Informacje o źródle:
Link: http://www.powstanie.pl
Rodzaj materiału: Strona internetowa
Wersje językowe: Polska
Tematyka: Witryna poświęcona zupełnie innej stronie medalu, na którym wygrawerowane są słowa: „Powstanie Warszawskie”.
Wrażenia:
Internetowa przygoda z historią to najczęściej czytanie tych samych tekstów spisanych w nieco inny sposób. Wtórność informacji sprawia, iż ciężko jest znaleźć wiadomości unikalne, nowatorskie i obliczone na zafascynowanie czytelników czymś kompletnie zaskakującym. Powstanie.pl to nie tylko zaklepanie świetnej domeny, a przecież to także jest ważne przy okazji internetowego marketingu, ale i baza danych, które można określić jednym słowem – kontrowersyjne w każdym calu.
Przy okazji pisania o historii Powstania Warszawskiego weszło mi w nawyk używanie sformułowania „narodowa świętość”, co miało wyrażać tendencję do być może nadmiernego przywiązywania wagi do wydarzeń sprzed lat. Polacy lubują się w martyrologii swojego narodu i to właśnie historie tragiczne, pełne trosk i zmartwień najsilniej zapisują się w naszej zbiorowej świadomości. Autorzy serwisu Powstanie.pl nic sobie nie robią z kulturowych konwenansów, a historia w ich wykonaniu to całkowite zerwanie z dotychczasowym schematem pisania o Powstaniu Warszawskim. Ich głównym założeniem jest udowodnienie tezy, iż narodowy zryw zbrojny w 1944 roku był przekleństwem dla stolicy, a winni klęski powinni ponieść zasłużoną karę. Śmiałe teorie znajdują uzasadnienie w licznych dokumentach archiwalnych oraz naukowych wywodach. Wydaje się nawet, iż obraz historii Powstania Warszawskiego, który znaliśmy do tej pory nagle zostaje wywrócony do góry nogami, następuje kompletne przewartościowanie schematów i, co najważniejsze, przewartościowanie to jest konieczne do zrozumienia wszystkich aspektów ostatniego z naszych narodowych powstań. Autorom tekstów zarzucić można subiektywizm ocen. Momentami w bardzo ostry sposób rozprawiają się z mitami dotyczącymi wydarzeń sprzed lat, ale ten styl pisania jest konieczny, by krzewić nowe hipotezy wśród czytelników znających jedynie chlubną legendę powstańczej Warszawy. Kuleje grafika serwisu, która jest po prostu fatalna i przestarzała. Jej prostota nie ułatwia nawigacji, a teksty poukładane są niestarannie, przez co ciężko jest odnaleźć poszukiwane materiały. Mimo wszystko warto spędzić tam trochę czasu, choćby po to, by zyskać nowe doświadczenia nabyte w toku analizy światopoglądu niezbieżnego z ogólnie akceptowanym.