Mieczysław Ubysz – „Sąd Boży”

Z tamtej strony przyjacielu za przystanią
będą sady obradzały w Boże słowa,
W wiatr błękitny śpiewnym tchnieniem zaplątany,
krągły owoc będziesz pieścił i miłował (…)
Śpiewający Ci ptaszkowie w rajskim sadzie,
lechickimi melodiami tak zaćwirzą,
Że zadumasz się Wojteczku, oj zadumasz,
czy w Warszawie świętość większa czy w Asyżu,
Uśmiechnięci, grudki ziemi Ci rzucimy,
salutują serca w jednym rzędzie,
Zbierz kwitnące Boże słowa czujną dłonią,
A obrodzą między nami w Twej legendzie

Tekst za: http://requiem1944.bloog.pl


Mieczysław Ubysz jest jednym z ,,poetów walczącej Warszawy”. Był aktywnym uczestnikiem antyniemieckiej konspiracji w czasie okupacji, brał udział w Powstaniu Warszawskim. Przed wojną pracował w radiu. Po niemieckiej agresji udało się mu zaciągnąć do armii, brał udział w obronie stolicy we wrześniu 1939 roku. Po upadku Polski zaangażował się w działalność krakowskiego ruchu oporu. Następnie wrócił do stolicy i tam w szeregach Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej. Działał w Oddziale Propagandy AK. W czasie Powstania Warszawskiego był jednym z twórców radiostacji ,,Błyskawica”, a także autorem części audycji. W trakcie walk był kilkukrotnie ranny. Po upadku powstania został wzięty do niemieckiej niewoli i osadzony w stalagu w Zaithein. Po wojnie kontynuował karierę pisarską, choć wiele jego utworów nie było wówczas drukowanych. Zachowało się sporo wierszy z okresu samego powstania. Do najważniejszych należą z pewnością ,,Stare Miasto”, poruszający ,,Ostatni komunikat” oraz dedykowany wykrwawiającej się stolicy ,,Warszawo”. Wiersz ,,Sąd Boży” został napisany w połowie września 1944 roku w odpowiedzi na śmierć przyjaciela Ubysza, Wojciecha Mencla. Mencel zginął w trakcie walk powstańczych 13 września w rejonie ul. Marszałkowskiej. W czasie wojny był aktywnym działaczem konspiracyjnym, uczył się na tajnych kompletach, redagował podziemne pismo ,,Sztuka i Naród”. Razem z Ubyszem kierował patrolem megafonowym w trakcie powstania.