W maju 1944 roku komendantem Obwodu Armii Krajowej „Murawa” został mianowany ppor. Wincenty Horodyński ps. „Kościesza”. Zmiana na stanowisku podyktowana była aresztowaniem przez Gestapo dotychczasowych dowódców organizacji podziemnej w rejonie Myślenic. W niedzielny poranek 30 kwietnia 1944 roku niemieckie oddziały dokonały nalotów na mieszkania przywódców ruchu podziemnego w obwodzie „Murawa”. Zatrzymany został m.in. komendant kpt. Ludwik Grodzicki. Horodyński z zapałem wziął się za budowanie dalszych struktur podziemnej armii, organizując oddziały partyzanckie, które latem podjęły się szeregu antyniemieckich akcji, uczestnicząc w akcji „Burza”. Partyzanci przystąpili do budowania bazy na Łysinie i w lipcu 1944 roku rozpoczęli aktywne działania bojowe. Punktem kulminacyjnym walk z Niemcami było odbicie adiutanta komendanta obwodu pchor. Andrzeja Woźniakowskiego ps. „Prawdzic”, którego uwolniono z dobczyckiego więzienia 27 lipca. Akcję wykonał ponad 30-osobowy oddział Armii Krajowej. 1 sierpnia Horodyński proklamował utworzenie Rzeczpospolitej Raciechowickiej obejmującej tereny okolic Dobczyc i Wiśniowej. Kolejne akcje wymierzone w okupanta zmobilizowały Niemców do przysłania w ten rejon jednostek SS, które 12 września starły się z partyzantami „Kościeszy” w bitwie w rejonie Glichowa i Lipnika. Partyzanci naliczyli 12 zabitych i 18 rannych przy dziesięciokrotnie wyższych stratach przeciwnika. Przegrana batalia skłoniła Niemców do brutalnej pacyfikacji rejonu Wiśniowej. W październiku dowódcą oddziałów partyzanckich na terenie obwodu „Murawa” został mjr Aleksander Mikuła. W listopadzie siły te stoczyły z Niemcami szereg walk w masywie Kotonia, których najważniejszym akcentem było starcie z dnia 29 listopada, podczas którego zginęli dowódcy oddziałów Armii Krajowej „Żelbet II” i Żelbet III” – ppor. Artur Korbiel ps. „Bicz” i ppor. Jan Korzeniowski ps. „Waga”. Następnie partyzanci wycofali się w kierunku zachodnim do Więciórki. Starcie to przeszło do historii pod nazwą bitwy pod Kotoniem. Działalność żołnierzy obwodu „Murawa” w rejonie Zawadki stała się przyczyną pacyfikacji miejscowości przez niemieckich żołnierzy w dniu 4 grudnia 1944 roku. W tym samym miesiącu Wincenty Horodyński na własną prośbę został zwolniony z pełnionej funkcji komendanta obwodu. Jego miejsce zajął kpt. Karol Piskorz ps. „Kleofas”. „Kościesza” wyruszył następnie do Włoch, gdzie dołączył do oddziałów 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. Nie zdecydował się na powrót do kraju, obawiając się represji ze strony nowych komunistycznych władz. Zmarł na emigracji w 1993 roku. Jego żona, Zofia Horodyńska, spisała dziennik dokumentujący wysiłek bojowy obwodu „Murawa” dowodzonego przez „Kościeszę”, który został opracowany przez Dariusza Dyląga i wydany pod nazwą „Dziennik Stokłosy 1944”.