował do stopnia majora. 24 lipca 1939 roku do Warszawy przybyły delegacje francuska i brytyjska. Ciężki dokonał oficjalnej prezentacji. W trwającym blisko trzy godziny referacie nakreślił historię polskich badań nad szyfrem niemieckim. Ku zaskoczeniu gości Polacy byli nie tylko doskonałymi znawcami tematu, ale i dokonali przełomu w dziedzinie badań kryptologicznych. Niestety, nie dane było Langerowi i Ciężkiemu długo cieszyć się sukcesem. Po wybuchu II wojny światowej polska placówka została zlikwidowana. W okresie kampanii wrześniowej Biuro Szyfrów właściwie nie funkcjonowało, a jego pracownicy skoncentrowali się na zniszczeniu dokumentacji i ewakuacji w kierunku granicy rumuńskiej. Langer i Ciężki zostali internowani w Rumunii, jednakże dzięki interwencji Bertranda udało się ich uwolnić i uchronić sekret Enigmy. W efekcie obydwaj trafili w październiku do Francji, gdzie weszli w skład polskiego ośrodka o kryptonimie „Bruno” działającego pod komendą Francuzów. Ciężki ponownie został zastępcą Langera, który kierował poczynaniami ośrodka. Sprawy zaczęły się komplikować, gdy do rozgrywki o polski zespół włączyli się Brytyjczycy, którzy nalegali na ich sprowadzenie do Bletchey Park. Francuzi nie tylko nie dysponowali odpowiednimi środkami, ale i narażeni byli na atak niemiecki, który rozpoczął się 10 maja 1940 roku. Ofensywa zakończyła się powodzeniem, a polskich kryptologów Francuzi ewakuowali do Afryki Północnej. Stamtąd jeszcze we wrześniu 1940 roku powrócili do nieokupowanej części Francji, Republiki Vichy. Zorganizowano tam ośrodek „Cadix”, który jednak coraz mniej pracował nad szyframi Enigmy ze względu na braki techniczne i finansowe. Nieustanne zagrożenie dekonspiracją wpływało destabilizująco na osiągnięcia Polaków. Pojawiły się później oskarżenia o nadużywanie alkoholu, co przy pracy w tak wielkim stresie mogło być prawdą. Najczęściej jednak kwestie te wykorzystywali przeciwnicy polityczni Langera i Ciężkiego, którzy deprecjonowali ich zasługi, nie orientując się nawet w sytuacji kryptologów. Jeszcze w 1941 roku utworzona została afrykańska filia polskiego ośrodka, do którego co jakiś czas odsyłano kryptologów. Mimo iż „Cadix”, a przy niej siatka kierowana przez mjr Rygora-Słowikowskiego, osiągała spore sukcesy wywiadowcze, wyjazd do Algieru traktowany był często jako wakacje. Szczególnie często podróżował Ciężki. Gdy jednak Niemcy na początku listopada 1942 roku zdecydowali się na wkroczenie do nieokupowanej części Francji, przebywał na terenie Vichy wraz z Langerem i kolegami. Francuzi szybko zdecydowali się na ewakuację w kierunku granicy hiszpańskiej. Langer i Ciężki najpierw zostali zawróceni przez francuskich żandarmów, a następnie, w wyniku zdrady przewodnika, dostali się do niemieckiej niewoli. Polscy oficerowie zostali osadzeni w Stalagu 122, a jesienią 1943 roku przeniesieni do zamku Eisenberg. Niemcy nie zorientowali się, z kim mają do czynienia i dopiero wiosną 1944 roku zainteresowali dwójką Polaków, co jednak było efektem pochwycenia Bertranda, który musiał wskazać Ciężkiego i Langera jako osoby podejmujące decyzje po stronie polskiej. Polacy byli przygotowani do zeznań i obrali sprytną taktykę, przyznając się do prac nad szyfrem Enigmy. Stwierdzili jednak, iż w latach trzydziestych utracili możliwość odczytywania niemieckich depesz ze względu na zmiany w kodowaniu. Do końca wojny Polacy nie byli niepokojeni przez przesłuchujących. 8 maja 1945 roku zostali wyzwoleni przez armię amerykańską, a następnie odesłani do Londynu, gdzie nie tylko nie doczekali się podziękowań, ale też zostali zepchnięci na margines życia społecznego przez tamtejszych emigrantów. Ciężkiemu udało się otrzymać przydział do Centrum Wyszkolenia Łączności w Kinross na terenie Szkocji. Po wojnie rozważał powrót do kraju, jednakże zdawał sobie sprawę, iż dalsza kariera wojskowa nie jest możliwa, a w nowej komunistycznej ojczyźnie grozi mu niebezpieczeństwo. Żył w biedzie na emigracji. Zmarł 9 listopada 1951 roku. Jego ciało pochowano na cmentarzu w angielskim Tywardreath. Miał trzech synów – Zbigniew i Zdzisław zginęli podczas walk dla Polskiego Podziemia, najmłodszy Henryk jako jedyny przeżył wojnę. W 1946 roku spotkał się z ojcem na terenie Anglii.
W 2008 roku sprowadzono do Polski urnę z prochami Ciężkiego. Oficjalne uroczystości odbyły się 23 listopada na cmentarzu w rodzinnych Szamotułach, gdzie symbolicznie pochowano podpułkownika.