Krzysztof Kamil Baczyński (1921-1944) – polski poeta, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli tzw. „Pokolenia Kolumbów”. Brał udział w Powstaniu Warszawskim, żołnierz Armii Krajowej. Używał pseudonimów: „Jan Bugaj”, „Krzysztof Zieliński”, „Piotr Smugosz”, „Emil” i „Jan Krzyski”.
Urodził się 22 stycznia 1921 roku (lub 3 marca 1921 roku) w Warszawie. Za datę jego przyjścia na świat przyjmuje się tę podaną w wypisie z księgi parafialnej. Był synem krytyka literackiego Stanisława Baczyńskiego i nauczycielki Stefanii Zieleńczyk. Ojciec Krzysztofa był w przeszłości działaczem Legionów Polskich, a w późniejszym okresie służył jeszcze w Wojsku Polskim. Obydwoje rodzice wpajali młodemu Krzysztofowi miłość do ojczyzny i uczyli go patriotyzmu od najmłodszych lat. W niedługim czasie po urodzeniu Krzysztofa jego rodzice rozstali się, co mogło wpłynąć na jego stan zdrowia. Młody Baczyński był podobno dzieckiem chorowitym i słabym, chorował na astmę. W 1933 roku Baczyński rozpoczął naukę w warszawskim Gimnazjum im. Stefana Batorego. Podczas pobytu w szkole średniej związał się z lewicową organizacją młodzieżową „Spartakus”. Używał wtedy pseudonimu „Emil”. Z tego też okresu pochodzi pierwszy znany jego wiersz – „Wypadek przy pracy” (1936). Był średnim uczniem, język polski w wydaniu szkolnym nie był jego mocną stroną. Świetnie natomiast rysował, co stało się wówczas jego największą pasją. Hobby zdradzało też niewątpliwy talent artystyczny, który już wkrótce miał rozkwitnąć.
W 1939 roku zdał maturę. Radość ze zdanego egzaminu przyćmiła śmierć ojca – 27 lipca. Zamierzał studiować we Francji – śmierć ojca i wybuch wojny pokrzyżowały mu plany. Pozostał w Polsce. Pisał coraz więcej. Tragiczne doświadczenia ukształtowały jego charakter i poezję. Zmieniła się tematyka wierszy Krzysztofa, stawały się one coraz bardziej mroczne, nostalgiczne, metaforyczne. Najważniejszą w jego życiu osobą pozostawała matka.
Mimo żydowskich korzeni zdecydował się sabotować rozporządzenie niemieckich władz okupacyjnych, którego nakazywało Żydom zgromadzenie się na obszarze getta, i pozostał po aryjskiej stronie. Dorywczo pracował, aby utrzymać siebie i matkę. 1 grudnia 1941 roku miał odmienić życie młodego poety na zawsze. Krzysztof poznał wtedy Barbarę Drapczyńską, z którą pobrał się 3 czerwca 1942 roku. Ich miłość silnie wpłynęła na poezję Baczyńskiego. W wierszach widoczne są odwołania do ukochanej Basi. Młodzi cieszyli się uczuciem mimo coraz trudniejszej rzeczywistości okupacyjnej. W czasie II wojny światowej Baczyński był aktywnym uczestnikiem polskiego ruchu oporu. Nie przeszkodziło mu to w rozwijaniu pasji, jaką była liryka. Przez cały okres okupacji aktywnie tworzył, a warszawscy literaci, którzy mieli okazję zapoznać się z wierszami Krzysztofa, szybko docenili jego talent. Co więcej, udało się im uzyskać od władz podziemnych zapomogę finansową dla poety. Baczyński był też uczestnikiem tajnych kompletów, Harcerskich Grup Szturmowych i konspiracyjnej Szkoły Podchorążych Rezerwy. Od jesieni 1942 do lata 1943 roku kształcił się na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie studiował polonistykę. Zdecydował się jednak przerwać naukę na rzecz działalności konspiracyjnej. W 1943 roku rozpoczął służbę w plutonie „Alek, a następnie w kompanii „Rudy” batalionu „Zośka”. Służył w stopniu starszego strzelca. W wielu wypadkach w konspiracji działał wraz z kolegami, z którymi niegdyś uczęszczał do szkoły. Wszyscy wylądowali w Szarych Szeregach. Baczyński był jednak przypadkiem szczególnym. Ze względu na jego talent pisarski dowódcy zdecydowali się wycofać go z czynnej służby, co samo w sobie wiele mówi o fenomenie, jakim niewątpliwie był młody poeta.
Krzysztof chciał jednak walczyć. Mocno angażował się w konspirację, brał udział w wielu szkoleniach, nierzadko ryzykując aresztowaniem. Uczestniczył w szeregu akcji bojowych organizowanych przez Polskie Podziemie. 27 kwietnia 1944 roku był członkiem zespołu odpowiedzialnego za wysadzenie niemieckiego pociągu pospiesznego. Następnie brał udział w szkoleniu w plutonie „Alek”. W lipcu 1944 roku wstąpił do batalionu „Parasol” i został zastępcą dowódcy III plutonu 3. kompanii, w której zastał go wybuch Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1944 roku. W czwartym dniu walk poległ od wrogiej kuli niemieckiego snajpera na posterunku w Pałacu Blanka. Miał zaledwie 23 lata…
W czasie okupacji Baczyńskiemu udało się wydać cztery tomiki wierszy – w 1940 roku ukazały się drukiem „Zamknięty echem” i „Dwie miłości”, następnie w 1942 roku „Wiersze wybrane” i wreszcie w 1944 roku „Arkusz poetycki Nr 1”. Jako poeta reprezentował nurt pokolenia Kolumbów, do którego należeli również Tadeusz Gajcy czy Tadeusz Borowski. Pod względem stylistycznym Baczyński często używał podmiotu zbiorowego, liczby mnogiej, odwołując się do wartości uniwersalnych. Nie stronił od symboliki i katastroficznej wizji świata. W jego utworach pełno metafor, barwnych epitetów. Dominuje tematyka przygnębiająca, co w pewnym sensie było odzwierciedleniem stanu psychiki młodego poety, naznaczonej wojną i otaczającym go cierpieniem. W sumie napisał ponad 500 wierszy, zachowały się również jego opowiadania oraz poematy. Do najważniejszych utworów Baczyńskiego należą: „Elegia… o [chłopcu polskim]”, „Deszcze”, „Z głową na karabinie” czy „Na moście w Avinion”. Stał się inspiracją dla wielu twórców kolejnych pokoleń. Do jego utworów odwoływała się chociażby Wisława Szymborska. Twórczość Baczyńskiego obecna jest także w muzyce – zespół Budka Suflera nagrał utwór zatytułowany „Sur le pont d’Avignon”, Mela Koteluk „Pieśń o szczęściu”. To tylko dwa z licznych przykładów. Tragicznym dopełnieniem śmierci Krzysztofa były losy jego ukochanej Barbary. Zginęła kilka dni po nim, według niektórych relacji z tomikiem wierszy męża w dłoni. Krzysztof został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Armii Krajowej i Medalem za Warszawę.